Podstawy astrologii praktycznej cz.1

Ku chwale Świąt Zmartwychwstania
Pańskiego Anno Domini 2004

Logonia zamieszcza po raz pierwszy zapis wykładów astrologii praktycznej Andrzeja
Wesołowskiego.

Wykłady te zostały wygłoszone, a właściwie pogodnie i rzeczowo
opowiedziane, na moją prośbę, w pamiętnych latach 1982-1983, w Warszawie, dla adeptów
warszawskiej Szkoły Jogi Integralnej. Andrzej przybywał na miejsce naszych spotkań, w
prywatnym mieszkaniu, zawsze elegancki, wytworny, nienagannie ubrany. Jego uprzejme,
lekką ironią zabarwione maniery, narzucały niezbędny dystans pomiędzy nim a
słuchaczami.

Wykłady były nagrywane na magnetofon szpulowy, następnie spisywane z
taśmy. Poprawność spisanego tekstu była korygowana przeze mnie, maszynopis trafiał do
naszego archiwum roboczego. Zapis tych wykładów stanowi własność archiwum szkoły
jogi integralnej, będącego w mojej dyspozycji. W
archiwum znajdują się również taśmy magnetofonowe zapisu oraz teksty i notatki
odręczne Andrzeja Wesołowskiego, przekazane mi przez Niego w celu opracowania i wydania
w stosownym czasie.

Andrzej Wesołowski zmarł w marcu 1985r. w Warszawie.

Teksty te były opublikowane po raz pierwszy w Internecie na www
wirtualnej szkoły astrologii, której właścicielka Marta Milerska była ongiś
słuchaczką cyklu. Zamieściliśmy link do tej strony. Strona ta obecnie nie jest już
dostępna.

Od tamtego czasu książki, wykłady,
kursy, seminaria, sesje, warsztaty astrologii stały się wydarzeniami nieomal
zwyczajnymi. A przecież wdzięczność dla Nauczyciela jest niezmiennie naturalnym
odruchem normalnego serca.

Logonia zamieszcza wykłady spisane z
archiwalnej taśmy magnetofonowej ponownie, przez Bogusława Bociana – absolwenta
Warsztatu Astrologii Profesjonalnej w Bielsku Białej.

Postaramy się o umieszczenie na naszej stronie oryginalnego zapisu
dźwiękowego tych wykładów w formacie mp3. Abyśmy znowu mogli usłyszeć głos
Andrzeja wibrujący swadą, błyskotliwością, ironicznym dystansem do wydarzeń, nade
wszystko zaś mądrością życiową.

Wielkanoc 2004
                                                                                                                        
Leon
Zawadzki

Andrzej Wesołowski
podstawy astrologii praktycznej
                
wykłady w Szkole Jogi Integralnej
Warszawa 1982-1983
cz.1

Zanim zaczniemy interpretować
horoskop

Astrologia jest wiedzą o Kosmosie, a właściwie uczy nas o miejscu człowieka w
Kosmosie. Człowiek bowiem wpisany jest w czasoprzestrzeń Kosmosu, a zwłaszcza naszego
Układu Słonecznego. Kiedy wyobrazimy sobie Kosmos z Ziemią w środku (możemy przyjąć
taki punkt widzenia), a właściwie z Układem Słonecznym w środku, to bardzo odległe
gwiazdy są aż gdzieś tam, na tzw. sferze gwiazd stałych, gdzieś na Drodze Mlecznej i
mogą być opisane wyimaginowaną kulą, niezmiernie odległą od Układu Słonecznego.
Tę kulę nazywamy Sferą Niebieską.

Znany nam Układ Słoneczny ma w centrum wielką gwiazdę – Słońce. W
najbliższym
jej sąsiedztwie znajduje się planeta Wulkan – daje się wyczuć
astrologicznie istnienie
planety obiegającej Słońce w ciągu dwóch miesięcy. Dalej znajdują się
Merkury i
Wenus. Te trzy planety nazywamy planetami wewnętrznymi, bo z punktu
widzenia Ziemi, są
one między Ziemią a Słońcem. Z kolei takie planety jak (po kolei) Mars,
Jowisz,
Saturn, Uran, Neptun, Pluton oraz Trans Pluton,
uważane są za planety zewnętrzne. Planety wewnętrzne działają silnie
znajdując się
na zachodzie, a zewnętrzne  – na wschodzie, czyli kiedy planety
zewnętrzne
wschodzą w horoskopie, działają o wiele silniej, niż kiedy zachodzą, a
te wewnętrzne – odwrotnie. Np. Wenus, jako gwiazda wieczorna, jest
silniejsza, niż jako gwiazda poranna.

Doba syderalna – doba słoneczna. Astrologia oparta jest na ruchu
Słońca i doba
słoneczna jest to rok zamieniony na dobę. Rok ma 365 dni i zamieńmy to
proporcjonalnie
na dobę na 24 godziny, to na jeden dzień wypadnie nam 3 minuty 57
sekund, tej doby
słonecznej tzw. syderalnej. I ten czas, który upłynął tej doby od
chwili kiedy
Słońce weszło w 0° Barana w południe danego dnia, jest podawany w
efemerydach na dwunastą. Dlatego też do tego czasu doby syderalnej
trzeba
dodać ten czas rzeczywisty słoneczny i w ten sposób otrzymaliśmy
wartość, która w
astrologii określana jest jako RAMC, co znaczy wznoszenie proste środka
nieba (Zenitu).
I tę wartość podaną w godzinach zamieniamy na stopnie: 24 godziny =
360°.

 Planeta, dom, wszystko to, co ma jakieś znaczenie w
horoskopie, najsilniej działa na początku znaku zodiakalnego w 0°, a wpływ ten bardzo
słabnie w ostatnich stopniach znaku, zwłaszcza od 27 do 29°59′ jest najsłabszy i tam
ulega już wypaczeniu, wpływowi następnego znaku. Planeta lub dom znajdujące się w
takim położeniu jest pod wpływem obu znaków zodiakalnych. Natomiast w pierwszych
trzech stopniach, jest pod czystym wpływem tego znaku i niejako "wyrywa się"
z horoskopu, tzn. że jej wpływ też nie jest tam czysty:
planeta działa jak znak. Np. Wenus w takim położeniu, przestaje działać jak Wenus w
znaku, a nabiera wyłącznie cech znaku. A więc, wszystko to, co znajduje się od 0 do 3
stopnia jest w horoskopie najsilniejsze. Są jeszcze
inne bardzo ważne punkty w horoskopie. Dla Barana, Raka, Wagi i Koziorożca jest to 21°.
Dla Byka, Lwa, Skorpiona i Wodnika – 14°, a dla Bliźniąt, Panny, Strzelca i Ryb –
19. 

Siła lub słabość położenia planety, może być rozumiana zodiakalnie
lub
horoskopowo. Każda planeta jest najsilniejsza, kiedy wschodzi. Teraz
omawiamy horoskopowe
położenia planet, bo w każdej astrologii położenie planety horoskopowe
jest
najważniejsze, przede wszystkim dla wydarzeń, bo w astrologii
urodzeniowej, położenie zodiakalne jest ważne, dla kształtowania się
charakteru. Natomiast położenie horoskopowe, jest ważne ze względu na
wpisanie nas w
określony kontekst fizyczny i dlatego nabiera szczególnej wagi. 
Najsilniejszy jest
dom pierwszy – Ascendent. Im bliżej Ascendentu
znajduje się planeta, tym jest silniejsza, czyli na horyzoncie i
poniżej horyzontu (już
wschodzi, albo dopiero za chwilę wzejdzie). Odchylenie tego wschodzenia
liczone jest
tylko do 25°, niezależnie od szerokości pierwszego domu. Czyli 25°
poniżej horyzontu planeta jeszcze wschodzi, a pierwszy dom może
mieć np. 35°.

Drugim takim silnym położeniem jest położenie zenitalne, czyli dokładnie nad
głową. Jest to trochę słabsze położenie, ale jeżeli w Ascendencie nic nie ma, to
jest to położenie najważniejsze w horoskopie. Położenie w MC oznacza, że są planety
w 9 lub 10 domu. Jeżeli są w obu tych domach, to preferujemy to, co jest w 10. Ale
jeżeli jest planeta w Ascendencie, to nie trzeba już patrzeć na MC. Dominantą jest to,
co wschodzi najpierw. Z tym, że jeżeli wschodzą
dwie planety, np. Wenus z Saturnem, to Saturn, jako planeta zewnętrzna, otrzymuje
prerogatywy nad Wenus, bo on jest silniejszy na wschodzie.

Jeżeli jest taka sytuacja, że nie ma nic w Ascendencie, ani w MC, to trzeba zwrócić
uwagę na dom 7, co zachodzi. A jeżeli i tam nic nie ma, to trzeba zobaczyć, co jest w
domu 4, czyli na północy horoskopu. Jeżeli zdarzy się, że we wszystkich tych domach
nie ma żadnej planety, to planeta, która jest najwyżej nad horyzontem, staje się
dominantą. Tak się szuka dominanty. Planeta
wspomagającą w dominancie (bo zawsze taka jest), jest ta, która ma najbliższy
(kątowo), najsilniejszy aspekt. Planeta działa sama tylko wtedy, gdy nie ma żadnego
wielkiego aspektu.

