Dla
zrozumienia tego heksagramu należy zwrócić uwagę na jego rysunek. Linie
górna i dolna są słabe, pozostaje linie są silne. Heksagram ten
wskazuje więc na jakiś obiekt, którego siła skupiona jest w środku jego
rozciągłości, za wyjątkiem końców, które pozbawione są tej siły.
Zgodnie z literaturą komentatorską jest to wizerunek belki stropowDla
zrozumienia tego heksagramu należy zwrócić uwagę na jego rysunek. Linie
górna i dolna są słabe, pozostaje linie są silne. Heksagram ten
wskazuje więc na jakiś obiekt, którego siła skupiona jest w środku jego
rozciągłości, za wyjątkiem końców, które pozbawione są tej siły.
Zgodnie z literaturą komentatorską jest to wizerunek belki stropowej,
która przegniła na obu końcach. Poprzednia sytuacja nacechowana była
pewnym zastojem, gdyż wszystkie linie skłaniały się tam ku linii
pierwszej. Wszelki zastój sprawia, że nawet w najspokojniejszych
warunkach rodzą się zalążki przyszłego buntu. Zarówno zewnętrznie, jak
i w działalności zwycięskich buntowników widzieć będziemy zawsze ten
sam występek, zrodzony z bezczynności, zastoju. Zastój ten
symbolizowany jest przez końce belki. Dlatego w tekście wiele razy mówi
się o wizerunku stropu. Sytuacja ta istotnie jest niesprzyjająca i
dlatego jedyne, co może rekomendować Księga Przemian, to jak
najszybsze wyjście z niej. Na tym właśnie polega sens wskazówki, że
tutaj sprzyjające jest mieć gdzie wystąpić. Tekst głosi:
Analizując
heksagramy, komentatorzy zazwyczaj rozpatrywali je również z punktu
widzenia ich usytuowania przestrzennego. Dlatego w wielu przypadkach
dolna linia symbolizuje coś, co znajduje się u dołu: na przykład,
materac łoża może być symbolizowany przez dolną linię, również przez
nią oznaczony może być fundament. Tutaj dolna linia jest słaba. Dlatego
w języku Księgi Przemian mowa jest o białej trzcinie, z której
powinien być zrobiony materac. Oczywiste jest, że słaba linia – miękka
biała trzcina – nie może być stabilnym i trwałym fundamentem. Jeśli
człowiek przebywa w danej sytuacji i zajmuje właśnie tę pozycję, to
strach może nim zawładnąć na myśl, że cała jego działalność zbudowana
jest na niewystarczająco trwałym fundamencie. Wszystko jednak sprowadza
się do tego, aby jak najprędzej wyjść z tej sytuacji, opuścić ją.
Dlatego nie ma tu potrzeby budowania dobrobytu, który nie jest osadzony
na trwałych podstawach. Oto dlaczego tekst Księgi Przemian zmierza do uspokojenia trwożliwych myśli:
heksagram, wyrażając nadmierne obciążenie, przypomina charakterystyczne
cechy górnej linii. Jest to wizerunek starości, która wszystko
osiągnęła i która oczekuje tylko spokoju. Tutaj, w wizerunkach Księgi Przemian
mowa jest o połączeniu takiej starości z czymś, co niesie nowe impulsy.
Właśnie te nowe impulsy, które symbolizowane są przez pąki na starej
topoli, mogą prowadzić do wyjścia z tej, ogólnie rzecz biorąc,
niesprzyjającej sytuacji. Dlatego Księga Przemian mówi o tym jasno:
linia na drugim miejscu. Na uschniętej topoli wyrastają pąki. Stary
człowiek otrzymuje tę dziewczynę jako żonę. Nic niesprzyjającego.
Wyjście
z danej sytuacji powinno nastąpić, lecz nastąpić powinno we właściwym
czasie. Trzecia linia charakteryzuje tutaj kryzys, nieco przedwczesny,
gdy rozpoczyna się ruch na zewnątrz. Z drugiej strony, wizerunek ten w Księdze Przemian
może być zrozumiany jako wyjście z tej sytuacji, wyjście, które dla
człowieka jest zniweczeniem, destrukcją wszystkiego, co przestarzałe
Dla sytuacji jest to nieszczęście, klęska. Nie oznacza to jednak, że
dana sytuacja jest klęską dla człowieka, który się w niej znajduje i
przez nią przechodzi. W Księdze Przemian wyrażona została tylko część tych myśli, zachowanych w literaturze komentatorskiej. Tekst mówi jedynie: wyrażona została tylko część tych myśli, zachowanych w literaturze komentatorskiej. Tekst mówi jedynie:
pozycja, która zupełnie i bez reszty skłania się ku piątej, a przy tym
stanowi maksymalny rozwój wartości tego heksagramu, jest cała
oświetlona przez siły pozycji piątej. Dlatego tekst mówi tu o wspaniałości.
