Warsztat Astrologii Profesjonalnej
Bielsko-Biała 1998
KARMA
Prawo zależnego
powstawania
Podczas I wojny światowej, lotnicy francuscy, oczekując na kolejne
starty i przyloty swych kolegów witali się pytaniem: Jak tam dzisiaj twoja karma?
Słowo karma w ezoterycznej nowomowie używane jest jak
wytrych, który ma otwierać wszystko, co niezrozumiałe i trudne do
zdefiniowania. W ustach i tekstach ezoteryków, w tym astrologów
europejskich i amerykańskich, słowo karma
jest nadużywane – zachęca, ale niczego nie wyjaśnia…
Karma jest przede wszystkim pojęciem filozoficznym, przez tysiące lat przewijało się przez sześć systemów filozofii
indyjskiej. Ludzie, którzy naprawdę
rozumieli to słowo, nie
nadużywali tego pojęcia. Leon Cyboran, który doskonale rozumiał czym jest karma i Karman, używał tych słów bardzo rzadko,
ponieważ czuł odpowiedzialność za każdy odcień tego pojęcia. Pojęcie karma należy do sfery teorii poznawczej.
W kanonie buddyjskim wyrażone zostało Prawo
Zależnego Powstawania. Hinduizm, buddyzm i dżinizm mają tę wspólną cechę, że
uznają odwieczne Prawo moralne Dharma panujące nad światem, a wyrażające się
w kołowrocie wcieleń Samsara, uwarunkowanym wolnymi moralnymi czynami Kriya
istoty żyjącej. Z tego też powodu religie te i ich systemy filozoficzne nazywane są Kriyavadin
– wyznającymi naukę o wolnym moralnym czynie.
Różnice w tych systemach dotyczą wyłącznie sposobu, drogi do
Wyzwolenia. Nie występują natomiast różnice dot. celu, czyli samego Wyzwolenia.
Również we wszystkich 3 systemach uważa się, że przyczyną, która wikła nas w
kołowrót wcieleń jest niewiedza Avidya.
Buddyjskie Prawo Zależnego Powstawania PRATITYASAMUTPADA jest
formułą o dwunastu członach. Formułę tę rozkłada się na 3 wcielenia, aby ułatwić
zrozumienie następowania przyczyny i skutku:
1. Życie dawniejsze – obejmuje 2 nidana
2. Życie obecne – obejmuje 8 nidana
3. Życie przyszłe – obejmuje 2 nidana.
Nidana – 1. węzeł, sznur, sznurek; 2. przyczyna, uzasadnienie, podstawa; 3.
przyczyna prymarna, przyczyna istotna, istota (sprawy, rzeczy). [Sanskritsko-Russkij
Słowar’, Moskwa 1987).
1. ŻYCIE DAWNIEJSZE – 1° – w zależności
od niewiedzy avidya powstają 2° dyspozycje czyli samskara.
Wskutek niewiedzy w dawniejszym naszym żywocie wytworzył się w nas karman,
który prowadzi do nowego wcielenia się i – następuje nowe życie.
Nota: Wszystkie pierwiastki rzeczywistości zmierzają z centrum na
obwód istnienia, ale ich droga nieuchronnie prowadzi do centrum, ze względu na
konstrukcję Wszechświata. Poszukując jedności, łączą się i tworzą organizmy
żywe, jako swoją nadzieję na Wyzwolenie. Okazuje się jednak, że niewiedza czyni je
bezradnymi w tej pogoni za jednością. Tylko zniweczenie niewiedzy może uwolnić
organizm od zależności, ale wtedy on sam przestaje istnieć. Takie jest Prawo. [LZ]
2. ŻYCIE OBECNE – w zależności od dyspozycji powstaje 3° organ psychiczny zwany (nieco potocznie) świadomością
(raczej ego-świadomością – LZ). Ten organ psychiczny (ego-świadomość) zwany Vijnana
nie umiera, lecz przechodzi od osoby, która zmarła, do żywota jakiejś matki. Vijnana
więc, organ psychiczny, należy w momencie powstania do poprzedniego życia, ale
przechodzi on do następnego życia i tutaj może być rozpoznawany. Organ ten ma swoją
właściwość, jakość: pewien stan czyli poziom poznania, instynkt, dzięki któremu
czuje się pociągnięty do takiego to konkretnego łona ziemskiej matki. Jest to rodzaj
pewnej istoty duchowej zwanej Gandharva; istota ta nie jest czymś stałym,
substancjalnym; przechodzi ona od człowieka już zmarłego do ziemskiej matki, powoduje w
nim nowy zarodek Namarupa i zanika (? – LZ).