Aspekty
Szybkość poruszania się planet: Księżyc, Merkury, Wenus,
Słońce, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton.

Zawsze są ważniejsze aspekty aplikacyjne. A jeżeli są dwa aspekty aplikacyjne, to
preferujemy ten, który ma mniejszą odległość kątową.

Koniunkcja – identyczne położenie dwóch planet. W zasadzie dla aspektów wielkich
przyjmujemy odchylenie 8°, ale np. dla Jowisza z Saturnem – 10°, a dla Słońca z
Księżycem – 12°. Księżyc dochodzący do koniunkcji Słońca jest bardzo maleficzny.
Najgorszy ze wszystkich aspektów, jakie mogą być jest nów, ale natychmiast, kiedy to minie, staje się bardzo beneficzny. Z tym,
że jeżeli jakakolwiek planeta znajduje się 17° od Słońca, nazywana jest conbus,
czyli spalona i Słońce nabiera charakteru tej planety, a jej wpływ słabnie. Ona oddaje
swoją siłę Słońcu. Natomiast kiedy planeta
znajduje się 15′ od koniunkcji Słońca (cazini) i mówimy, że planeta znajduje się w
sercu Słońca i wtedy jest potwornie silna – to są bardzo wybitne jednostki.

Planety działające w koniunkcji, jednoczą swoją wolę, działają w jednym kierunku.

 Drugim ważnym i silnym aspektem, jest kwadratura.
Dzielimy ja na wschodzącą i zachodzącą. Np. jeżeli szybko idąca Wenus, zdąża do
koniunkcji Jowisza i znajdzie się w kwadraturze, to jest to kwadratura dwa razy
silniejsza, od takiej, którą stworzy Wenus idąca od koniunkcji do opozycji Jowisza.
Wszystkie kwadratury od opozycji do koniunkcji są silniejsze.  Kwadratury
wschodzące podniecają energie w człowieku, robią go ambicjonalnym. Kwadratura
zachodząca jest bardzo słaba i osłabia wole człowieka. Powoduje rozdźwięk między planetami, konflikt (tak, jakby kłóciły
się dwie osoby).

Opozycja nie wyklucza porozumienia, może przyciągać. Koniunkcja i opozycja są to
aspekty prymaryczne i są najsilniejsze w horoskopie. Trzeba najpierw zwrócić na nie
uwagę, bo są to takie aspekty, których człowiek nie przewalczy. To stanowi karmę
horoskopu. Natomiast pozostałymi aspektami można sterować.

Bardzo silnym aspektem, tak samo jak kwadratura, jest trygon. Z tym, że trygon
zachodzący jest silniejszy, a wschodzący słabszy. Kiedy planeta minie opozycję i
dochodzi do 120°, to jej wpływ słabnie. Ta opozycja osłabła, nabiera charakteru
beneficznego,, człowiek jest rozlazły, rozpieszczony, zdarzają się jakieś układy,
które nie wyrabiają w nim nic, tylko mu po prostu wszystko ułatwiają. Natomiast, jeżeli planeta idzie do opozycji i tworzy
trygon, człowiek może to bardzo twórczo wykorzystać.

O połowę słabszy od trygonu jest sekstyl – 60° i działa podobnie.

Są jeszcze dwa wielkie aspekty: paralela deklinacyjna, czyli identyczne odchylenie od
równika (do 1°), traktowania jak koniunkcja oraz położenie najsilniejsze ze
wszystkich, czyli paralela zodiakalna (identyczne odchylenie w stopniach od południka
niebios). Paralelą zodiakalna jest również identyczne odchylenie planet od linii horyzontalnej
horoskopu.

 Półaspekty, to aspekty małe.

Każdy szczyt domu, MC i Ascendent mają odchylenie 5° (przy wielkich aspektach).
Planety wielkie mają przeciętnie odchylenie 8°, a małe 3°. Aspekty małe – 3°.

Interpretacja horoskopu
W momencie, w którym przystępujemy do interpretacji
horoskopu należy zamknąć już wszystkie książki i posługiwać się jedynie

wiedzą, którą mamy w głowie. Trzeba umieć wyciągać wniosek syntetyczny
z całego
obrazu nieba, a nie tylko z poszczególnych czynników jak np. położenie
Ascendentu czy Słońca, mówiące o cechach człowieka. W procesie
interpretacji dochodzimy w końcu do pełnego obrazu i zrozumienia tego
problemu.
Interpretacja składa się z trzech podstawowych kroków. Zadajemy
horoskopowi pytania. To
my sami musimy postawić problem – nie odbywa się
to mechanicznie: teraz weźmiemy horoskop i wszystko z niego wypiszemy.
Byłoby to
zajęciem zupełnie bezprzedmiotowym. Robimy więc inaczej: zadajemy
horoskopowi pytania,
np. o długość życia danego człowieka, o jego zawód czy charakter.
Ogólnie rzecz biorąc zawsze posługujemy się planetą, jako
sygnifikatorem danej sprawy. Planetą znajdującą się w określonym znaku
zodiakalnym i
domu horoskopu. Przypatrujemy się temu i wydobywamy znaczenie. To jest
pierwszy krok.

Następny krok to szukanie relacji z drugą planetą,
również
znajdującą się w określonym znaku i domu. Relacji poprzez aspekt czy
dyspozycję.
Następnie obserwujemy to, co związek tych planet reprezentuje w
stosunku do dyspozycji
całego horoskopu – całego nieba. W praktyce odbywa się to w ten sposób.
Pytamy o charakter człowieka. Wschodzi
Koziorożec. Ludzie ze wschodzącym znakiem Koziorożca – myślimy sobie –
są uparci
i ambitni. Saturn w Strzelcu w 12 domu. Saturn w Strzelcu –
krystalizacja idealizmu
Strzelca, zainteresowania bardziej monotematyczne,
filozoficzne. A w 12 domu – ukrywane przed otoczeniem, introwertyzm,
samorozwój.
Jeżeli teraz Saturn ma koniunkcję z jakąś planetą, to zwracamy na to
szczególną
uwagę, bo do cech Saturna dołączy się jeszcze coś. Jeżeli nie ma, to
zwracamy uwagę na położenie Jowisza, bo on dysponuje Saturnem i
ostatecznie decydujemy o tym Saturnie przez położenie Jowisza. Inaczej
to będzie
wyglądało, jeżeli Jowisz będzie w kwadraturze do Saturna, inaczej,
jeżeli w trygonie,
a inaczej, jeżeli nie będzie miał żadnego aspektu. Dajmy na to, że
Jowisz znajduje
się w znaku Panny, w kwadraturze do Saturna. W ostatecznym rozrachunku
człowiek ten
staje się drobiazgowy, małostkowy, ma utrudnione myślenie syntetyczne,
bo znak Panny
jest krytyczny, dokładny i rzeczowy. I cechy Jowisza
są ta zniszczone. Wydedukujemy z tego, że człowiek może mieć takie
zainteresowania,
ale w końcu będzie ekonomistą. Może interesować się pedagogiką, ale nie
może
prawdziwie interesować się filozofią, gdyż jego umysł nie jest aż tak
wybitny jak np. przy Jowiszu w kwadraturze Saturna w Strzelcu, gdzie
Jowisz
będzie bardzo silny i da zainteresowania kapłaństwem i wyższymi
piętrami ducha. Gdyby
Jowisz znajdował się np. w trygonie w znaku Barana, wzmocniłby cechy
Strzelca,
przebywając w zgodnym znaku Ognia.

 Zanim jednak przystąpimy do jakiejkolwiek
interpretacji należy zbadać samego siebie, czy posiada się tzw. dar astrologiczny,
gdyż nie każdy może interpretować horoskop, tak samo jak nie każdy może być
lekarzem. Dar astrologiczny manifestuje się na bardzo różne sposoby, ponieważ obraz
mentalny może wytwarzać się na różnej głębokości w różnych umysłach. Jeden
będzie się bardzo koncentrował i powoli dochodził do prawidłowych wniosków, inny
robi to spontanicznie, dla laika niemal natychmiastowo, ale i jeden, i drugi może być dobrym astrologiem.

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, że przewaga znaków
pewnej grupy (Ogień, Woda, Powietrze, Ziemia) już coś nam mówi o charakterze
człowieka. Na przykład: Ogień daje ostrość intuicji, ale niecierpliwość i
pośpiech. Przewaga znaków Powietrza daje spontaniczność, inteligencję, ale i pewną
powierzchowność, bo przy złych aspektach nadmiar inteligencji będzie powodował
lenistwo w pracy nad nią. Ziemia daje siłę koncentracji, ale bardzo dużą
metodyczność i powolność sądzenia – w ten
sposób dochodzi się do dobrych wniosków. Przy złych układach może to być nadmierne
spowolnienie, a wręcz marudność. Znaki Wody dają dużą wyobraźnię, wrażliwość,
bardzo głęboką intuicję – są najczęstsze u astrologów irracjonalnych, myślących symbolicznie, obrazowo, wręcz jasnowidzów.
Jednocześnie dają duże wahania, wątpliwości, wrażliwość psychiki powodującą
fluktuacje. Ludzie ci nie zawsze "równo" pracują. Znaki kardynalne mają pewną
analogię ze znakami Ognia i powietrza, znaki zmienne
z Wodą, a znaki stałe z Ziemią. Mają te same cechy,

Następną bardzo ważną sprawą jest obsadzenie domów 1, 4, 8, 9 i
12 a zwłaszcza 9 domu horoskopu i położenie jego władcy oraz Jowisza jako naturalnego
władcy tego domu – ma to podstawowe znaczenie dla daru astrologicznego. W astrologii
pojęciowej, racjonalnej Jowisz ma wiele wspólnego z tzw. zdrowym rozsądkiem i
wyciąganiem wniosków syntetycznych – aposteriori. Położenie w horoskopie, siła
zodiakalna czy aspektowa Jowisza mówi nam o możliwości dobrego sądzenia.
Sprawiedliwego sądzenia.