Nie należy jednak myśleć, że ta wspaniałość jest wyłącznie czymś
pozytywnym, gdyż właśnie może ona przykuć uwagę człowieka do tego
stopnia, że zatrzyma się on w miejscu; natomiast podstawowym wymogiem Księgi Przemian
wobec człowieka, który znajduje się w tej sytuacji, jest wyjście z
niej, to znaczy wyjście z zastoju. Jeśli człowiek poświęca się czemuś
innemu niż wyjściu z sytuacji nadmiernego obciążenia, to zatrzyma się
on w miejscu, nie wyjdzie z sytuacji i będzie musiał pożałować, że
nadaremnie stracił czas. Na podstawie tych nieco sprzecznych rozważań
tekst głosi:
Proces,
zasygnalizowany na drugiej pozycji, znajduje się tutaj na linii piątej,
do której linia druga posiada relację odpowiedniości, w stadium
dokonania. Na drugiej pozycji mowa była o pąkach, tutaj zaś dany jest
wizerunek kwiatów. Sama pozycja piąta ku niczemu się jednak nie
skłania. Dlatego pojawia się tutaj wizerunek obojętnej staruchy.
Znajduje ona, co prawda, dla siebie starego męża-urzędnika i zamykają
się oni w swoim życiu osobistym, nie zwracając uwagi na otaczających
ich ludzi. Jest to zaspokojenie, które zamknęło się w sobie. Zostało
ono, co prawda, wypracowane dzięki temu wszystkiemu, co zrobione było
na poprzednich stopniach. Nikt nie będzie miał o to pretensji, lecz
również pochwały za to nie będzie, gdyż człowiek nie zasługuje na
pochwalę, jeśli zamyka się w sobie. Oto dlaczego tekst głosi:
linia na piątym miejscu. Na uschniętej topoli wyrastają kwiaty. Stara
kobieta otrzymuje tego męża – urzędnika. Ujmy to nie przyniesie. Chwały
to nie przysporzy.
Każdy
nadmiar prowadzi do klęski. Klęskę można również rozumieć jako
nieszczęście. Ponieważ jednak żadna z sytuacji, które zostały ujęte w
heksagramach, nie może trwać wiecznie, to klęska ta pojawia się w
sposób zupełnie naturalny. Na szóstej pozycji mamy słabą linię, która
tutaj symbolizuje brak sił, koniecznych dla wymaganego przejścia ku
nowej sytuacji. Dlatego tutaj należy podkreślić klęskę. Już sama
dynamika przejścia może zatopić przechodzącego człowieka. Jest to
jednak, jak już mówiliśmy, sytuacja całkowicie naturalna. Dlatego Księga Przemian mówi, że nikt nie ośmieli się zniesławić człowieka, który zginął w takiej sytuacji. Innymi słowy, tekst przedstawia to tak:
Heksagram
29. PowTóRZoNE NIEBEZPIECZEŃSTWOHeksagram ten posiada nazwę, która może
być przetłumaczona i zrozumiana dwojako: niebezpieczeństwo albo
otchłań. Dlatego, chociaż komentatorzy zwracają pewną uwagę na
rozumienie heksagramu poprzez słowo niebezpieczeństwo, to sam tekst
zawiera na każdym kroku wizerunki otchłani. Pojawienie się otchłani w
tym miejscu tekstu wynika z tego, że stan poprzedni, o którym mowa
w szeregu sąsiednich heksagramów, tworzy wizerunek względnie spokojnej
egzystencji człowieka. Jednak sam spokój, przy niewystarczającej uwadze
na przygotowania do przyszłych trudności i nieszczęść, prowadzi do
demoralizacji. Z gnoseologicznego punktu widzenia, komentatorzy
podkreślają, że tutaj akt poznania zastępowany jest przez już
nagromadzone doświadczenie. Gdyby jednak uwaga zwrócona była przede
wszystkim na stwierdzenie samego faktu niebezpieczeństwa przebywania w
otchłani, to byłoby to niezgodne z charakterem Księgi Przemian,
której celem jest ostrzegać człowieka i wskazywać mu drogę
przezwyciężania tych lub owych sytuacji życiowych. Dlatego oczywiste
jest, że tutaj udziela się wskazówek, jak można znaleźć wyjście z
wytworzonej sytuacji. Wyrazisty wizerunek trigramów tego heksagramu
wskazuje na bezkompromisowy ruch pośród zacofanego i skostniałego
środowiska. Nawiasem mówiąc, Richard Wilhelm przytacza ciekawą
interpretację wizerunku trigram K’an. W trigramie tym linia silna
umieszczona jest po, której celem jest ostrzegać człowieka i
wskazywać mu drogę przezwyciężania tych lub owych sytuacji życiowych.