W zależności od Vijnana powstaje 4°
– zespół psychofizyczny, dosłownie Imię i Forma: Namarupa. Jest to konstrukcja
składowych części osobowości człowieka wraz z jego imieniem, które razem tworzą jedność
iluzoryczną.
Ta konstrukcja jest szkieletem nośnym, na którym nabudowuje się 5° – sześć pól zmysłów: pięć zmysłów zewnętrznych
(wzrok, smak, węch, dotyk, słuch) i jeden zmysł wewnętrzny (ego-centryzm). W
zależności od tej konstrukcji i nadbudowy pojawia się 6°
-charakterystyczny rodzaj spostrzeżenia Sparśa i na skutek tego kontakt:
jest to kontakt zmysłów z przedmiotami zmysłów = akt spostrzeżenia. Człowiek
wychodzi z łona matki i rozpoczyna relację ze światem zewnętrznym.
W zależności od spostrzeżenia powstaje 7°
– uczucie, wrażenie Vedana.
W zależności od uczucia powstaje 8° – pragnienie,
żądza Trsna (oraz awersja, odpychanie – LZ).
W zależności od pragnienia, żądzy powstaje 9° –
chwytanie Upadana: człowiek chwyta pożądane przedmioty zmysłowe, czepia się
ich, lgnie do nich (oraz odpycha niepożądane przedmioty zmysłowe i odczuwa awersję –
LZ).
W zależności od chwytania i odpychania powstaje 10°
– bytowanie Bhava. Chwytanie, branie, używanie, lgnięcie oraz awersja,
odpychanie, rezygnowanie powoduje powstanie dyspozycji Samskara czyli tak powstaje Karman.
Posiadanie Karmy oznacza powstanie w zarodku nowego wcielenia czyli bytowania Bhava.
Oznacza to powrót do Nidana 2 i 3 (Samskara i Vijnana) czyli Bhava jest i
Samskara i Vijnana. W tym Bhava uważana jest za Nidana obecnego życia
(=Samskara).
3. ŻYCIE PRZYSZŁE – w zależności od bytowania Bhava
powstają 11° – narodziny Jati.
W zależności od narodzin powstaje 12° – starość
i śmierć Jaramarana. (Brak Autentycznej Jedności sprawia, że istnienie jest
cierpieniem – LZ). Tak powstaje Kołowrót Wcieleń Samsara.
Prawo Zależnego Powstawania jest wspólne dla hinajany i mahajany. W hinajanie to
Powstawanie jest rzeczywiste, gdyż dharmy są rzeczywiste. W mahajanie Powstawanie,
według wyższej prawdy, jest nierzeczywiste.
KARMA – prawo zależnego powstawania.
Prawo – dlatego, że obserwujemy iż funkcjonowanie zależnego powstawania ma swoją
prawidłowość. Zależnego – dlatego, że teoria i praktyka karmy zakłada, że
czyn jest moralnie wolny, człowiek ma możliwość wyboru. Zależnego – również
dlatego, że każda przyczyna ma swój skutek etc. Powstawania – ponieważ jest
procesem aktywności duszy w warunkach ziemskiego bytowania.
