Małżeńska girlanda liter

Małżeńska girlanda liter
Sri Arunachala Akshara-mana-malai

Przekład na podstawie
 „Five Hymns to Arunachala & other Poems of Sri Ramana Maharshi”
Dariusz Bobowski

Geneza utworu

        Pieśń Sri Arunachala Akshara-mana-malai (Małżeńska girlanda liter) pochodzi ze zbioru Sri Arunachala Stuti Panchakam (Pięć hymnów do Arunaczali). Są to pierwsze utwory napisane przez Ramanę Mahariszi około roku 1914, a tytułowa pieśń powstała jako pierwsza. W tym czasie mieszkał on na stałe w jaskini Virupaksza na Arunaczali. Kilkoro z jego uczniów – zwolenników, przebywających z nim, codziennie wyprawiało się do miasta w celu proszenia o pożywienie. Zwrócili się oni do Bhagavana aby skomponował pieśń, którą mogliby śpiewać podczas marszu. Pierwotnie Ramana nie zgodził się spełnić ich prośby, twierdząc, że istnieje wiele świętych pieśni, które mogą wykorzystać. W krótkim czasie po tym wydarzeniu, podczas grupowego spaceru wokół Arunaczali, Ramana całkowicie spontanicznie wyśpiewał ten najpiękniejszy z hymnów. Jak sam później wyznał, utwór najzwyklej wytrysnął z jego Serca, bez przytomnej intencji czy myśli. Do dzisiaj mantra ta recytowana jest przez uczniów i wielbicieli Bhagavana, również w trakcie codziennych, otwartych dla wszystkich chętnych, recytacji w aszramie Ramany Mahariszi w Tiruvannamalai.

        Tytuł „Sri Arunachala Akshara-mana-malai” znaczy „Małżeńska girlanda liter dla Arunaczali”. Mana malai w języku tamilskim, oznacza wieniec weselny, który symbolizuje unię pomiędzy narzeczoną i jej wybrańcem. Jest to akshara malaiwieniec z liter,  ponieważ początkowe litery wersów ułożone są w alfabetycznym porządku. Słowo akshara ma również drugie znaczenie – Jaźń. Tytuł pieśni może być więc przetłumaczony jako „Wieniec będący symbolem małżeństwa z Najwyższym”.

        W oryginale imię Arunaczali pojawia się w utworze na końcu każdej strofy, których liczba – 108, uważana jest za mającą szczególne znaczenie. W trakcie recytacji po każdej strofie występuje refren:

Arunachala-Shiva Arunachala-Shiva
Arunachala-Shiva Arunachala
Arunachala-Shiva Arunachala-Shiva
Arunachala-Shiva Arunachala

        Arunachala-Shiva jest mantrą, świętą formułą. Samo słowo Arunachala składa się z dwóch sylab – Aruna i achala. Aruna może być jeszcze podzielone na A i runa. Runa oznacza wiążące nas, ukryte skłonności tkwiące w umyśle. Tym, co pozwala nam pozbyć się owych więzów, jest Aruna – boska energia. Dzięki recytacji tejże mantry ukryte skłonności umysłu ulegają zniszczeniu i możemy doświadczyć achala – spokoju i ciszy. Stan ten jest doświadczeniem Shivy. Shiva jest jednym z imion Boga, określającym jego najbardziej pomyślny aspekt i oznacza dosłownie – Ten Pomyślny, Sprzyjający. On sam, będąc bez formy, objawia się w wielu postaciach, aby darzyć łaską swych wielbicieli. W Tiruvannamalai formą, jaką przyjął, jest góra – Arunaczala, która jest Światłem i Ogniem. Światło ma za zadanie odsłonić, ujawnić prawdę, a ogień wypalić wszelkie nieczystości, całą niewiedzę i jej efekty. Poprzez zrozumienie znaczenia mantry i powtarzanie jej w skupieniu i z oddaniem umysł oczyszcza się, aby być zdolnym do doświadczenia Prawdy.

        "Pięć hymnów do Arunaczali” jest symbolem miłości i unii między ludzką duszą a Bogiem i należą do jednych z głębszych i najbardziej poruszających poematów ludzkości. Chociaż ten, który stworzył owe pieśni, a w zasadzie – przez którego zostały one ofiarowane ludzkości, był już w stałej unii z nieprzewyższalną szczęśliwością, przekazał je dla pożytku powszechnego, zawierając w nich postawę duszy ciągle aspirującej do najwyższego celu.
W pierwszej wersji utwory zostały spisane w sanskrycie, a następnie, na prośbę Kavya Kanta Ganapathi Muni, Bhagavan przetłumaczył je na język tamilski.