Dlatego oczywiste jest, że tutaj udziela się wskazówek, jak można
znaleźć wyjście z wytworzonej sytuacji. Wyrazisty wizerunek trigramów
tego heksagramu wskazuje na bezkompromisowy ruch pośród zacofanego i
skostniałego środowiska. Nawiasem mówiąc, Richard Wilhelm
przytacza ciekawą interpretację wizerunku trigram K’an. W trigramie tym
linia silna umieszczona jest pomiędzy dwiema liniami słabymi. Słabe
linie wyrażają nie tyle słabość, lecz raczej coś przeciwstawnego sile,
czyli inercję, skostnienie. Wilhelm mówi o wizerunku potoku, który
mknie pośród oblodzonych brzegów. Tak samo powinno być ukierunkowane
moralne działanie człowieka pośród otaczających go nawykowych poglądów,
tradycyjnych wyobrażeń itd., w tym zaś pobrzmiewa zasadniczy ton, który
brzmi w tym heksagramie. Polega on na dynamicznym wezwaniu do
poszukiwania prawdy, czyli wewnętrznej prawdziwości, o której mówi
tekst. Albowiem tylko wewnętrzna prawdziwość może w końcu doprowadzić
do tego, że działanie człowieka będzie harmonijnie włączone w rozwój
świata, samo zaś działanie będzie zaakceptowane. W tekście czytamy:
dana sytuacja wskazuje na poszukiwanie prawdy wewnętrznej, nie można
zakładać, że istnieje ona już na samym początku. Dlatego pierwsza
pozycja mówi o tym, że prawdę wewnętrzną można dopiero znaleźć. Tutaj
człowiek przebywa jeszcze całkowicie w otchłani, jakościowo innej niż
to, co może być osiągnięte dopiero jako rezultat tej sytuacji. Przebywa
on w otchłani niewiedzy, w otchłani kłamstwa, w otchłani błędu. Dlatego
Księga Przemian tylko stwierdza:
tej otchłani, o której tu mowa, stare przyzwyczajenia, doświadczenie
nagromadzone uprzednio, jak to już mówiliśmy, mogą podszywać się pod
treść nowego aktu poznania. Druga linia, ogólnie rzecz biorąc, jest
sprzyjającą pozycją w strukturze Księgi Przemian, a to dlatego,
że symbolizuje wartość zrównoważenia. Tym nie mniej jednak, tutaj,
chociaż linia ta symbolizuje względnie sprzyjającą pozycję dla prawdy
wewnętrznej, to jednak prawda wewnętrzna nie została jeszcze
osiągnięta. Na każdym kroku człowiekowi grozi niebezpieczeństwo. Tylko
aktywne zdobycie wewnętrznej prawdziwości może prowadzić do jakiegoś
rezultatu. Dlatego tekst głosi:
Wyjście
z tego środowiska, w którym człowiek znajduje się w danym momencie, z
wewnętrznego ku zewnętrznemu, jest charakterystyczne dla trzeciej
pozycji, jak wiemy z licznych poprzednich przykładów. Wartość danej
sytuacji, ogólnie, wywiera tutaj swój wpływ, lecz należy pamiętać, że
wyjście z otchłani nie gwarantuje jeszcze całkowitego opuszczenia jej,
gdyż za jedną otchłanią może być następna, o czym mówi sama natura
heksagramu. Dlatego tekst informuje o możliwości nowych otchłani, w
które pogrąża się człowiek poszukujący prawdy. Najważniejsze tutaj, to
nie polegać zbytnio na samym sobie. Dlatego działanie podjęte tylko na
skutek własnej inicjatywy, bez liczenia się z pomocą z zewnątrz, nie
może być sprzyjające. Oto dlaczego w tekście jest powiedziane:
linia na trzecim miejscu. Przyjdziesz bądź odejdziesz – będzie otchłań
za otchłanią. Chociaż niebezpiecznie, ale mimo wszystko jest pomoc.
Wejdziesz do jaskini w otchłani – nie działaj.