Dom 1, znajdujące się w nim planety i położenie
władcy Ascendentu
mówią nam o powołaniu człowieka. Dom 4 ma wiele wspólnego z grobem, z
okultyzmem, ze
sprawami ukrytymi, z radiestezją. Obsadzenie domu 4 jest częstsze u
radiestetów niż u
astrologów, bo to jest Ziemia. Dom 8 wiąże się z tym wszystkim, co
ukryte, z życiem
pozagrobowym, całą filozofią okultyzmu, antropozofią. Dom 9 to wyższe
piętro
świadomości, tzw. nadświadomość, piętro integracji wyższego
światopoglądu, filozofia, wyższe studia. I wreszcie dom 12 mówiący znów
o
okultyzmie, sprawach ukrytych itd. Z tym, że dom 12 jest częstszy u
psychiatrów niż u
astrologów.

Najbardziej przydatnymi dla daru astrologicznego planetami (bierzemy
pod uwagę położenie i siłę planety) są przede wszystkim:


Uran stanowiący kanał, jakim nasza świadomość kontaktuje się z podświadomością.
Wydobywanie nagłych idei z podświadomości. Czyli jest to możliwość penetracji,
decyzje, nagłe oświecenie, nagłe zrozumienie.
Księżyc warunkujący koordynację tych wszystkich dedukcji. ¬le położony lub
atakowany przez malefiki Księżyc będzie w ostatecznym rachunku powodował błąd w
sądzeniu, gdyż dedukcje nie będą skoordynowane. W astrologii należy brać pod uwagę
wiele czynników i przy syntezie mogą nastąpić zakłócenia.
Słońce warunkujące nagłe oświecenie, możliwość pojmowania spraw wyższych oraz
nasz własny idealizm, który jest tu konieczny.
Neptun dający intuicję i inspirację płynące ze świata niewidzialnego (częstszy
jest u ludzi medytujących niż u astrologów, chociaż dobrze wykonana interpretacja
horoskopu jest medytacją astralną)
Pluton natomiast daje penetrację i dociekliwość umysłu. Sięganie do świata
niewidzialnego, pod powłokę zewnętrzną.

Ze znaków najbardziej przydatne są Strzelec, Wodnik, Bliźnięta, Rak,
Lew i Ryby
oraz Skorpion. Silnie obsadzone Ryby już dają ten dar, a zwłaszcza –
jak mówi
Ptolomeusz – Bliźnięta i Strzelec. Saturn potrzebny jest do
odpowiedniej koncentracji,
do samodzielnych, żmudnych badań. Merkury warunkuje stopień
inteligencji. Wenus sposób kontaktu ze światem zewnętrznym, stosunki z
klientami
itd. Np. przy silnie atakowanej Wenus nikt nam nie uwierzy! Mars
potrzebny jest dla daru
przekonywania innych. Np. mając Marsa w Byku nikogo nie przekonamy, bo
będziemy zbyt
powolni a jednocześnie uparci. Szczególnie przykre
jest położenie Marsa w Raku. Powoduje ogromną niecierpliwość działania
i chaos.

W astrologii jest taki trójkąt: domy, planety i znaki. Nie można
tych trzech rzeczy rozpatrywać osobno. Zawsze trzeba brać je pod uwagę razem. Pytanie,
co znaczy np. Mars w Rybach jest bez sensu. Nic nie znaczy! Zależy, w jakim jest domu.
Jest to tylko zafiksowany pewien kierunek myślenia a resztę trzeba samemu rozumieć.

Kiedy mówimy o domach astrologicznych musimy
uwzględnić dwa systemy
domów. Pierwszy – system radykalny – od 1 do 12 domu. Drugi –
derywacyjny. I nie
należy mylić ich ze sobą. Jeżeli ktoś ma np. Marsa w Rybach w 5 domu,
to nieudolny
astrolog może wywnioskować, że dziecko tego człowieka będzie chorowało
i umrze. A to
wcale nie o to chodzi! Sprawa dotyczy przyjaciela
żony, bo to jest dom 11 jego żony. Zależy to od położenia Jowisza i
Neptuna jako
dyspozytorów tego Marsa. Zawsze należy o tym pamiętać i nie wolno
odrywać jednego od
drugiego. Nigdy nie rozpatrujemy tego Marsa w Rybach oddzielnie.
Musimy od razu spojrzeć na Jowisza i Neptuna i zrozumieć czy tu chodzi
o dziecko, czy o
przyjaciela żony, czy może o młodszego , drugiego z kolei brata. Nigdy
nie wiadomo, bo
Mars może rządzić 6 domem i może to być choroba własna (płciowa,
weneryczna). W danym okresie życia może to oznaczać różne rzeczy, a
wyciągnięcie końcowego wniosku to cały, długi proces. Należy jeszcze
pamiętać, że
znaki też działają jak domy, czyli w ten sposób mamy trzy systemy
domów. Znaki
działają nie tylko w warstwie psychologicznej,
niejako nadającej informacje. Na przykład: Strzelec to sprawy wyższego
piętra rozwoju
duchowego, tak samo jak sprawy zagraniczne, językowe, sportowe itd., a
jednocześnie jest
to dom 9 i położenie władcy Ascendentu w domu 9 działa tak samo jak w
Strzelcu, w innym domu i też może dać podróż zagraniczną.

Tych trzech systemów nie da się od siebie oderwać. Jeżeli to
zrobimy to prognoza zacznie szwankować. Dopiero rozważywszy wszystkie trzy razem
zauważamy najsilniejszą tendencję i wyciągamy wniosek.

 Pozostały nam jeszcze planety. Położenie planety
i jej działanie interpretuje się też przez pewnego rodzaju trzykrotność. Przede
wszystkim trzeba zbada własną naturę planety, następnie pozycję planety w znaku i
domu, a następnie aspekty do innych planet I dopiero wtedy można powiedzieć jak ta
planeta działa.

Zacznijmy od własnej natury planety. Na początku
najlepiej nie
rozdrabniać się z tym i nie starać się zapamiętywać wszystkiego na
temat jej
działania. Wystarczy zapamiętać np. Merkury – inteligencja, Słońce –
wola
człowieka, Wenus – miłość itd. To jest natura tej planety i tego na
razie się
trzymajmy. Później patrzymy na jej pozycję w znaku i domu. Inaczej
będzie działała
Wenus w Byku a inaczej w Skorpionie, gdzie jej położenie jest
zniszczone. Inaczej będzie działała w 5 domu a inaczej w 6. Na innym
terenie się
to będzie wyładowywało. Wyciągamy wnioski na ten temat a następnie
przystępujemy do
badania aspektów. Powiedzmy, że ktoś ma Wenus w 5 domu, w Byku, "tylko"
w trzech
kwadraturach: do Marsa, Plutona i Saturna w domu 8 w
Lwie. I mimo tej świetnej zapowiedzi Wenus w Byku nie naużywa się. Te
aspekty
przeszkadzają i nic się na to nie poradzi. Jak z każdym złym aspektem –
użyje sobie
jak zmądrzeje.

Bardzo ważnym momentem jest zaobserwowanie tzw.
satelicjum lub
clusterum. Jest to grupa trzech lub więcej planet w jednym znaku i domu
horoskopu.
Jeżeli jest to rozbite przez dom lub znak już tak nie działa. Przy czym
znowu
rozróżniamy dwie sytuacje. Najsilniejsze clusterum jest wtedy, gdy
dyspozytor (władca)
znajduje się też w tym znaku. Druga możliwa sytuacja –
gdy dyspozytor jest gdzie indziej. Na przykład: duża grupa planet
znajduje się w
Skorpionie i jest w niej Mars lub Pluto – wówczas jest to niesłychanie
silne i działa
beneficznie. Jeżeli dyspozytor jest nieobecny, a
zwłaszcza, jeżeli jest atakowany przez malefiki może spowodować bardzo
fatalny układ.
I najbliższe przejście ciężkiej planety (nawet Jowisza) może wywołać
katastrofę.
Clusterum jest tym silniejsze im mniejsze odległości są między
planetami. Wszystkie planety w koniunkcji są silniejsze niż np. dwie
planety
w koniunkcji, przerwa kilkunastu stopni i znów dwie planety w
koniunkcji.