Można to nazwać prawem zależnego skutkowania, ale ja osobiście
wolę to pierwsze określenie.
Karma to nie jest: jak Kuba Bogu – tak Bóg Kubie, tylko jest to formuła o 12
członach.
Formuła składa się z 3 ekspozycji żywotów, a więc:
życie dawniejsze, czyli to, z którego przychodzimy, bądź wcielenie poprzednie
obejmuje 2 nidana
życie obecne – 8 nidana
życie przyszłe – 2 nidana
Znaczenie etymologiczne słowa nidana: 1. węzeł, sznur lub
sznurek, 2. przyczyna, uzasadnienie, podstawa, 3. przyczyna prymarna, istotna, istota
sprawy lub rzeczy.
Karma jako pojęcie obejmuje trzy ekspozycje żywotów. Dobrze jest o tym pamiętać.
Każda dusza indywidualna wytwarza złoże karmiczne
i jest za to złoże odpowiedzialna. Złoże karmiczne składa się z wasan i sanskar.
Wasany – to skłonności tkwiące w dyspozycyjnym ośrodku świadomości
Sanskary – zalążki, które wyłaniają się z dyspozycyjnego centrum
świadomości i realizują się zgodnie ze skłonnościami.
Możemy przedstawić to bardziej obrazowo, porównać do żołędzia
dębu: ma on określone skłonności, np. niesie w sobie zapis informacyjny o jakimś
drzewie – najprawdopodobniej dębie. Jednak dąb dębowi nierówny, dęby mogą być
różne. To, że jest to dąb, możemy banalnie określić jako skłonność – wasana, a
to, że to będzie konkretny dąb, który będzie rósł na konkretnym gruncie, który
będzie miał konkretne problemy i wyrośnie jako takie a nie inne drzewo, to są jego
sanskary.
Badanie złoża karmicznego jest jednym z podstawowych
zajęć astrologa. Astrolog patrząc w horoskop powinien stwierdzić czym jest, jakie jest
złoże karmiczne WłH, jak ono się rozwija. Bo jeżeli będziemy w stanie zobaczyć
wasany i sanskary w danym horoskopie, to będziemy w stanie przewidzieć, że w takich to
a takich. okolicznościach będą się one tak a nie inaczej rozwijały. Wasany
odpowiedniego przedziału wiekowego będą bardzo zbliżone, ale sanskary będą różne.
Trzy żywoty, trzy ekspozycje związane są niewątpliwie ze złożem
karmicznym. Według mędrców, sanskary powstają z niewiedzy. Jakie jest więc zadanie
astrologa? Niewiedzę przekształcić w wiedzę.
Sanskary są dyspozycjami. Na skutek niewiedzy, w poprzednim żywocie pojawił się zestaw
sanskar, który ogólnie nazwano – Karmanem. Słowo karma ogólnie oznacza – pożywienie,
a po rosyjsku słowo karman oznacza – kieszeń. To jest to, co niesiemy w kieszeni
naszego żywota.
Badajączłoże karmiczne możemy zobaczyć, że wszystkie pierwiastki
rzeczywistości, czyli tattwy zmierzają z centrum na obwód istnienia. Przez słowo tattwy
rozumiemy – Pierwiastki Rzeczywistości, w tym żywioły. Te żywioły z centrum
wytryskują na obwód. Kiedy się na nich skupiamy, to stwierdzić możemy, że one
są we mnie – w jednym punkcie, ale ja nadaję im ruch – dzięki temu, że mam
narzędzie które potrafi ujmować te żywioły (dotykiem, wzrokiem…) i teraz one
zmierzają z centrum na obwód. Problem polega na tym, że droga – chociaż wytryskująca
ze mnie – prowadzi do centrum Wszechświata. Owo centrum nie jest gdzieś tam, ono
jest dokładnie tu, skąd wyruszają tattwy.