[Opracowano na podstawie: „Tamil recitations at Sri Ramanasramam, The Poetical Works of Bhagavan Sri Ramana Maharshi and Hymns on Him”, Sri Ramana Kshetra (Knavashrama Trust), Tiruvannamalai, India, 1998; „Ramana Maharshi The Sage of Arunacala”, T.M.P. Mahadevan, A Mandala Book, 1977 oraz „Meditation – The Ramana Way”, Swami Hamsanada, Athithi Ashram, Tiruvannamalai].

 


MAŁŻEŃSKA GIRLANDA LITER
(108 wyznań miłości do Arunaczali)


INWOKACJA

Dostojny Ganapati! Twoją miłującą ręką pobłogosław mnie,
aby ta małżeńska girlanda liter była godną Sri Arunachali, Narzeczonego!

1
(a)  Ty wykorzeniasz ego tych, którzy myślą o Tobie w sercu, o Arunaczalo!

(b)  Ty wykorzeniasz ego tych, którzy myślą "Arunaczala to Ja".

Odkąd zaczęto uważać Arunaczalę za duchowe Serce, tradycyjne wierzenie, że myślenie o Niej (górze, będącej ziemską manifestacją Najwyższego) przynosi wyzwolenie, przestało być przesądem. W podwójnym znaczeniu pierwszego wersu zostaje usunięta zasłona zakrywająca niebo wiedzy (jnany). Dzięki skupieniu na tożsamości "ja" z czystą świadomością, której to Wzgórze jest trwałym i namacalnym symbolem, oddzielone "ja" ulega zanikowi lub zostaje wykorzenione. Jego miejsce zajmuje uniwersalna Jaźń, zamieszkując w ciele dla spełnienia kosmicznej powinności.

2
Czy możemy, jak Azhagu i Sundaram, stać się jednym i pozostać niepodzielni, o Arunaczalo?

Azhagu i Sundaram są dwoma imionami mającymi jedno znaczenie – piękno. Różnią się więc tylko formą ale mają tą samą istotę. Również empiryczne „ja” oraz uniwersalna Jaźń są w rzeczywistości jednym, chociaż wydają się być różne.
Wers ten ma również biograficzne i kulturowe znaczenie. Azhagu, imię matki Bhagavana, jest czystym tamilskim słowem. Sundaram, imię jego ojca wywodzi się z języka sanskryckiego, ale jest obecnie powszechnie używane w tamilu. Pomiędzy Sundaram i Azhagu, mężem i żoną, duchowym „Ja” i osobowym „ja”, sanskrytem i tamilem istnieje prawdziwa unia, różnice są pozorem. Skupiajmy się więc na źródłowym podobieństwie i jedności a pomijajmy pozorne różnice.

3
Dlaczego wszedłeś do mego domu i porwałeś mnie, dlaczego więzisz mnie teraz w swoim domu, w jaskini Serca, o Arunaczalo?

Umysł jest domem duszy (Jivy) a Serce Boga (Shivy). Dziewica porwana przez wojownika i więziona, to umysł przebywający w Sercu. Bhagavan był chętnym, radosnym i aktywnym więźniem Arunaczali przez 54 lata. 
Pojmanie Bhagavana przez Shivę w Madurai, przewiezienie go pod Arunaczalę i więzienie w jaskini Serca, są pięknymi przykładami nieprzewidywalnego i niewytłumaczalnego działania łaski Boga. Shiva jest rabusiem, który zjawia się niespodziewanie i porywa nasze cenne ego.

4
W czyim imieniu zdobyłeś mnie? Czy to dla twej przyjemności, czy mojego dobra? Jeśli teraz porzucisz mnie, świat potępi Cię, o Arunaczalo!

„Najpierw porwałeś mnie, a teraz jestem Ci obojętny”. Wers ten nawiązuje do idei dwoistości. Przez chwilę dusza zapomniała o swej jedności z Bogiem, czuje się opuszczona i oskarża Boga.

5
Uniknij tej odpowiedzialności. Dlaczego sprawiłeś, że pamiętałam o Tobie. Kto Cię przysłał, o Arunaczalo?

6
Jesteś czymś więcej niż rodzona matka. Czy to twa życzliwość, o Arunaczalo?

7
Pozostań na stałe przy mym umyśle, niech nie wymyka się i nie błądzi więcej, o Arunaczalo!

8
Odsłoń swe prawdziwe piękno. Niech niestały umysł nie błądzi więcej ulicami, lecz pozostanie w ciszy twej obecności, o Arunaczalo!

