Człowiek nigdy nie będzie w stanie uchwycić swej prawdziwej natury; w tym celu musi zmienić się środek percepcji. Skoro środek percepcji jest zjawiskiem, to obojętne w jaką stronę się patrzy, przez cały czas patrzy się ze środka tego zjawiska.
A wiec dopóki samo centrum percepcji nie zmieni się w noumen (rzecz samą w sobie), człowiek nigdy nie pojmie, jaka jest jego prawdziwa natura.
Kto postanowił, że ja jestem ciałem? To czysta idea. Idea ta funkcjonuje, oczywiście, na poziomie umysłu. A wiec to,
że jestem ciałem, jest wyłącznie ideą. Taką samą ideą jest to, że wszelkie działania wykonywane są przez to ciało; to znaczy, nastąpiła „obiektywizacja”, idea wskazująca, że to ja jestem tym podmiotem, tym ciałem. Z tego bierze się idea, że wszystko, co robi ciało, robię ja. Ale kiedy już ta idea zostanie zrozumiana – to znaczy, kiedy przedmiot zostanie rozpoznany jako przedmiot, a fałsz jako fałsz – wtedy przyjmiesz punkt widzenia podmiotu. Kiedy przyjmiesz ten punkt widzenia, przedmiot zniknie. I będziesz postrzegać wszystko, co się dzieje jako wydarzenie w tym stanie i nie zajmujesz się tym, ale jedynie to postrzegasz.
To, że jestem ciałem i indywidualną jednostką oznacza, że jestem ograniczony czasem. To jest miara czasu. Ta sama idea, która zostala wzięta, by powiedzieć, że ja jestem ciałem, powie: rodzę się i umrę. Kto mówl: ja umrę?
Wyłącznie ta idea. Kiedy już uwolnisz się od tej idei, podmiot nie będzie miał w sobie czasu. Dopóki zajmujemy się podmiotem, nie ma pojęcia czasoprzestrzeni.
Ten, kto wie, że jest to jedynie pojęcie i że to pojęcie, albo ta idea, zniknie, nie doświadcza ani narodzin, ani poczucia szczęścia bądź nieszczęścia, ani śmierci.
Nisargadatta Maharaj “Najlepsze Lekarstwo”