To,
co jeszcze nie zostało poznane, znajduje się, w pewnym sensie, poza
granicami świadomości, na zewnątrz. Dlatego, przy przejściu do
zewnętrznego górnego trigramu, można mówić o nowym akcie poznania. Ten
nowy akt poznania może i powinien zaktywizować w człowieku jego
uprzednio nagromadzone doświadczenie, aby następnie harmonijnie się z
nim zjednoczyć. Nowy akt poznania pobudza człowieka jak wino. Nowy akt
poznania powinien być jednak, ze swej strony, ujęty w formę z uprzednio
nagromadzonego doświadczenia; jak pożywienie, znajdujące się w czaszy,
powinien on być zawarty w formie tej czaszy. Należy przy tym pamiętać,
że ostatecznie prawda jest prosta i prostota ta wyrażona została
wizerunkiem prostego glinianego dzbana, o którym mówi tekst. Jeśli
zostało to w ten sposób zrozumiane, to człowiek może odwołać się do
wszystkiego, co pomaga mu na drodze syntetyzowania nowego aktu poznania
i w tej syntezie powinno się przed nim otworzyć okno z widokiem
naprawdę; mniej więcej taką właśnie interpretację tych wizerunków
możemy znaleźć w komentarzu Wan I. Wizerunki te jednak były
interpretowane również inaczej, o czym można przeczytać w naszym
przekładzie filologicznym. Istnieją różne interpretacje następującego
tekstu:
czarka wina, miska pożywienia i na dodatek potrzebny jest tylko
gliniany dzban. Przyjęcie zobowiązań przez okno. W końcu, ujmy to nie
przyniesie.
nie bacząc na to, że pozycja piąta jest sprzyjająca, nie można jeszcze
mówić o zniweczeniu niebezpiecznej sytuacji. Należy przy tym pamiętać,
że cała sytuacja jest sytuacją niebezpiecznej otchłani. Tutaj, po
prostu, jest tylko początek wyjścia z otchłani. Nie może ona jeszcze
być zapełniona, to znaczy nie może zniknąć. Otchłań jednak – wzburzona
woda – ustępuje już tutaj na drugi plan. Wzburzoną powierzchnię
zastępuje gładkie lustro wody. Jedynie to może być tutaj osiągnięte:
Jeśli jednak zostało osiągnięte, to założony został początek
prawidłowego wyjścia z danej sytuacji. W tekście czytamy więc:
Ponieważ
szósta pozycja jest pozycją nadmiaru, więc ten akt poznania, który
omawiany był na poprzednich etapach, akt poznania prawdy, koniecznie
potrzebnej dla wyjścia z otchłani, tutaj też stanowi nadmiar, to znaczy
dominuje nad uprzednio nagromadzonym doświadczeniem. Owo doświadczenie
może jednak usystematyzować nowo-poznane, może i powinno je złączyć i
wzmocnić. Wiedza nagromadzona w przeszłości powinna być więc twarda,
zwarta i pewna. Bez tej więzi pomiędzy uprzednim i nowym, człowiek może
tylko się zaplątać, zabłądzić w labiryncie nie usystematyzowanego
nowego doświadczenia. Jeśli człowiek wpadnie w taką sytuację, to ze
względu na jej charakter trudno mu będzie z niej się wydostać, Dlatego
tekst uprzedza:
złączenia potrzebny jest sznur i arkan. Uwięzienie w gąszczu tarniny.
Aż przez trzy lata nic nie otrzymasz. Nieszczęście.
trigram Li jest znakiem ognia. Od najdawniejszych czasów komentatorzy
wskazują, że ogień nie istnieje sam przez się, lecz chwyta się
płonącego materiału. Dlatego słowo Li posiada również znaczenie: mocno
trzymać się czegoś. Literatura komentatorska podkreśla znaczenie tego
terminu i przypomina, że w poprzedniej sytuacji całe otoczenie
działającego człowieka przypominało niebezpieczeństwo, nic mu nie
pomagało, on zaś, idąc przez otchłań, musiał osiągnąć i znaleźć prawdę
wewnętrzną. Tutaj wszystko zostało już zrobione i należy tylko silnie
trzymać się znalezionej prawdy wewnętrznej. Owa umiejętność trzymania
się, która w poprzedniej sytuacji pojawia się tylko jako cecha pomocna
działającego człowieka, tutaj występuje jako szczególna, zupełnie
samodzielna sytuacja. Dlatego mówi się tutaj o umiejętności trzymania
się tej prawdy, która znaleziona została uprzednio. Trzymać się należy
z nieugiętą wytrwałością, gdyż tylko to może zagwarantować prawidłowy
rozwój i dokonanie tego, co powinno zostać dokonane w danej sytuacji.