9
Czy męskim byłoby, jeśli nie mógłbyś mnie teraz objąć i ujarzmić mego dziewictwa, o Arunaczalo?

10
Czy to właściwe, że udajesz śpiącego, kiedy obcy odciągają mnie od Ciebie, o Arunaczalo?

11
Gdy pięć zmysłów, owi bandyci, nawiedzają mój umysł – dlaczego nie ma Cię w domu, aby trzymać ich z dala, o Arunaczalo?

12
Tyś niepodzielną jednością, jedynym prawdziwym istnieniem. Kto mógłby schować Cię lub ukryć się przed Tobą? Każdy intruz zjawia się za twoją wiedzą. Wszystko to jest tylko twą zabawą, o Arunaczalo!

13
Niedoścignione, nieprzewyższone OM, kto może pojąć Cię, o Arunaczalo?

14
Jak dobra matka, zobowiązany jesteś darzyć swą łaską i prowadzić mnie, o Arunaczalo!

15
Tyś wzrokiem dla oka, a widzisz bez oczu. Kto prócz Ciebie może zobaczyć Cię, o Arunaczalo?

16
Jak magnes przyciąga żelazo, przytul mnie do Siebie. Trzymaj mnie mocno i bądźmy jednym, o Arunaczalo!

17
Oceanie współczucia manifestujący się jako Góra, ulituj się nade mną, daj mi swą łaskę, o Arunaczalo!

18
Klejnocie świadomości jaśniejący we wszystkich stworzeniach, zniszcz wszelką podłość w moim sercu, o Arunaczalo!

19
Ty, który stoisz przede mną i jaśniejesz w formie guru, wymaż całkowicie moje winy, wylecz mnie, nawróć i prowadź jako swego sługę, o Arunaczalo!

20
Chroń mnie przed przebiegłymi i okrutnymi mężczyznami, obdarz swą łaską i stańmy się jednością, o Arunaczalo!

21
Chociaż proszę i błagam, jesteś surowy i nie okazujesz swej łaski. Powiedz przynajmniej, że strach nie istnieje, o Arunaczalo!

22
Sławny jesteś z tego, że obdarowujesz nieproszony. Nie niszcz tej sławy i bądź łaskaw dla mnie, o Arunaczalo!

23
Dojrzały owocu w mej dłoni – pozwól mi skosztować twej prawdziwej słodyczy i oszaleć ze szczęścia, o Arunaczalo!

24
To Ty wciągasz na maszt flagę ogłaszającą śmierć ego u twych zagorzałych wielbicieli. Czy przetrwam po poślubieniu Cię, o Arunaczalo?

25
Nietknięty przez gniew – jaki błąd popełniłam, że nie uczyniłeś mojego ego swym celem, o Arunaczalo?

26
Wielkie wzgórze współczucia, wychwalane przez Gautamę – spójrz na mnie łaskawie i pokieruj mną, o Arunaczalo!

27
Tyś słońcem, którego jasne promienie rozświetlają cały świat. Pozwól rozkwitnąć lotosowi mego serca, o Arunaczalo!

28
Pozwól mi, swojej zdobyczy, poddać się, aby być skonsumowaną przez Ciebie i tak osiągnąć pokój, o Arunaczalo!

29
Księżycu łaski, dotknij mego serca swymi promieniami niczym chłodnymi palcy, niechaj otworzą się nektarowe usta ukryte wewnątrz, o Arunaczalo! 

30
Usuń to ubranie, odsłoń mą nagość i odziej swą miłującą łaską, o Arunaczalo!

31
Spocznij w mym sercu, proszę. Niech zaleje je fala radości a opuści mowa i myśli, o Arunaczalo!

32
Nie zwódź mnie, nie testuj i nie sprawdzaj, proszę – w zamian odsłoń swe światło, o Arunaczalo!

33
Ukaż mi swą prawdziwą formę, abym porzuciła złudną światową wiedzę, o Arunaczalo!

34
Jeśli nie połączysz się ze mną, to ciało rozpuści się w rzece łez i umrę, o Arunaczalo!

35
Jeśli wzgardzisz mną, przeszłe nasiona będą mi torturą. Czy jest jakaś nadzieja dla mnie, o Arunaczalo?

36
W bezsłownej ciszy nakazałeś mi przebywać w spokoju. Tyś nieruchomy i cichy nieustannie, o Arunaczalo!

37
Drzemiąc w cichym odpoczynku, cieszysz się błogością bytu. Czy mnie czeka coś innego, o Arunaczalo?

38
Ukazałeś swą moc, wymazałeś wszystkie wady i pozostałeś nieporuszony, o Arunaczalo!

39
Czy jestem gorsza od psa? Z pewnością nie. Dzięki swojej mocy wytropię Cię i osiągnę, o Arunaczalo!

40
Bez żadnej wiedzy, w ślepym pragnieniu Ciebie, rozpoczęłam poszukiwanie – i jestem zmęczona. Obdarz mnie czystą wiedzą przenoszącą poza poszukiwania, aby zakończyć te męczarnie, o Arunaczalo!