Omówimy teraz położenia satelicyjne w różnych znakach. Najpierw w
dobrym sensie, czyli gdy dyspozytor jest obecny:


W Baranie daje wyjątkowo wielką energię i predestynację
do życia politycznego. Jest charakterystyczne w horoskopach wybitnych polityków i
wojskowych, ludzi robiących ład w ciężkich czasach.
W Byku daje wielką predestynację do spraw finansowych i wielką skłonność do tzw.
realizmu krytycznego. Jest to szalony upór i powolność działania, ale umysł jest
realny – takie położenie miewają bankierzy.
W Bliźniętach charakterystyczne dla encyklopedystów władających różnymi
talentami, rysujących, budujących lub piszących coś (Leonardo da Vinci miał wielką
grupę planet w Bliźniętach). Umysł wszechstronny, wybitność inteligencji.
W Raku jest to najczęściej zmysł artystyczny, bardzo charakterystyczny dla malarzy
– wyobraźnia staje się niesłychanie twórcza.
W Lwie typowe dla aktorów, jest tu raczej wola działania
i chęć pokazania się, zaimponowania za wszelką cenę. Wyobraźnia artystyczna.
W Pannie jest to typowe dla matematyków i fizyków. Umysł jest analityczny,
matematyczno-fizyczny, ale bardzo twórczy i bardzo ładnie rozwijający się.
W Wadze – znów dla polityków. Clusterum w Wadze nie działa na gruncie artystycznym.
Oczywiście będą jakieś zainteresowania w tym kierunku, ale silniejsze działanie
będzie w dziedzinie polityki i chęć zaimponowania w świecie obcych ludzi przez
kontrakty, oddziaływanie na tłum itd. Człowiek zyskuje sympatię i pnie się w górę.
W Skorpionie są to zainteresowania medyczne albo psychiatryczne na najwyższym
poziomie, antropozoficzne, jogowskie itd.
W Strzelcu jest to charakterystyczne dla kapłanów, papieży, gdyż dochodzi tu jeszcze
chęć Ognia, czyli imponowania. Strzelec działa podobnie do Skorpiona, tylko przenosi to
wszystko na piętro imponowania, wywierania wrażenia. Więcej jest tu zewnętrznej pompy
niż w Skorpionie, któremu bardziej zależy na realnych
sprawach, niż na wyglądzie zewnętrznym.
W Koziorożcu jest to charakterystyczne dla wielkich posiadaczy, ludzi szczególnie
chytrych i przemyślnie działających w polityce, dochodzących do najwyższych stanowisk
przez intrygi. Na starość dobrzy erudyci. Wśród nauczycieli ludzkości było bardzo
wielu Koziorożców, którzy nie interesowali się polityką a zostali np. rektorami
Akademii Francuskiej. Charakterystyczne dla Koziorożca jest to, że poza naukowymi są
zawsze zainteresowania administracyjne.
W Wodniku jest to charakterystyczne dla wynalazców typu
Edison. Jeżeli w Wodniku skupi się wielka grupa planet to człowiek tworzy coś dla
dyspozycji innych i nie chodzi mu o nagrodę, a raczej o zaskoczenie.
W Rybach powoduje nieprzepartą chęć poświęcania się. W ten sposób będziemy mieli
różne słynne ofiary dziwnych okoliczności, wojen itd. Romantyków typu: umierał na
gruźlicę, ale napisał muzykę przez 4 tygodnie itd.

Teraz omówimy ujemne wpływy satelicjum, czyli sytuację, gdy dyspozytor jest
nieobecny. Bo jeżeli nawet będzie Jowisz z Wenus i Słońcem w koniunkcji, np. w
Skorpionie a Mars w Byku w opozycji lub Pluto strzeli kwadraturą z Lwa, to w żadnym
wypadku nie uważajmy tej koniunkcji za dobrą. Owszem, te planety są dobre i dadzą
jakieś dobro, ale później, jak przygrzeje tamta
planeta, to człowiek gorzko pożałuje, że mu to dobro przyszło. I w końcowym
rozrachunku będzie to wyglądało na największą tragedię życiową.



Baran da nadmierną niecierpliwość i skłonność do nagłych wypadków, zagrożenie
życia przez nadmierne ryzykowanie. Konstruowanie czegoś wbrew zdrowemu rozsądkowi,
głupiego.
Byk da niesamowitą chytrość, skąpstwo, ciułanie pieniędzy i straszne wpadki
finansowe. Będzie to typowe używanie, nastawienie konsumpcyjne.
Bliźnięta dadzą ogromną powierzchowność, wielką gadatliwość – zupełnie bez
sensu. Jest to typowe dla ludzi zabawiających towarzystwo głupimi dowcipami, klepiących
trzy-po-trzy, opowiadających wielkie sensacje. Jest to również typowe dla grafomanów
czy ludzi piszących donosy, urzędasów. Ludzi, których inteligencja nie ma żadnego zastosowania
Rak da ogromne przeczulenie, przewrażliwienie, chorowitość, martwienie się
zupełnymi głupstwami, zamykanie się w domu, zamartwianie się. Występują zwykłe
objawy histerii i jest to częste dla chorób psychicznych.
Lew powoduje typową erotomanię i najczęstszy jest dla
zboczeń płciowych i psychopatologii życia seksualnego.
Panna daje ogromną chorowitość, zwłaszcza układu trawiennego, przedwczesną
śmierć itd. Poza tym niezwykłą pedanterię i skrupulatność, lekomanię i temu
podobne skłonności. Przede wszystkim daje nadmierny krytycyzm, kłótliwość, straszną
drobiazgowość i dociekliwość. Wszystko zauważy i skrytykuje.
Waga daje ekstremalne wahania, trudności z podjęciem decyzji, cyklotymię. Typowe jest
dla cyklotemików, którzy przeskakują z jednego nastroju błyskawicznie w drugi, raz
płaczą, raz się śmieją. Są niesłychanie wrażliwi, a w życiu i swoich decyzjach
silnie zależą od fluktuacji środowiska. Są to ludzie bezwolni.
Skorpion, tak samo jak Lew jest bardzo częsty dla spraw patologicznych, ale bardziej
sadystycznych i morderczych skłonności. Jest to typowe dla jakiegoś Upiora z Bostonu
czy Kuby Rozpruwacza. Ewentualnie dla pracowników jakiegoś reżimu, wyładowujących
instynkty sadystyczne zgodnie z prawem danego kraju. Różny może być stopień porażenia planet i do różnych rzeczy może
prowadzić. Najczęściej (jak wynika ze statystyk) Pluto atakuje satelicjum w Skorpionie
złym aspektem z Lwa. Była przecież cała lawina tego typu morderstw na Zachodzie,
gwałtów, zamachów faszystowskich itd. Podobny okres
przeżyliśmy w latach 30, gdy tworzyły się partie faszystowskie, a Pluto u tych ludzi
był w Byku, w opozycji do Skorpiona.
Strzelec nie jest zbyt podatny na to porażenie, a jedynie występuje tu silny ateizm.
To jest typowe dla absolutnych wrogów wszelkiej ideologii, nie rozumiejących w ogóle o
co w tym chodzi, myślących tylko o sprawach materialnych. Takie satelicjum występowało
w Marksa. Jest to jeszcze typowe dla ludzi, którzy zamiast rozwojem duchowym zajmują
się np. cyklistyką albo biegami terenowymi.
Koziorożec to z reguły taternicy ginący w górach lub przywódcy, którzy taką samą
wspinaczkę i ekwilibrystykę uprawiają na polu polityki. Balansują na skraju
przepaści.
Wodnik natomiast jest bardzo groźny – jak wszystkie znaki stałe. Są to bowiem
rewolucjoniści, którzy są najbardziej zdziwieni skutkami własnych reform. Anarchiści
podkładający bomby i mówiący: "wszystko trzeba zniszczyć", ale nie mający
żadnego projektu, co potem? I bardzo są zdumieni skutkami. Wcale im nie o to chodziło i
mówią: przepraszam bardzo, ale ja idę robić
rewolucję do innego kraju.
Ryby najczęstsze są dla bardzo silnych schorzeń psychicznych, wielkiej indolencji,
niechęci do wszelkiego działania, izolowania się od ludzi. Typowe dla pustelników,
ludzi, którzy się dobrowolnie izolują, więźniów takich jak Edmund Dantes.

Jest jeszcze jedno zjawisko, na które należy zwrócić uwagę.
Mianowicie nadmiar
dobrej cechy jest tak samo szkodliwy, jak zła cecha. I to może być
bardzo różnie w
horoskopie. Może być nadmiar trygonów, tak samo jak nadmiar opozycji.
Bardzo często
początkujący astrologowie robią ten błąd, że zwracają nadmierną uwagę
na aspekty
i uważają, że jak ktoś ma same trygony, to mu się będzie dobrze wiodło.
To nie jest
tak. Energia, zwłaszcza psychiczna, może być używana
konstruktywnie i destruktywnie. Jest to identyczna energia. Różny jest
tylko sposób, w
jaki człowiek jej używa. Ta sama scena zrobiona na deskach Teatru
Wielkiego wywoła
poklask tłumów, ale mąż nie ucieszy się, jeżeli zrobimy mu takie samo
przedstawienie wieczorem w domu. Może się nawet pogniewać. Dlatego też
ważne jest jak się używa tego horoskopu, jak człowiek traktuje własną
psychikę i
własny organizm. Poza wszystkim mamy przecież racjonalny umysł.