Oprócz tego, dla zrozumienia danego tekstu, należy wziąć pod uwagę, że
zgodnie z symboliką Księgi Przemian krowa jest symbolem
podatnego wykonawstwa, przy czym jest to wykonawstwo nie pozbawione
siły, lecz odwrotnie, napełnione dużą mocą. Krowa może również urodzić
cielaka, co wskazuje na możliwość przejścia do czegoś nowego, innego.
Tylko biorąc to pod uwagę można zrozumieć nieco nieoczekiwany i
niezborny wizerunek tekstu:
Kiedy
nasze poznanie ukierunkowane jest na uzyskanie nowych wiadomości, to
niezależnie od uprzednio nagromadzonego doświadczenia, nasze
postępowanie i nasze akty poznawcze mogą być pozbawione
systematyczności. Zapewne pojawi się plątanina, o której mówi tekst. W
tym stanie, nasza ożywiona działalność może prowadzić do
niezadowolenia, jednak to niezadowolenie i błędy uprzedniego
doświadczenia powinny być zniweczone w momencie ich pojawienia się.
Potrzebny jest czujny i srogi stosunek do samego siebie, aby uprzedzać
popełnianie błędów, a nie naprawiać je, gdy już zostały popełnione.
Tekst mówi o tym następująco:
drugim heksagramie widzieliśmy już, że kolor żółty jest symbolem
zrównoważenia oraz środkowego umiejscowienia linii, która porusza się
od wewnątrz ku zewnętrznemu. Tak samo wartość tej pozycji od
wewnętrznego centrum zmierza na zewnątrz. Wartość drugiej pozycji w tym
heksagramie jak najbardziej zgodna jest z jego znaczeniem. Dlatego
tekst lakonicznie informuje o sprzyjającej sytuacji, która otacza
człowieka:
Ponieważ
trzecia pozycja jest końcem dolnego trigramu i przejściem do
następnego, więc pojawia się w niej zupełnie naturalnie wizerunek
zachodu słońca, pojmowany zarówno realnie, jak i metaforycznie. Jak już
informowaliśmy w przekładzie filologicznym, tylko środkowa fraza o
pieśni została później dołączona do tekstu i dlatego trudno jest ją
racjonalnie zinterpretować. Jednak pieśń akompaniująca takiemu postukiwaniu w gliniany dzban
jest, być może, motywem spotykanym w przypowieściach Czuan-tse, w
których mowa jest o tym, jak o zachodzie swego życia, pochowawszy żonę,
Czuan-tse śpiewał przy takim akompaniamencie. Tekst zaś mówi:
linia na trzecim miejscu. Blask zachodzącego słońca. Jeśli nie pieśń
przy postukiwaniu w gliniany dzban, to westchnienia wiekowego starca.
Nieszczęście.
pierwszym heksagramie rozpatrywaliśmy czwartą pozycję jako silny, nagły
poryw od przeszłości ku przyszłości. Tutaj ta sama dynamika brzmi w
aforyzmach tej linii. Wszystko, co było, co zostało znalezione na
poprzednich stopniach, powinno spłonąć i być odrzucone. Tutaj mówi się
tylko o materiale, który płonie, gdyż tutaj wszystko istnieje tylko po
to, aby istniało spalanie, które wyrażone zostało w drugiej linii.
Dlatego tekst tylko stwierdza:
trigram zawiera ogień rozpatrywany z punktu widzenia jego blasku, zaś w
górnym trigramie ogień rozpatrywany jest z punktu widzenia spalania,
gdyż spalanie nie jest wewnętrzną wartością ognia, nie jest nim samym,
lecz tylko warunkiem jego istnienia. Ponieważ zaś piąta pozycja wyraża
zasadnicze wartości górnego trigramu, więc właśnie tutaj szczególnie
mocno podkreślony jest wizerunek spalania. Dla obecności ognia
konieczne jest spalanie.
współczuć temu, co jest spalane. Można więc współczuć doświadczeniu
uprzedniego poznania, które służy tylko jako materiał, jako paliwo dla
nowego poznania. Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja, w kontekście drugiej
pozycji, zapewnia szczęśliwy rezultat. Mówi o tym tekst:
linia na piątym miejscu. Pojawiające się łzy przypłyną strumieniem.
Będą jednak współczujące westchnienia bliskich. Szczęście.
jednej strony, blask promieniuje na zewnątrz, niwecząc otaczającą go
ciemność. Z drugiej strony, górna linia symbolizuje wyjście poza
granice, poza daną sytuację. Tekst wyraża to wizerunkami, które
powstały w dawnych czasach:
silna linia. Cesarz powinien ruszyć z wyprawą karną. Będzie radość.
Powinien on ukarać śmiercią herszta i wyłowić tych, którzy nie są mu
oddani. Ujmy to nie przyniesie.