41
Czy to możliwe, że nawet Ty, niczym bezradna pszczoła, mógłbyś stanąć przede mną, zapytując – „pąk jeszcze nie otwarty”, o Arunaczalo?

Pszczoła musi czekać, dopóki pąk kwiatu nie otworzy się. Może być nawet uwięziona wewnątrz kwiatu. Lecz nie słońce, transcendentne i wszechpotężne, które po mistrzowsku otwiera pąk i powoduje rozkwit kwiatu. Arunaczala – słońce, które otwiera wszystkie serca, udaje marną i bezradną pszczołę, czekającą, aż nasze małe, ciasne serca otworzą się.

42
Bez znajomości Mahavakii, osiągnąłeś Boga, stałeś się Shivą, Tym. Wyjaśnij mi dogłębnie – czym jest Prawda, o Arunaczalo?

43
Objaw naturalnie, sam z siebie, że każdy jest sobą – prawdziwą Jaźnią, o Arunaczalo!

44
„Zwróć się do wewnątrz i nieprzerwanie spoglądaj w siebie z introwersyjnym umysłem, a To zostanie odsłonięte.” To twoje słowa, o Arunaczalo!

45
Mimo nieśmiałości w poszukiwaniach, dzięki twojej łasce, osiągnęłam Jaźń, o Arunaczalo!

46
Jakiż użytek ma to życie bez mocy samo-poszukiwania? Przyjdź i wypełnij tę pustkę, o Arunaczalo!

47
Panie mój, pozwól mi poprzez swą łaskę spocząć w twym prawdziwym bycie – czystym i wolnym od umysłu, o Arunaczalo!

48
Przyszłam do Ciebie, mego jedynego Boga, a Ty uśmierciłeś mnie, o Arunaczalo!

49
Bogactwo dobroduszności i święta łaska, które przyszły do mnie nieszukane, rozwiały mą konsternację, o Arunaczalo!

50
Zuchwale poszukując twej prawdziwej natury, stałam się wrakiem. Jestem zniszczona. Zlituj się nade mną, o Arunaczalo!

Zuchwałość prowadzi do konfrontacji, dwoistości. Na drodze bhakti (ścieżce uwielbienia, oddania), pokora daje większą szansę na sukces niż odwaga. Siła zaufania jest mocą łaski, nie siłą indywidualnego ego.
Śmiałość jest odpowiednia na drodze jnany (ścieżce poznania), ponieważ tchórz nie może popełnić samobójstwa. Odwaga bycia, jest odwagą bycia Całością lub bycie żywą cząstką żywego wszechświata. Nie jest to odwaga bycia oddzielną istnością w konflikcie ze światem.

51
Dopóki nie dotkniesz mnie swą łaskawą dłonią i nie obejmiesz, dopóty jestem zgubiona, o Arunaczalo!

Rolą wielbiciela jest bierne poddanie się. Energia, działanie, ruch należą do Boga.

52
Tyś całkowicie bez wad. Bądź jednym ze mną w Sercu. Niech zapanuje wieczna radość, o Arunaczalo!

53
Nie śmiej się ze mnie, szukającej Ciebie. Ozdób swą łaską i wtedy spójrz na mnie, o Arunaczalo!

54
Gdy zbliżyłam się do Ciebie, aby zjednoczyć się z Tobą, nie wykazałeś krzty zawstydzenia – pozostałeś nieruchomy jak filar, o Arunaczalo!

55
Zanim twój ogień (ogień wiedzy – jnana) spali mnie na popiół, uracz mnie deszczem swej łaski, o Arunaczalo!

W stanie Wiedzy (jnana) nie istnieje dwoistość. Nie ma paliwa, palenia się i płomienia. Pozostaje tylko jedno – niezbywalny popiół. Łaska jest połączeniem między Bogiem i człowiekiem, niczym deszcz padający z nieba na ziemię. Dusza pragnie nacieszyć się swoją oddzielnością przez chwilę, nie chce umierać szybko. Chciałaby pokosztować boskiej łaski, zanim sama stanie się Bogiem i łaską.

