Piotr Rydlewski
n/t wywiadu Pana Krzysztofa Steca
pod adresem http://www.joga-joga.pl/index.php?art=1&dzial=32&dzial2=720
15 maja 2007
Przeczytałem wywiad Pt: Prekursorzy jogi w Polsce – Krzysztof Stec
I powiem szczerze że wpadłem w odmiene stany czyli od wzburzenia, potem smutku nad dalszym losem Pana Krzysztofa, następnie wywiad ten mnie rozbawił, ale może to jest wynikiem oglądania zdjęć pana Krzysztofa Steca. Ponieważ nie jestem Joginem, ale fryzjerem, porównam to do mojej profesji. Wiele wywiadów czytałem ze sławami fryzjerstwa światowego oraz polskiego. W żadnym z tych wywiadów kolega z mojej profesji nie powiedział złego słowa o koledze po fachu, nie porównywał ani nie oceniał techniki warsztatu. Uważam że każdy Mistrz wypracowuje swoje niepowtarzalne techniki warsztatu i cały czas pracuje na tym, by się uczyć i je doskonalić. Zastanawiałem się jaki powód miał pan Krzysztof, by tak oczernić innego Mistrza. I przyszły mi do głowy słowa Rebbe Jeszua : wyjmij belke z oka swego, aby następnie wyjąć drzazgę z oka brata swego.
Nie będę oceniał pana Krzysztofa Steca, gdyż mi go po prostu żal. Tym wywiadem Pan Bóg już i tak go ukarał, szkoda tyko że z tą belką w oku on tego jeszcze nie widzi.
Pozdrawiam Piotr
Fryzury -salon Piotra Aleksandra Rydlewskiego