Wyobraźmy sobie taką sytuację: człowiek ma Marsa w Baranie w trygonie Jowisza w
Strzelcu. Jowisz w Strzelcu jest w pierwszym domu, Mars w 4. Obie planety w rogach
horoskopu i to właśnie jest nadmiar dobrej cechy. I człowiek ten niewątpliwie zginie w
czasie podróży zagranicznej w wypadku samochodowym. Wydawałoby się, że jest to
wyjątkowo dobry układ, ale kiedy przystępujemy do interpretacji, to widzimy, że jego
ojciec (4 dom – Mars w Baranie) jest człowiekiem szczególnie odważnym, wojskowym, czy
inżynierem, bardzo silnym mężczyzną, a przez trygon Jowisza miał silną koneksję z synem, miał na niego dobry wpływ i wychował
go na wzór i podobieństwo swoje. Na naiwnego, szczerego mężczyznę, otwartego dla
świata i ludzi, wspaniałego faceta – tylko nazbyt naiwnego. Jowisz w Strzelcu
interesuje sprawami zagranicznymi, sportem itd.. –
razem to będzie dawało okropne ryzykanctwo, bo ten człowiek w ogóle nie rozumie, że
może go coś złego spotkać. I jeżeli teraz Saturn w tranzycie przejdzie przez trygon
Marsa zobaczymy efekty. Ten trygon Jowisza może dać tylko ładny pogrzeb. Wszystkie te problemy trzeba starannie rozważyć.

Kiedy interpretujemy już jakiś konkretny horoskop zaczynamy zawsze
od położenia
władcy Ascendentu. Jest to pierwszy punkt, na który trzeba zwrócić
uwagę. Dokonujemy
tzw. szybkiej analizy i dopiero potem zabieramy się do pełniejszej.
Najpierw trzeba się
zorientować, z kim mamy do czynienia, jaki jest poziom tego człowieka,
czy będziemy
mieli z nim kontakt, czy w ogóle należy podjąć się tej analizy. Są
ludzie, którym
nie należy robić horoskopu. Pierwszą taką sygnifikacją
jest Saturn w rogu horoskopu; a zwłaszcza w domu 7. Przy takim
położeniu można mieć
silne podejrzenia, że ów człowiek nie będzie wierzył temu, co mówi
astrolog. Może
nawet w pierwszej chwili i uwierzy, ale po miesiącu narobi strasznych
plotek. Takie położenie Saturna świadczy o braku ufności do świata
zewnętrznego. Człowiek nie jest szczery i otwarty i trzeba go długo
przekonywać. Jego
kontakt ze światem i ludźmi jest saturnowy, marudny. Ale ponieważ nie
wnioskuje się z
jednej cechy, trzeba teraz popatrzeć na Saturna w
znaku. Jeżeli będzie to Saturn w Wadze to człowiek staje się
rozsądniejszy i
towarzyski. Ale jak jest Saturn w Baranie to wtedy staje się wściekły i
agresywny.
Teraz popatrzmy gdzie jest Mars. Znajduje się on powiedzmy w 8 domu.
Czyli tchórz! Jeżeli cokolwiek mu powiemy, to on zaraz wpadnie w
panikę i będzie się trząsł, a jeszcze przyjdzie do nas jego matka i
zrobi awanturę,
dlaczego go straszymy. A jeżeli Mars (dyspozytor Saturna) znajdzie się
w 5 domu, no to
po rozmowie z astrologiem ten człowiek pójdzie na
wódkę i też coś nabredzi, zacznie rozrabiać. A jeżeli Mars w 3 domu –
to on nam
zrobi awanturę i jeszcze napisze donos. Gdyż wówczas jest to mściwy
człowiek. Jeżeli
natomiast Mars będzie w 1 domu, to jak mu powiemy prawdę, to on nas
pobije. Dzieje się tak dlatego, że koneksja Mars-Saturn
warunkuje stopień wydalania agresji. Frustracja pobudza najprostszy
mechanizm obronny –
agresję. A naszym zadaniem jest zrozumieć, jak się ta agresja
wyładowuje. Każdy
kontakt międzyludzki może wywołać agresję, a
zwłaszcza prawda powiedziana człowiekowi w oczy. I jeżeli się tego nie
zrozumie,
zawsze się będzie miało kłopoty z ludźmi.

Saturn niekoniecznie musi znajdywać się w rogu horoskopu, żeby wywoływać agresję.
Wystarczy, ze jest władcą rogu horoskopu. Każdy róg horoskopu to jest główne
wyładowanie w świat zewnętrzny. Domy schowane nie wywołują tak silnego wydzielania
energii psychicznej. Jest to już bardziej wewnętrzne. Natomiast szczególnie silnie
działają tzw. rogi, czyli 1, 4, 7, 10 dom. Najaktywniej
działa dom 7 i dlatego Saturn w 7 domu jest szczególnie groźny.

Ale jeżeli w 7 domu będzie Koziorożec, a Saturn ma jakieś koneksje z Marsem i domem
3 lub Merkurym to też nam może ten człowiek narozrabiać. Najczęściej – przy
słabszych układach – umówi się i nie przyjdzie, zmieni zdanie, wycofa się. Ale przy
silnych – będzie się mścił, będzie szukał zwolenników, zwoływał zebrania,
wiece. Bo to jest już wróg astrologii.

Ludzie mający bardzo zły układ Merkurego i Urana (kwadraturę lub opozycję)
niezwykle trudno pojmują astrologię. Ich umysł nadaje się raczej do astronomii niż
astrologii. Dlatego, że Merkury to intelekt, a Uran to kanał z podświadomością i
następuje konflikt tych dwóch cech. To nie jest twórczy umysł, a do astrologii
potrzebny jest twórczy.

 Przystępując do normalnej interpretacji zwracamy
szczególną uwagę na położenie władcy Ascendentu. Patrzymy na horoskop i
widzimy, że
wschodzi znak Koziorożca. Mówimy: człowiek uparty, ambitny, chcący
zrobić karierę,
wybić się ponad swoją pierwotną grupę. Saturn znajduje się np. w znaku
Panny. Wiemy,
jaki jest teren znaku Panny i wnioskujemy, że jest to niewątpliwie
jakiś
intelektualista, bo Panna podlega Merkuremu. Ponieważ jest to znak
raczej analityczny
niż syntetyczny, więc będzie to jakiś technik, urzędnik,
ale nie twórca. Załóżmy, że Saturn jest w koniunkcji z Księżycem.
Musimy popatrzeć
jak działa Księżyc w Pannie. Daje szczególnie dobrą wyobraźnię,
erudycję itp.
Jeżeli Saturn nie ma żadnej koniunkcji musimy zwrócić uwagę na
Merkurego. Dokonujemy tu pewnej wolty: jest Ascendent, jest władca
Ascendentu w
konkretnym znaku i bez koniunkcji. Teraz patrzymy na dyspozytora władcy
Asc. w domu.
Tam są wyładowania. Powiedzmy, że Saturnem w Pannie
dysponuje Merkury w 4 domu. Czyli wszelkie skłonności przynoszone przez Saturna rozwiną
się szczególnie pod koniec życia. Stąd wniosek, że życie będzie długie i duża
prominencja, bo dom 4 to koniec życia. Obecny tam Merkury działa bardzo dobrze na
inteligencję, nie powoduje sklerozy itd. A jeżeli Merkury będzie w 10 domu, to ambicje będą jeszcze większe, już w średnim wieku
człowiek dojdzie do prominencji. W ten sposób możemy się przekonać, w jakim wieku ta
tendencja jest szczególnie manifestowana i z tego coś wywnioskować. Również możemy
wywnioskować, na jakim terenie to będzie działało.
Przy Merkurym w 4 domu – będzie to praca samodzielna, w domu, człowiek nie chce być
urzędnikiem. A w 10 domu – -będzie się pchał do polityki, do ministerstwa. I w ten
sposób orientujemy się, z kim mamy do czynienia. W naszym umyśle powstaje pewna kategoria człowieka.

Patrzymy dalej: najbliższy, najsilniejszy aspekt do tego Saturna.
Dajmy na to, że
Saturn ma kwadraturę Marsa. Powoduje to pewną nadaktywność,
okrucieństwo działania.
Mars jest w Bliźniętach – więc człowiek ma dar przekonywania innych,
coś pisze,
coś gada, jest elokwentny, macha łapami i w związku z tym przebywa na
zebraniach,
namawia, intryguje. Wytwarza się pewien obraz, dość ujemny i
denerwujący. Przede
wszystkim dla tego człowieka i dla jego otoczenia, w którym będzie to
wytwarzało silne konflikty i ciągle będzie tam dochodziło do
rękoczynów.

Jeżeli Mars będzie w Rybach, w opozycji do Saturna, wówczas będzie to pijak i sam
sobie wywoła ciężką chorobę żołądka, bo Saturn w Pannie wywołuje kamicę
najczęściej (w sensie chorobowym). Gdyby Mars był w Byku (zniszczony), wtedy człowiek
jest ciułaczem, szuka forsy, rzemieślnik, np. bardzo pracowity szewc, albo zajmujący
się wyrobami futrzarskimi, bo Saturn w Pannie ma wiele analogii ze zwierzętami
futerkowymi, a Byk to szyja i człowiek robi etole na szyje.