56
Obejmując mnie dopóty, dopóki nie zaniknie podział między nami, obdarz mnie wieczną szczęśliwością, o Arunaczalo!

57
Czy kiedy osiągnę Cię, subtelnego i eterycznego, uspokoi to fale myśli mego umysłu, o Arunaczalo?

58
Jestem prostym człowiekiem, nieoczytanym w świętych księgach – zniszcz moje niewłaściwe rozumienie, o Arunaczalo!

59
Kiedy roztopiłam się i złączyłam z Tobą – mym schronieniem, pozostałeś wciąż bezforemnym, o Arunaczalo!

60
W mym pozbawionym miłości sercu zasiałeś miłość do Siebie. Nie zawiedź mnie teraz, o Arunaczalo!

61
Owoc przejrzały i zgniły jest bezwartościowy. Skosztuj go i raduj się nim, kiedy jest dojrzały, o Arunaczalo!

62
Bez poddawania mnie bólowi oraz wysiłku z mojej strony, wymieniłeś Siebie na mnie (dałeś wszystko, nic nie biorąc). Jak możesz równać się ze mną, o Arunaczalo?

63
Spójrz na mnie! Myśl o mnie! Dotknij mnie! Uczyń mnie dojrzałą i zerwij! Zostań moim mistrzem i prowadź mnie, o Arunaczalo!

64
Zanim jad węża, zwanego Mają, dotrze do mej głowy i uśmierci mnie, udziel mi swej łaski, nektaru nieśmiertelności i ocal mnie, o Arunaczalo!

Łaska jest nektarem nieśmiertelności zdolnym do zneutralizowania jadu węża, Mai (ułudy świata). Lecz żadne antidotum nie może być skutecznym, jeśli jest podane za późno. Łaska powinna zadziałać we właściwym czasie, w przeciwnym wypadku zainfekowany może umrzeć w niewiedzy. Kto zna moment przyjścia śmierci? Dlatego też łaska musi być udzielona tu i teraz – bezzwłocznie. Każda chwila jest cenna. Śmiertelny jad Mai już skrada się do naszych głów.

65
Spójrz na mnie łaskawie i rozwiej mą iluzję. Jeśli nie Ty, kto inny w świecie jest zdolny do tego, o Arunaczalo?

66
Sprawiłeś, że opuściłam szaleństwo tego świata i oszalałam dla Ciebie. Teraz obdarz mnie lekarstwem uwalniającym z każdego szaleństwa, o Arunaczalo!

67
Tyś nieustraszonym, a ja przestraszona szukam Ciebie. Dlaczego obawiasz się objąć mnie, o Arunaczalo?

Jesteś nieustraszonym, ponieważ patrzysz bez rozróżniania, nie postrzegasz dwoistości. Ja jestem stworzeniem strachu, gdyż doświadczam dwoistości. Widzę Ciebie i odczuwam dystans między nami. Powinnam bać się Ciebie i trzymać się z daleka. Lecz przekraczam swój strach i śmiało podchodzę ku Tobie. Dlaczego na tym etapie, będąc wiecznie nieustraszonym, obawiasz się zaakceptować mnie?

68
Co jest niewiedzą, a co mądrością? Zdradź mi to, łaskawie obejmując mnie, o Arunaczalo!

69
Mój umysł jest teraz niczym pachnący kwiat. Wzbogać go swym doskonałym zapachem i uczyń nieskończonym, o Arunaczalo!

70
W chwili gdy pomyślałam o Tobie, schwytałeś mnie i przyciągnąłeś ku Sobie. Któż zna potęgę twej łaski, o Arunaczalo?

71
Wypędziłeś ze mnie złe duchy doczesności i posiadłeś na tyle, że nie potrafię Cię odrzucić. Uczyniłeś mnie obojętną wobec świata, o Arunaczalo!

72
Jestem niczym niepodparte, wrażliwe, opadające ku ziemi i zmarnowane pnącze. Bądź mi mocną podporą, wspieraj mnie i chroń, o Arunaczalo!

73
Przy użyciu jakiejś magicznej mikstury – oszołomiłeś mnie. Wykradłeś spod osłony mej duszy i w zamian oddałeś pod boską opiekę, o Arunaczalo!

74
W nieskończonej przestrzeni czystego bytu, gdzie nic nie odchodzi i nie przychodzi, odsłoń dla mnie radość zmagania się z twą łaską, o Arunaczalo!

Zmaganie się, walka, podobne do długotrwałych zapasów – bywają działaniem łaski. W Starym Testamencie Jakub przez całą noc toczy walkę zapaśniczą z Bogiem – dopóki Ten nie objawi mu Siebie jako „Jestem, który jestem”.

75
Niech ustanie przywiązanie do fizycznego ciała. Pozwól mi już zawsze doświadczać przepychu twego istnienia, o Arunaczalo!

