Zazwyczaj nasza podstawowa istota jest tak bardzo przemieszana z uczuciami, cechami i atrybutami. Jej pierwotna, nienazwana natura zostaje utracona lub zawoalowana. Kiedy pojawia się uczucie, na przykład smutku, mówimy “jestem smutny”, nasza pierwotna istota zdaje się stawać uczuciem smutku. Definiujemy siebie zgodnie z tym uczuciem: “Jestem smutny, samotny, chory”. W ten sposób nasza istota nieustannie gubi się w uczuciach, stanach, cechach. I tak nasza istota staje się ograniczona, nabywa skończone cechy. Można w niej zauważyć wiek wynikający z miejsca, planu dnia, statusu, poziomu zdrowia, poziomu bogactwa, poziomu inteligencji itp. Bądź w kontakcie ze swoją pierwotną istotą, która jest podstawą wszelkiego doświadczania, ale nie jest ograniczona żadnym konkretnym doświadczeniem.
Nic z tego, co ma miejsce w doświadczeniu, nie wmocni
ani nie umniejszy doświadczenia bycia obecnym, samej świadomości, tak jak nic z tego, co wydarza się w filmie, niczego nie dodaje do ekranu ani niczego mu nie ujmuje.
Bycie świadomym nigdy nie będzie wzbogacone
ani zubożone poprzez nabycie jakiejs wiedzy bądź zaistnienie jakiegoś szczególnego doświadczenia. Niczego od doświadczenia nie potrzebuje ani niczego w nim się nie boi. Ani niczego nie zyskuje, ani nie traci na żadnym szczególnym doświadczeniu.
Świadomość jest niezbywalnie cała, kompletna i spełniona sama w sobie. Rupert Spira