 Można to wydedukować bardzo szczegółowo, ale
wówczas trzeba jeszcze zwrócić uwagę na położenie Wenus itd.

Powracając do interpretacji, patrzymy na położenie Marsa a potem, po kolei na
wszystkie inne aspekty. Siłę aspektu mierzymy głównie przez odległość kątową.
Silniejsze są aspekty aplikacyjne, a słabsze separacyjne. Odległość w stopniach
będzie nam mówiła o sile aspektu. Początkowo, przy szybkie analizie horoskopu należy
zrezygnować z małych aspektów. Posługiwać się tylko koniunkcją, sekstylem, kwadraturą, trygonem i opozycją. Małe aspekty
są tylko "kropką nad i" i dodają szczegółów. Główne natomiast powinny
opowiedzieć nam całą historię.

Postępowanie takie prowadzimy tak długo, aż wyczerpiemy cały układ. Mogą pojawić
się przy tum różne problemy, gdyż u niektórych ludzi, zaczynając od władcy Asc.
można dojść do wszystkich planet, a będą tacy, u których nam się to skończy po
trzech planetach. I będziemy w kropce, co dalej, gdyż jest grupa planet nie związana z
inną grupą. Są to ludzie rozbici wewnętrznie i
mają bardzo wielkie zagrożenie choroby psychicznej. Z nimi też jest się trudno
dogadać, bo zależy to od tego, na jaki dzień trafimy. Oni raz myślą jedną grupą
planet, a innym razem – drugą. I dziś może to być wielki idealista, a jutro okaże się wielką świnią finansową. To są jakby dwa
horyzonty nałożone na siebie – dwie osobowości. Czasami nawet bardzo słaby aspekt
może je zintegrować i powiązać.

Dajmy na to, że ktoś ma Merkurego w Baranie, w ogóle bez żadnych aspektów, nawet
małych. To nie znaczy, że jest głupi. To jest żywa, ostra inteligencja, albowiem
dysponuje tym Mars. A mars ma różne powiązania z innymi planetami. Ale bywa tak, że
wyraźnie wytwarzają się dwie grupy planet. Bo gdyby Merkury był w Bliźniętach bez
żadnych aspektów, to dopiero byłby oderwany od
wszystkiego. Już by się nie przebił, chociaż inteligencja byłaby jeszcze wyższa. Po
prostu ludzie by go nie zaakceptowali. W żaden sposób nie przyjmą tego, co on gada.
Krańcowy wypadek występuje wtedy, gdy np.. Merkury jest w Bliźniętach bez aspektów i nie ma tam żadnej innej planety
– niczym nie dysponuje. I są przecież tacy wybitni autorzy, wynalazcy, o których
wszyscy zapomnieli. Gdy zaistnieje taka sytuacja należy przeprowadzić takie samo
postępowanie poczynając od władcy domu 10.

 Nieco inaczej to wygląda, gdy jest jakaś planeta
wschodząca np. Jowisz jest władca Ascendentu, ale jest tam jeszcze Saturn. Wtedy trzeba
zacząć od Saturna po raz drugi i potem próbować to zsyntetyzować. Bo z cech Jowisza
może wyjść duży idealizm, a z cech Saturna duży praktycyzm. Nie można wtedy
człowiekowi powiedzieć: tu pan jest idealista, a tu pan jest praktyk. On tego nie
zrozumie, a zresztą tak nie jest. On jest idealista praktyczny, czyli u cioci na
imieninach jest idealistą, a w innych dziedzinach jest praktykiem.

 Zdrowie
W astrologii urodzeniowej temat
"zdrowie" jest bardzo rozległy i nie sposób omówić go w ciągu jednego spotkania.
Nieco prościej przedstawia się to w astrologii horarnej.

Horoskop decumbitur – jest to horoskop postawiony na
moment rozpoczęcia się choroby. Znajdzie się w nim, na pewno, zły, aplikacyjny aspekt
Księżyca do Słońca, Saturna lub Merkurego. Położenie Księżyca w znaku informuje o
chorobie. Choroby zaczynające się w zimie trwają zwykle o tydzień dłużej niż
letnie.

Znaki Zodiaku symbolizują poszczególne części i
narządy ciała. I tak:



Baran – głowa, szczególnie przednia część – twarz
Byk – szyja, gardło, kark
Bliźnięta – ręce, obojczyki, tchawica
Rak – płuca oraz cały układ trawienny, w sensie asymilowania pokarmu
Lew – serce, plecy, układ krwionośny
Panna – kiszki, wątroba
Waga – nerki, biodra
Skorpion – części rodne, odbyt
Strzelec – pośladki, uda, cała muskulatura
Koziorożec – szkielet, głównie nogi
Wodnik – kostki i cały system nerwowy
Ryby – stopy i system limfatyczny

 Poza tym: to, co jest u góry horoskopu – to
przód, u dołu – tył. Lewa strona horoskopu odpowiada lewej stronie ciała, prawa –
prawej. W horoskopach męskich znaki męskie symbolizują lewą stronę, w horoskopach
kobiet – prawą.

Zgodnie z obserwacjami p. Waltera opisy zodiakalne mają
związek z obserwacjami psychologicznymi: Ryby symbolizują ostateczny związek z Ziemią.
Baran symbolizuje atak na tę materię i może dać większego idealistę.

Domy opisują części ciała analogicznie jak znaki. Dom 6 i 12 mają najwięcej
wspólnego ze stanem zdrowia. Ascendent jest raczej związany z odpornością.

Przystępując do badania horoskopu pod kątem oceny spraw związanych ze zdrowiem
należy sprawdzić, czy malefiki nie znajdują się w domach 1, 6, 8 lub 12. Nawet
kwadratura z domu 6 do MC może spowodować chorobę. MC ma wiele wspólnego z naszą
ekspansją na świat. Ascendent symbolizuje cechy wrodzone, MC – nabywane.

W astrologii urodzeniowej hylegiem, czyli planetą
mającą najwięcej wspólnego ze zdrowiem i odpornością jest władca domu 8, gdyż dom
8 wyznacza nam pewien kres: fakt urodzenia musi prowadzić do śmierci. (Podana w
podręczniku Pręgla zasada wyznaczania hylega dotyczy astrologii horarnej.) Planetą
broniącą zdrowia jest dyspozytor hylega. Hyleg w swoim własnym znaku – bez dyspozytora
– jest bardzo silny.

 W astrologii horarnej nie można diagnozować
ostatecznie – dotyczy ona bowiem – tylko spraw fizycznych. Pokazuje zdarzenia a nie ich
skutki. Horoskopy wydarzeniowe nie pokazują śmierci. Urodzeniowe – tak. Skłonność
danego człowieka do wypadków pokazuje Ascendent, jego władca oraz znajdujące się na
Asc. planety. Śmierć naturalną wskazuje władca 8 domu. Żeby móc wyciągnąć pewne
wnioski potrzebne są trzy sygnifikacje wydarzenia, np. dwie dyrekcje, silny tranzyt
Saturna do hylega a Słońce i Mars też muszą się do tego dołożyć.

Wszystkie planety mogą działać chorobotwórczo, ale każda planeta działa inaczej.
Chorobotwórczo działają wszystkie planety mające złe aspekty do Asc., MC, hylega,
szczytów domów 6, 8, 12 w Pannie i Rybach. Każda dyrekcja i tranzyt może wywołać
zmiany chorobowe, a każdy dobry aspekt do Jowisza – chroni.

W astrologii horarnej duże znaczenie mają planety położone w domu 6, gdyż dom 6 to
choroby a 12 to raczej więzienia, szpitale, ukryci wrogowie – odwrotnie w astrologii
urodzeniowej. Dom 6 ma związek raczej z pracą, trybem życia itd., a choroby to dom 12.

Wenus w opozycji Jowisza nie jest chorobotwórcza.

 W astrologii horarnej przewidujemy kryzysy w
chorobie przy pomocy aspektów Księżyca: najbliższy zły aspekt – kryzys.

Choroby typowe dla Marsa są szybkie z wysokimi
gorączkami. Saturn natomiast powoduje choroby przewlekłe i bolesne. Neptun najczęściej
zatrucia lekami.

 Przykład: Księżyc w Baranie bez złych aspektów. Merkury – władca 6
domu w Wodniku w domu 12 w kwadraturze do Saturna (w MC) – choroba wywołana przez
Merkurego – zaburzenia umysłowe na tle chorobliwej ambicji. Trochę maniakalne (Saturn
w MC).

Pytanie: Czy malefiki wschodzące na Asc. zawsze
działają złoczynnie i jak wygląda sprawa złoczynności planet i aspektów?