76
Podałeś mi lekarstwo na moje pomieszanie – jak więc mogę dłużej żyć w chaosie? Czyż nie jaśniejesz niczym Góra Uzdrowienia promieniująca łaską, o Arunaczalo?

77
Przyjmij tych, którzy pokornie zwracają się do Ciebie. Zniszcz ich indywidualność i jaśniej wolny od niewłaściwego przywiązania i identyfikacji z ego, o Arunaczalo!
   
78
Zachowuję się jak głupia, prosząc Cię o pomoc tylko wtedy, gdy dopada mnie nieszczęście. Nie opuszczaj mnie, o Arunaczalo!

79
Nie pozwól mi być niczym statek bez sternika zagubiony podczas sztormu. Chroń mnie swą łaską, o Arunaczalo!

80
Rozciąłeś węzeł, który ukazał przestrzeń bez początku i końca. Bądź jak dobra matka i ukończ swe dzieło, o Arunaczalo!

Rozciąłeś węzeł mojego ego, dając mi dzięki temu smak transcendencji, doświadczenie nirvikalpa samadhi, łyk czystej, bezprzedmiotowej przytomności. Dokończ swe zadanie. Uczyń stan braku doświadczania ego stałym i naturalnym, daj mi sahaja samadhi.

81
Nie bądź jak lustro ustawione naprzeciw beznosego człowieka. Podnieś mnie i obejmij, o Arunaczalo!

Lustro ukazuje tylko brzydotę beznosego człowieka. Ono nie ma mocy ulepszenia jego wyglądu. Jaźń jest siłą, która ukazuje fakt i przemienia go. Miłość jest aktywną siłą, przyjmującą wszelką brzydotę jako własną i czyniącą ją piękną. „Teraz mogę być pełnym defektów, gdyż Ty ulepszysz mnie, uczynisz doskonałym, abym mógł być twym sługą. Nie bądź niczym lustro, lecz jak matka, która myje a nie karci umorusane dziecko.”
Łaska ma moc nawracania, leczenia, oczyszczania, upiększania i podnoszenia. „Nie śmiej się ze mnie i nie odrzucaj mnie. Weź mnie takiego jaki jestem i dzięki swej łasce uczyń godnym jej dostąpienia.” Miłość Boga jest jak światło słoneczne, spontaniczne i wszechogarniające. Nie ma możliwości kupienia go ani zasłużenia na nie. Praktyka (abhyasa) nie ma tak wielkiego znaczenia w czynieniu nas doskonałymi. Dużo potężniejszą moc ma działanie łaski. Łaska Bhagavana rozświetla  ciemności naszych umysłów.

82
W wewnętrznej komnacie ciała, na kwiecistym łożu umysłu pozwól zjednoczyć się z Tobą, o Arunaczalo!

83
Jakże to możliwe, że im więcej w nas skromności i pokory, tym bardziej nas to ubogaca i uszlachetnia, o Arunaczalo?

84
Usuwając bezkresną ślepotę mej niewiedzy, dzięki wspaniałości twej łaski, uczyniłeś mnie prawdziwie swoją, o Arunaczalo!

85
Jakżeż to wspaniale, że zgoliłeś do skóry mą głowę, a teraz tańczysz radosny taniec w rozległej przestrzeni mego serca, o Arunaczalo!

86
Zniszcz moje szaleństwo dla świata, uczyń szaloną dla Ciebie i ostatecznie uwolnij od wszelkiego szaleństwa, o Arunaczalo!

87
Czy prawdziwą mouną jest trwanie cichym jak kamień, pozostawanie niczym nierozkwitnięty kwiat, o Arunaczalo?

Zwykła werbalna cisza, trwanie w znieruchomieniu niczym drewniany kloc nie jest prawdziwą mouną. Mouna rozkwita i otwiera się na zewnątrz. Prawdziwy mouni (będący w stanie mouny), może chodzić, rozmawiać i wykonywać wszelką pracę, a stan, w którym przebywa – sahaja nishta – pozostaje nienaruszony. Kamień czy kloc drewna są martwe, bezwładne – prawdziwa mouna jest aktywna, pachnąca, ekspansywna niczym kwitnący kwiat. To energia życia.

88
Kim był ten, kto wepchnął błoto w me usta i pozbawił mnie możliwości utrzymania życia, o Arunaczalo?

Zapełnienie ust błotem oznacza pozbawienie potrzeby odżywiania zmysłów.

89
Kim był ten nieznany, który ogłupił mnie i okradł z moich zmysłów, o Arunaczalo?

Działanie łaski dokonuje się wewnątrz i jest niewidoczne dla innych. Śiwa i Kriszna bywają nazywani złodziejami, czarodziejami, którzy używając magii, pozbawiają nas umiłowanego skarbu – ego. Ponieważ sami nie zgodzilibyśmy się na to, Bóg musi przyjść jako złodziej, oszukać nas i ostatecznie uwolnić.