Wytłumaczmy to bardziej obrazowo: oto Ty. Z głębi swojej skóry
możesz widzieć tylko swój świat, nie możesz widzieć mojego świata. Ty możesz
przypuszczać, że twój świat jest podobny do mojego. Jeśli to jest tylko twój świat
i jeśli to jesteś tylko ty, to nie ma żadnego innego miejsca dla ciebie, w którym
mogłoby coś powstać, lecz tylko w twoim świecie. Nawet ten dom jest dla ciebie
tylko w twoim świecie. Nie ma innego świata. To wymaga ogromnej odwagi, aby to
zobaczyć. Wiesz dlaczego? Dlatego, że to jest prawdziwe spotkanie z własną
samotnością.
I teraz – w tym twoim świecie istnieją jakieś pierwiastki
rzeczywistości, które uciekają z tego centrum na obwód (np. widzisz komputer,
pracujesz przy nim itp.). Ale uciekając na obwód one nie tylko skupiają się na
komputerze. Są pewne specyficzne funkcje twojego ciała, uciekając na obwód tworzą one
nowe organizmy. To może być twoje dziecko lub jakiś inny obiekt skupienia – list
książka, twoje dzieło. Okazuje się, że wszystkie żywe organizmy szukają swojego
centrum, poszukują uwolnienia.
Wyjaśnijmy to na przykładzie: – Pani napisała ten list? – Tak ja.
– Ale kto to jest Ja!? I w tym momencie pojawia się badanie, bowiem uciekające na
obwód pierwiastki rzeczywistości tworzą organizm domagający się uwolnienia w centrum.
Organizm ten domaga się niezależności, ale ciągle jest zależny od konkretnej
konfiguracji. Uwaga astrologowie! To jest horoskop! Bo horoskop jest siatką zależności
konfiguracyjnych. Dlatego mówię: pokażcie mi przejście przez horoskop na drugą
stronę! Można zobaczyć uwarunkowania, lecz prawdziwą sztuką jest wskazać na
wyjście z tych uwarunkowań. Na tym polega zadanie astrologa i dlatego astrologia jest Wiedzą
Świątynną.
Badając horoskop należy ukierunkować proces poznania na poszukiwanie
przez duszę indywidualną uwolnienia. W chrześcijaństwie nazywa się je Zbawieniem, w
jodze – Kajwalią. I proszę nie mylić tego z oświeceniem. Wyzwolenie jest ostatnim
stopniem oświecenia, bądź też stanem poza oświeceniem.
Na czym polega tu istota sprawy? Na tym, że jeśli człowiek w znanym
nam Wszechświecie jest w stanie dokonać takiego uwolnienia, to sam przestaje istnieć.
Inaczej mówiąc, choćby jego ciało funkcjonowało dalej, choćby wypełniało wszystkie
funkcje związane z ośrodkiem Ja, to jest ono wolne od doświadczenia Ja jako
centrum, bowiem centrum znajduje się poza doświadczaniem Ja. Chrystus mówi: droga
prowadzi przeze mnie. Ku uwolnieniu duszy powracającej do swojego przyrodzonego stanu
– centrum.
I tu, dość często, zaczyna się farsa, bo najczęściej słyszymy
gadanie, że trzeba się uwolnić od swojego Ja, albo od swojej osobowości. A jest to
pospolity błąd częstokroć popełniany przy interpretacji horoskopu! Dlaczego? Bo
uwolnić się można tylko od tego co się ma, albo czym się dysponuje. Jeśli ktoś nie
ma swojej osobowości, to musi ją najpierw stworzyć, aby się od niej uwolnić! Dopiero
po stworzeniu osobowości następuje odkrywanie centrum tej osobowości. Ja jest
centrum osobowości, wokół której ułożyły się sanskary, jest początkiem drogi ku
odnajdywaniu swojej indywidualności.
Indywidualność a osobowość to nie to samo. Kiedy Ja
zostaje odkryte, wtedy dopiero można przystępować do zadawania sobie istotnego pytania:
Kim Ja jestem?