Każda energia psychiczna może działać konstruktywnie lub destrukcyjnie. Planeta
złoczynna, nawet gdy wschodzi, też nie w każdym wypadku działa identycznie, a
kwadratura czy opozycja może być bardzo energetyczna. Np. ludzie saturnowi mają
tendencję do marudzenia, załamań psychicznych, ale również do konsekwentnego
działania, do wspinania się krok po kroku. A np. Jowisz, planeta dobroczynna, jeżeli
nie będzie miał żadnego aspektu, to człowiek ma w życiu wiele szans, ale nie potrafi
ich wykorzystać (ta reguła dotyczy wszystkich
planet). Uwidacznia się tylko brak rozsądku, praktycyzmu. Z innymi planetami wygląda to
mniej więcej tak:


Słońce – wola, upór bez zastosowania
Księżyc – niewykorzystana popularność, człowiek jest niefunkcjonalny
Merkury – wspaniały intelekt bez zastosowania (najwyżej do rozwiązywania
krzyżówek)
Wenus – powodzenie życiowe, o które się nie dba
Mars – działanie bez sensu
Jowisz – brak zdrowego rozsądku

Coś takiego dzieje się również wtedy, gdy na szczycie 7 domu znajduje się jakaś
planeta. Wytwarza się brak, puste pole. Gdy jest to np. Uranus, to początek życia jest
spokojny, a potem człowiekowi trudno się pozbierać. Pluton może dać nagłą śmierć,
a Merkury bardzo powolny, późny rozwój.

Jeżeli planeta ma tylko jeden aspekt, to jest to tylko jeden kanalik do wyładowania
energii. Aspekty Księżyca wskazują zainteresowania i dziedziny działań. Złe aspekty
– popieprzą w tych kierunkach, dobre – pozwolą uzewnętrznić się energii.

Poczucie misji jest związane ze Skorpionem. Najsilniej występuje, gdy w Skorpionie
jest Jowisz w rogu horoskopu – jest to wtedy misja religijna, ofiara na rzecz
ludzkości.

Astrologia elekcyjna zajmuje się wynajdowaniem specyficznych położeń planet w
przeszłości i przewidywaniem zdarzeń dla dużych grup ludzkości.

Aby człowiek poznał ideę swojego wcielenia muszą współgrać intelekt i wiara –
Merkury i Jowisz.

Wejście Plutona w Skorpiona zapowiada erę rodzenia się nowego człowieka.
Ważniejsze od Plutona są ruchy Saturna i Uranusa, a zwłaszcza ich wzajemne aspekty. Są
to bowiem planety społeczne i one wywołują wszelkie zmiany. Można to zobaczyć na
przykładzie ostatnich wydarzeń:


Lato 1980 – Jowisz w koniunkcji Saturna w Wadze – powstała Solidarność;
Jowisz – władza
Saturn – robotnicy

 Waga – traktaty, układy

Potem Jowisz stanął na niebie i zaczął się cofać – zaczął sprzeciwiać się
Saturnowi – docisnął koniunkcję i zalegalizowano Solidarność.

Następnie Saturn stanął na niebie i zaczął dociskać. Znów koniunkcja –
Solidarność docisnęła i przeważyła swoje sprawy.

Pluto to policja, służby specjalne, mafie.

 Saturn w Skorpionie był w roku 1953 – śmierć
Stalina i odwilż; 1952 – 56 – zamordyzm, wojna koreańska, wynalazek bomby wodorowej.

Rok 1953 był najcięższy ekonomicznie w Polsce – Saturn wschodził w Skorpionie.
Neptun był w Wadze – chaos, Uranus w Raku – lud się burzył, zanikanie kolonializmu.
W 1953r. Wyszyński został kardynałem i był nim 30 lat aż do śmierci. Glemp też
będzie 30 lat.

Jowisz w Strzelcu był w 70r. – Gierek został I sekretarzem PZPR.

Jowisz wpływa na modę. Jowisz w Skorpionie – powrót mini, Jowisz w Strzelcu –
moda safari, sportowa. Saturn ma więcej wspólnego ze zmianami administracyjnymi. Jowisz
są to zmiany filozofii społecznej. Neptun w Strzelcu – powrót do wiary i naturalnego
postępowania. W Koziorożcu – karierowiczostwo.

 Odwrót od racjonalizmu, zainteresowania
okultystyczne mają związek ze Skorpionem i Strzelcem (Strzelec – Kosmos, religia). Ta
moda socjalna zrodziła się w roku 1970. Taka moda narasta zwykle w momentach kryzysu lub
tuż przed nimi.

Uran wpływa na opinię społeczną na zasadzie sprzeczności: jest gwałtowną
opozycją przeciwko dotychczasowym stosunkom. Działa podstępnie, znienacka,
ekscentrycznie, W 1976 Uran wszedł do Skorpiona i wywołał tzw. rewolucję seksualną. A
w 1890 roku – ruch sufrażystek. A w 1804 – epoka
empire’u, Napoleon dostał władzę i z purytańskiej Francji zrobił się burdel. Uran w
skorpionie odbija się bardzo na obyczajności..

W 1969 r. Uran wszedł w Wagę – zaczęło się rewolucjonicowanie różnych
związków międzyludzkich. W Polsce wszedł nowy kodeks W 1883 – I Międzynarodówka. W
1797 – Insurekcja Kościuszkowska. We Francji – proces Robespierre’a, Wandea.

W 1962 Uran wszedł w Pannę. W USA powstał ruch Marcuse’istowski. Ożywienie
zainteresowań ruchem na rzecz środowiska naturalnego. W 1876 r. – Waryński zaczyna
działać. Powstają niektóre partie komunistyczne na świecie.

Gdy Uran wchodził w Lwa wybuchła Rewolucja Francuska, Powstanie Styczniowe i urodził
się Lenin, (Uran w Lwie – władza rewolucyjna).

Człowiek, który ma zły aspekt Urana w tranzycie, buntuje się przeciwko temu, co ten
Uran aspektuje.

Neptun – w świecie naszej psychiki symbolizuje sposób, w jaki podświadomość
korzysta ze świadomości. Osoby mające porażonego Neptuna w horoskopie urodzeniowym są
gapowate. W sferze życia duchowego Neptun symbolizuje zjawisko entropii. Ma też wiele
wspólnego z ideologiami i intoksykacją ideologiczną, z socjalizmem naukowym. Neptun ma
też wiele wspólnego z wierzeniami religijnymi, zwłaszcza źle pojętymi, fałszywymi.
Niedługo wejdzie w Koziorożca i bardzo osłabnie, bo
będzie mu przysuwał Saturn, czyli konkret.

Pluto działa na wielu różnych piętrach a zwłaszcza na podświadomość
społeczną. W horoskopach psychopatów Pluto jest bardzo często w MC lub Asc. Ma on
również związek z "nawiedzeniem". Gdy jest w domu 8 – obsesja finansowa, gdy w 12
– seksualna. Działając na całe społeczeństwo, wywołuje podobne objawy.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat zrywano wiele traktatów międzynarodowych, odbyła
się rewolucja kulturalna w Chinach (Pluto w Wadze uśmierca dotychczasową kulturę, Mao
miał Plutona w Asc.). Pluto w Raku uśmierca normalne stosunki rodzinne. Pluto w Lwie –
dzieci, seks – uśmiercanie własnych dzieci. Pluto w Pannie – sprawy zdrowia –
zagrożenie, że może uśmiercić nas to, co pracuje na tej planecie (zatrute środowisko
naturalne, bomby atomowe i wodorowe).

 Pluto nie uśmierca ostatecznie, tylko na pewien
czas. Pluto w Wadze rozbija instytucję małżeństwa, powoduje pewne reformy prawne (np.
znoszenie kary śmierci w wielu krajach).

Pluto w Skorpionie (działa bardzo silnie, gdyż jest podstawowym władcą tego znaku)
– na całym świecie zapanuje policja, zaczną rządzić mafie. Ale nie będzie poparcia
mas, tylko poparcie najbogatszych ludzi świata.

Przy końcu tego roku zostanie zrobiony jakiś bardzo śmiertelny wynalazek (Pluto,
mający wiele wspólnego z artylerią – w Skorpionie).

Pluto symbolizuje uzależnienie się od najbardziej ciemnych stron naszej natury
(niewolnictwo wobec najniższych instynktów) – karta Szaleńca w Tarocie. Wytwarza
największe ze wszystkich złudzeń – skłonność, która jest złudzeniem. I Ching
jest Plutonem, bo sięga do nieświadomości. Natomiast Uran pełni funkcję "windy"
od nieświadomości, przez podświadomość, do świadomości. Dlatego dla ludzi
uwikłanych w Maję I Ching jest zamknięty. Ludzie instynktownie wierzą tylko w to, w co chcą wierzyć (to jest Pluton –
nieświadomość).

Jeżeli będziemy czynili dobro – pomoże nam Jowisz

Jeżeli będziemy pracowici – to i Saturn będzie beneficzny

Jeżeli będziemy pomysłowi – to i Uranus pomoże

Jeżeli będziemy używać Neptuna do inspiracji duchowej – to nie zarazi nas
fałszywymi ideami

Jeżeli będziemy zdrowo, umiarkowanie czynni – to nie grozi nam gwałtowność i
brawura Marsa.

Jeszcze Sumerowie uważali Wenus za malefika, a w Indiach nadal jest tak traktowana,
gdyż zwiększa Maję – złudzenia. Używanie idei niebiańskiej w sensie muzyki,
malarstwa – to jest właściwe używanie Wenus. Praktycznie Wenus rozleniwia – ma ona
duży związek z Plutonem – znajdują się na tej samej osi Byk – Skorpion. Podobnie
Księżyc z Saturnem.