90
Wszystko to wyznałam Tobie – Ramanie. Nie obrażaj się, przyjdź do mnie i uczyń mnie szczęśliwą, o Arunaczalo!

Arunaczala jest tutaj utożsamiona z Ramaną – szczęśliwym, pięknym ukochanym. Okrutne słowa wypowiedziane wcześniej (przyrównanie do złodzieja itp.) są tylko częścią sprzeczki pary kochanków. „Zapomnij je – przyjdź do mnie i bądźmy szczęśliwi”.

91
Przyjdź do mnie i radujmy się sobą w otwartej przestrzeni domu, gdzie nie gości noc ni dzień, o Arunaczalo!

Świat żyje w naszych umysłach. Kiedy umysł pogrąża się w Sercu, świat rozpuszcza się w czystej świadomości. W tym stanie Serce jest rozległą, czystą przestrzenią bez śladu myśli i przedmiotów poznania. Duchowe serce jaśnieje jako: świadomość – szczęśliwość. Wtedy nie istnieją noc i dzień, sen i jawa, czas i przestrzeń.

92
Wycelowałeś i trafiłeś mnie strzałą swej łaski, a teraz pożerasz mnie żywą, o Arunaczalo!.

‘Byciem pożeranym żywcem’ nazwane zostało osiągnięcie stanu dżiwanmukty (wyzwolenia za życia), w którym następuje urzeczywistnienie swojej prawdziwej natury w obecnym życiu.

93
Jesteś ostatecznym celem dążeń całego świata. Ja i każdy inny jesteśmy niczym. Cóż Ty – Nieskończony zyskasz, zdobywając mnie, o Arunaczalo?

[Może się wydawać, że] Bóg robi kiepski interes, zgadzając się na bezsensowną wymianę, biorąc maluczką jaźń człowieka, daje w zamian nieskończoną Jaźń.

94
Poprosiłeś, bym przyszła do Ciebie, czyż nie? Dobrze, jestem więc. Teraz to Ty bierzesz na siebie ciężar mego utrzymania. Choć tracisz na tym, twym przeznaczeniem jest opiekować się mną, o Arunaczalo!

95
W chwili gdy wezwałeś mnie do Serca i dałeś swoje życie, utraciłam na zawsze me stare życie, o Arunaczalo!

96
Strasznym byłoby, gdybym opuściła Cię (zapomniała o Tobie) w chwili śmierci. Pobłogosław mnie, abym nie zostawiała tego życia bez Ciebie, o Arunaczalo!

97
Gdy byłam poza swym domem, zwabiłeś mnie do komnaty mego Serca, gdzie już czekałeś na mnie. Później po troszku odsłaniałeś przede mną wspaniałości swego domu, nieskończonej wolności, o Arunaczalo!

Bóg nie wchodzi do naszego domu – On już tam jest, ponieważ jest wieczny i wszechobecny.   My powinniśmy opuścić nasz dom, opróżnić go, wyczyścić i przysposobić na jego pobyt. To On oczyszcza nasze serca z wszelkiego przywiązania, gdyż wie, że to miejsce zarezerwowane jest wyłącznie dla Niego.
Najpierw Bóg jest doświadczany wewnątrz, w Sercu, jako świadomość i radość, a dopiero później na zewnątrz, w świecie, jako ta sama świadomość i radość. W pierwszej kolejności umysł musi zostać wycofany z obiektów zewnętrznych oraz ciała, a następnie skierowany do wewnątrz i skupiony w Sercu na poczuciu „ja”, Jaźni, która jest czystą świadomością oraz postrzega świat.

98
Choć ujawniłam twe sekretne działania, nie bądź obrażony. Otwarcie odsłoń swą łaskę i oszczędź mnie, o Arunaczalo!

Bhakti i dżnana są tajnym porozumieniem pomiędzy Bogiem i człowiekiem i muszą być trzymane w tajemnicy. Ta strofa modlitewnego hymnu do Arunaczali upublicznia naszą prywatną komunię z Bogiem. Bhagavan mówi: „Nie złość się, ale wpuść mnie do swego domu – domu wolności. Pozwól mi cieszyć się twą Kaivalya Mukti (stanem wyzwolenia). Razem ujawnijmy całemu światu działanie twej łaski – prawowitej, aktywnej unii między człowiekiem i Bogiem. Koniec z tajemnicami i prywatnymi sprawami – niech stanie się to otwartym publicznie i dostępnym dla wszystkich, którzy śpiewają, studiują i poddają rozumieniu ten hymn”.
Zniszczyłeś mnie zupełnie – strofa 48. Uczyniłeś mnie szalonym – strofa 66 . Potraktowałeś mnie magicznym proszkiem, ustrzeliłeś ze swego łuku, a teraz pożerasz żywcem. Zwabiłeś mnie niczym pająk w swoją sieć, aby żywić się mną. Wszystkie te podłe działania czynione w tajemnicy – teraz upubliczniam.