W gruncie rzeczy cała historia horoskopu dzieje się tylko wokół
tego problemu. To jest oś, na której obraca się każda interpretacja horoskopu. Jeśli
astrolog to rozumie, to zajmuje się astrologią Świątynną. Dlaczego – Świątynną?
Dlatego, że takie rzeczy robi się tylko w świątyni. I to którą jestem ja sam,
jesteś ty sam. Horoskop jest zapisem uwarunkowań konstrukcji świątyni, w której masz
rozwiązać ten problem .
[pytanie] – A jak JA ma się do duszy, czy można to
połączyć?
Dusza jest to energetyczna konfiguracją czasoprzestrzeni, którą stworzyło moje Ja i w
której ono się porusza. Dusza to zjawisko dynamiczne, w swoim stanowieniu o sobie.
Centrum wokół którego obraca się ta konfiguracja, nazywamy Duchem. Dlatego mówi się,
że Słońce w układzie planetarnym jest symbolem ducha. Duch jest samoświetlny. Jest
bramą, przez którą dusza przechodzi na tamtą stronę. Ducha postrzegam jako
Słońce a duszę jako Księżyc, świeci ona odbitym światłem. Dusza to konfiguracja
pierwiastków rzeczywistości. Duch ją ożywia, ale konstrukcję tworzy wysiłek
konkretnej istoty.
[pytanie] – Gdybyśmy mogli podsumować raz jeszcze co
znaczy Ja…
Leon Cyboran mówił, że gdy w momencie spokojnej refleksji obserwujemy siebie samych to
możemy wyróżnić cztery poziomy obserwacji: postać, zmiana, uświadomienie i Ja. Są
one różnie uszeregowane jeśli chodzi o grubość doświadczenia. Najbardziej
materialna, gruba jest postać, która jest przez nas bezpośrednio widziana.
Bardziej subtelna jest zmiana. Następny, jeszcze bardziej subtelny element, który
poddaje się obserwacji, to sam akt uświadomienia. Ale ten akt uświadomienia, który
jest odbiciem, jest dla mnie, czyli dla JA. Akt uświadomienia, który jest związany z
odbiciem zarówno Ja, jak i zmiany postaci – jest duszą, i to jest owa gra
energii, wir świadomościowy, dzięki któremu możliwy jest akt poznania. Ale Ja jest
nieruchome, tak jak Słońce.
Dopóty, dopóki nie ma owego aktu uświadomienia Ja, nadal trwa i
istnieje utożsamianie się Ja z czymś; wówczas człowiek jest bardziej skupiony
na tym: czym jestem, niż na tym Kim jestem?.
Jeżeli ktoś mówi jestem inżynierem, to w rzeczywistości nie odpowiada na
pytanie kim jest, tylko czym jest.
Dopóki dusza indywidualna nie powróci do centrum, dopóty istnieje
niewiedza. A niewiedza jest powodem wcielenia. Dusza, która nie ma potrzeby utożsamiania
się z czymkolwiek, nie będzie miała potrzeby wcielania się. Pierwszym powodem
karmicznego prawa zależności, czyli prawa zależnego powstawania jest więc niewiedza.
Wcielamy się dlatego, że nie wiemy kim jesteśmy i proces badawczy trwa dalej.
Jest to pierwsza ekspozycja istnienia, czyli ekspozycja życia przeszłego.
Astrolog patrząc w horoskop powinien zadać pytanie: Czego ta dusza chce, że się
wcieliła. O co jej chodzi?
Aby zrozumieć co jest dalej, trzeba zrozumieć, co było wcześniej.
Ego nie umiera samo z siebie, nawet wtedy, gdy umiera ciało. Jest czarną skrzynką,
w której zanotowane są wasany i sanskary. Ego jest organem psychicznym; wypromieniowane
po opuszczeniu ciała nazywane jest Gandharwa. Istota ta nie jest czymś stałym
lub substancjalnym. Przechodzi ona od człowieka już zmarłego do ziemskiej matki
powodując nowy zarodek.