99
Obdarz mnie esencją Wed, która jaśnieje w Wedancie jako czysta świadomość, o Arunaczalo!

100
Przyjmij moje zniewagi jako błogosławieństwo, oszczerstwa jako modlitwę. Zaakceptuj mnie jako obiekt twej nieograniczonej łaski. Uczyń mnie swą własnością i nigdy nie opuszczaj, o Arunaczalo!

101
Jak śnieg topiący się w wodzie, pozwól mi rozpuścić się w Tobie, któryś wszelką miłością, o Arunaczalo!

Śnieg występuje w stanie stałym, woda – ciekłym, ale substancjalnie są tym samym. Różnią  się tylko nazwą i formą. W ten sam sposób dusza i Bóg różnią się wyglądem oraz stopniem wolności i mocy. Oboje w rzeczywistości są bytem–świadomością–szczęśliwością (sat-cit-ananda). Dusza błędnie uważając siebie za formę i nazwę, zapomniała o swym pierwotnym bycie jako świadomość-szczęśliwość. Nawet w trakcie praktyki duchowej (sadhany) dusza nie różni się od Boga. Bóg jest miłością, a miłość Bogiem. Człowiek staje się Bogiem na miarę swojej miłości. Miłość jest sposobem stawania się i bycia Bogiem. Śnieg posiada ego kształtu. Woda przyjmuje kształt naczynia, w którym się znajduje. Znajomość bytu jest miłością, a miłość szczęśliwością.

102
W chwili gdy pomyślałam o Tobie, schwytałeś mnie w sieć swej łaski. Czy narzędzie połowu twych ofiar kiedykolwiek zawodzi, o Arunaczalo?

Nie tylko myślenie o twym imieniu jest przyczyną obfitości daru łaski – jest nią również samo działanie łaski. Najpierw sieć twej łaski schwyciła mnie za stopę i twoje imię wypełniło moje myśli. Teraz imię, niczym pętla zaciskająca się na szyi, spowodowało, że zostałam schwytana w sieć bhakti (oddania, miłości), aby powoli zmierzać ku śmierci dzięki działaniu pętli jnany (wiedzy). Jego łaska przyciąga nas ku Niemu, a kiedy jesteśmy blisko, staje się bardziej aktywna i połyka nas. Ofiara nie może wyrwać się ze szczęk tygrysa.

103
Gdy pomyślałam o Tobie i zostałam schwytana w sieć twej łaski, zachowałeś się jak pająk – trzymając mnie mocno, konsumowałeś powoli, o Arunaczalo!

104
Pozwól mi być kochającym sługą dla tych zagorzałych wielbicieli, którzy słyszą Twe imię w miłości, o Arunaczalo!

105
Czy możesz żyć wiecznie jako umiłowany wybawca biednych, bezradnych ludzi, takich jak ja, o Arunaczalo?

Jak słońce oświetla najmniejsze obiekty, tak łaska Arunaczali przynosi radość i wyzwolenie dla wszystkich. Bhagavan jest równy najwyższemu Bogu jak i najmniejszemu śmiertelnikowi.

106
Twe uszy słyszały już pełne słodyczy pieśni tych, których każda kostka rozpuściła się w miłości do Ciebie. Przyjmij proszę te nędzne słowa, które kieruję ku Tobie, o Arunaczalo!

Pieśni Sambandhara, Appara i Manikkavachagera są pełne miłości i słodyczy. Moje słowa są zwykłe i proste. Niech twe uszy, proszę, usłyszą nawet te nędzne słowa ode mnie.

107
Góro cierpliwości, przyjmij proszę me marne słowa, zaakceptuj je, jeśli możesz. Niech będzie wola twoja, o Arunaczalo!

108
Umiłowany Panie mój, załóż proszę swą girlandę na moje ramiona i ubierz na swoje tę, którą Ci ofiaruję, o Arunaczalo!

 

Bądź błogosławiony, Arunaczalo!
Bądźcie błogosławieni Jego wielbiciele!
Niech będzie błogosławiona Małżeńska Girlanda Liter!

Arunachala, foto MP 2005


www.logonia.org