Czego domaga się Gandharwa? Imienia i kształtu. Kiedy
się rodzi, powstaje organizm psychofizyczny, czyli imię i forma, konstrukcja, szkielet
nośny, na którym nadbudowane jest 6 pól zmysłów: 5 zewnętrznych – wzrok, słuch
dotyk, zapach, smak i 1 wewnętrzny – ego-centryzm.
Na skutek tego, że zmysły te funkcjonują, powstaje kształt, czyli
kontakt zmysłów z przedmiotem zmysłów. Na skutek kontaktu powstaje wrażenie. Co się
dzieje na skutek wrażenia? Pojawia się lgnięcie lub awersja czyli pragnienie chwytania
lub odpychania. Chwytanie, branie, używanie, lgnięcie, awersja, odpychanie i
rezygnowanie buduje nowe sanskary, które pochodzą z dyspozycyjnego centrum świadomości
i tak powstaje nowy zalążek wcielenia. Kiedy powstał już zalążek nowej konstrukcji –
następuje śmierć, bowiem dusza przychodzi po określoną ilość doznań. Bieg jej
żywota zostaje przerwany w tym wcieleniu. W ten sposób powstaje koło-wrót karmiczny.
Mędrcy nazywają kołowrót karmiczny brakiem autentycznej jedności.
Oznacza to, że dusza indywidualna, jako konstrukcja energetyczna, poprzez egocentryzm
oddziela siebie od dzieła stworzenia, oddziela siebie od centrum, czyli od Najwyższego.
Poczucie oddzielności powoduje obracanie się koła karmana.
[pytanie] – Ale czy gdzieś tam, na pewnym poziomie, my
wszyscy nie jesteśmy jednością?
Pan o tym wie, ale od wiedzy o tym do bycia tym jest jeszcze
coś do zrobienia. Należy przesunąć akcent skupienia i ugruntować stan. Postrzegamy
tę robotę jako drogę duchową, która w gruncie rzeczy sprowadza się do
rozpoznania iluzoryczności świata zjawiskowego; iluzja ta powstaje na skutek tego, że
jesteśmy egocentryczni.
To jest prawo, niezbywalny proces, z którego nie można zrezygnować; ale nie jest to ani
kara ani nagroda. To po prostu fakt.
Próbują nam wmówić, że jesteśmy swoimi zaletami i wadami. To nieprawda! Kim
jestem?
Astrolog powinien wiedzieć jakie miejsce w stanowieniu duszy WłH
zajmuje ten maleńki problem, z którym WłH do niego przyszedł. Tylko widząc całość,
jest on w stanie widzieć szczegół. Natomiast astrolog, który widzi mnóstwo
szczegółów i nie jest w stanie widzieć całości, może wprowadzić WłH w tzw.
maliny, gdy sam się tego najmniej spodziewa a WłH jeszcze bardziej.
Astrolog musi zrozumieć własny horoskop, bo jeśli go nie zrozumie,
to cóż wiedzieć będzie o czyimś horoskopie?! Chodzi o to, aby zobaczyć siebie.
Każdy z nas jest w stanie zobaczyć w drugim człowieku tylko to, co widzi w sobie.
Dziecko rozbiera zabawkę na części, bo chce zobaczyć co jest w środku.
Astrolog najpierw powinien pracować nad sobą i nad własnym horoskopem. Astrolog, jako
praktyk, zaczyna się wtedy, gdy pracując ze swoim podopiecznym, pracuje jednocześnie z
samym sobą. Dlatego mówi się, że dobry nauczyciel uczy się od ucznia tak samo, jak
uczeń od nauczyciela.
Co to jest interpretacja horoskopu? Jest to zagranie z nut, które
napisało Niebo razem z Ziemią.
www.logonia.org