Merkury to uzależnienie od własnych procesów logicznych, od myślenia pojęciowego.
Całe obecne zamieszanie w komunikacji międzyludzkiej to Merkury. Procesy świadomości
mogą bardzo utrudniać zrozumienie siebie, a tym bardziej innych. Świadomość jest
ograniczona. Nie bierze pod uwagę wszystkich
czynników, więc sądzenie świadome zawsze jest błędne. W przyrodzie natomiast zawsze
następuje polaryzacja (jak jest prawo, to jest i anty-prawo).

Słońce symbolizuje wolę. Jest praźródłem nieodpartych chciejstw, a znak, w
którym się znajduje, to pobudki. To też jest Maja, bo to chcenie jest irracjonalne, a
racjonalizacja przychodzi później. Słońce symbolizuje nasz sposób widzenia świata.
Jest to cecha dziedziczna. Słońce w Lwie świadczy o arystokratycznym pochodzeniu, o
tym, że wśród przodków był mężczyzna o bardzo
silnym charakterze. Najsilniej dziedziczy pierworodny potomek. Potem geny są coraz
słabsze. Cechy genotypu w ogóle nie ulegają zmianie. Mogą ulec stłumieniu przez
środowisko, ale odezwą się przy napięciach emocjonalnych.

Księżyc to fizjologiczna funkcja mózgu i sposób odbierania świata – mentalność
(konglomerat różnych wpływów zapamiętanych na poziomie nieświadomości i
podświadomości). W okresie świadomego uczenia się zaczyna panować nad tym Merkury,
ale Księżyc odbija się jak czkawka. Księżyc
symbolizuje trawienie, asymilację – cały aparat zmysłowy, który my błędnie
identyfikujemy z rzeczywistością. Najważniejsze są aspekty aplikacyjne Księżyca.
Separacyjne dotyczą spraw, które będą słabnąć w miarę życia.

Skorpion to zainteresowanie życiem pozagrobowym, a nie okultyzmem. Okultyzm, to Ryby i
Rak. Znak Skorpiona w Tarocie to Cesarz – facet, który wziął wszystkich za mordę i
trzyma. Diabeł w Tarocie to Saturn – diabeł pozorny. W tej karcie jest strach, ale nie
ma diabła.

Saturn & Jowisz
Jowisz i Saturn są stosunkowo łatwe do zauważenia na
niebie. Saturn potrzebuje 29 lat 167 dni i 5 godzin, aby obiec cały Zodiak. Rządzi
Wodnikiem i Koziorożcem, wywyższony jest w Wadze. Stany retrogradacji przebywa w ciągu
340 dni, przy tym 5 dni jest w stacji, stabilny, tj. 5
dni przed i 5 dni po wyjściu z retrogradacji stoi na niebie. Robi to zawsze bardzo
regularnie.

Omówimy ogólnie działanie Saturna, jego naturę, co będzie wydawać
się z początku nieco chaotyczne ale wynika to z różnych dziedzin działania Saturna i
trzeba tego użyć później, w umiejętny sposób i wiedzieć jak to się robi.

Przede wszystkim należy zrozumieć, że tam gdzie działa Saturn
następuje limitacja, ograniczenie, jakaś kompresja wywołująca frustracje i wymagająca
w związku z tym kompensacji.

 To nie znaczy, że Saturn działa tylko w ten
sposób, tzn. ograniczająco. Przez ograniczenie wzrasta napięcie wewnętrzne i może ono
jeszcze bardziej strzelić do góry, nawet aktywnością. Natomiast np. wszelki brak
czegoś, jak reglamentacja, jest zjawiskiem typowo saturnowym. To wszelkie granice i
limity. Podobnie limit własności, np. granica narodu, czy państwa, jest saturnowy, a
także pewne ograniczenie, np. systemu moralnego.

Saturn to wszelkie straty. Heksagram 60 w I Ching’u najlepiej
tłumaczy to pozytywne działanie Saturna pokazując tę limitację, która jednak daje
rozrost wewnętrzny w górę. Heksagram 41 mówiący o stracie, także tłumaczy zjawiska
saturnowe.

Saturn oznacza nieruchomości, a zwłaszcza wszelkie wielkie budowle
publiczne. Niekoniecznie musi oznaczać willę, którą ktoś posiada ale może to być
biuro, fabryka, dom handlowy, czyli te wielkie budowle, w których odbywa się praca
publiczna.

Oznacza fundamenty, zwłaszcza budynku, ale także (przez sublimację)
fundamenty państwa, takie jak konstytucja i centralna administracja państwa, sąd
najwyższy, lub też fundament rodziny, tj. fizyczną osobę, która zakłada rodzinę,
niekoniecznie ojca. To także wielkie fundacje, jak np. Forda, nagroda Nobla.

Oznacza szkielet ciała: przede wszystkim wszelkie
kości w ciele oraz
zęby i paznokcie, śledzionę (jej funkcją jest zabijanie wszelkich
szkodliwych dla
organizmu czynników, wchłanianie toksyn i wydalanie ich z ciała) i
skórę, która
ogranicza całe ciało. Oznacza też rzeczy zrobione z kości: grzebienie,
talizmany. Skóry zwierząt, wyroby ze skóry, szewc i kaletnik – też są
Saturnowi. Może oznaczać muszle różnych skorupiaków. Saturn to także
zbroja, jako
broń bierna, która chroni ciało, to skafander nurka, czy kosmonauty,
gdyż jest to
właśnie ograniczenie niebezpieczeństwa. Oznacza wszystko, co wiąże:
lina, sznur,
łańcuch i to, co przykrywa: koc, kołdra.

Może oznaczać uduszenie, dławienie. Bardzo często w horoskopach
horarnych osób uduszonych, powieszonych, czy zadławionych, Saturn pojawia się w Asc.
Najbardziej chyba oczywistym sygnifikatorem gwałtu i uduszenia byłby Mars w koniunkcji
Saturna w Byku na Ascendencie danego osobnika w horoskopie horarnym lub solariuszu.

Oznacza też upadek, zarówno fizyczny jak i np. polityczny. Hitler
miał Saturna zniszczonego w znaku Raka w Zenicie: najpierw dochodzi do władzy przez
popularność, rządy względnie demokratyczne ale później, przez saturnowe ambicje,
przez tyranię nad narodem – upada

Saturn to także ambicja. Jeżeli widzimy u kogoś Saturna w Zenicie
horoskopu, możemy powiedzieć, że ten człowiek jest szalenie ambitny w sensie znaku, w
którym znalazł się Saturn i w sensie domów, którymi włada. Możemy od razu
powiedzieć, że to, co góruje w charakterze tego człowieka, to przede wszystkim
ambicja, czasami wręcz chorobliwa. Może oznaczać
też ciężką pracę, ciężki trud, aby zaspokoić tę ambicję. To wysiłek rozłożony
i zaplanowany na długie lata, to wspinaczka w karierze krok po kroku.

Oznacza strach. Dlatego w odpowiednim kontekście Saturn oznacza
paranoję, czyli nerwicę lękową z odjazdem w kierunku szaleństwa, zwłaszcza wtedy,
gdy Słońce, Księżyc, Merkury i Ascendent nie mają ze sobą żadnego aspektu, a
któryś z tych punktów jest w złym aspekcie Saturna, bodaj w koniunkcji. Jeżeli nie
przyłączy się do tego Mars, nie może być odreagowania i nastąpi blokada. Mars w aspekcie da możliwość odreagowania i
już nie będzie wielkiego zagrożenia.

W gestii Saturna jest także wielkie zimno, lód oraz to, co
zabezpiecza przed zimnem: swetry, palta, futra.

Saturn to także ołów i rzeczy z ołowiu, jak również takie choroby
jak ołowica, zatrucie ołowiem. To czarny kolor i wszelkie odcienie tak ciemne, że
wpadają w czerń.

Również saturnowe są wszelkie korporacje, ciała społeczne, które
są niezależne i samorządne, takie jak związki zawodowe. Również organizacje, które
powstały na zasadzie umowy społecznej ale potem ich członków dotykają ogromne
restrykcje jak w organizacjach faszystowskich czy przedwojennej korporacji studenckiej w
Polsce.

Saturnowy jest główny urzędnik w państwie (jeżeli nie jest to
król lub osoba naprawdę z wyboru), który doszedł do swojego stanowiska przez własne,
uporczywe realizowanie ambicji politycznych. Główny urząd państwa – bo jest to
trochę feudalne w sensie seniora w feudalizmie czy ojca w tradycyjnej rodzinie. Poza tym
Saturn może być przewodniczącym zarządu jakiegoś
przedsiębiorstwa, przewodniczącym rady robotniczej, administratorem działającym na
zasadzie narzuconego prawa.

Saturn to dyscyplina i wszelkie środki, które ją wymuszają w
państwie np. policja (właściwie tylko w sensie długiego ramienia sprawiedliwości,
gdyż policja w sensie cielesnym to Pluto, zwłaszcza policja tajna, policja jako ludzie,
natomiast jako instytucja to jest jednak Saturn). Następnie może być to sędzia, ale
sędzią może być też Jowisz. Jowisz jest sędzią sprawiedliwym, takim jak Zeus, a Saturn jest urzędnikiem, sędzią,
który trzyma się kurczowo kodeksu i nic go więcej nie interesuje. Patrzy na świat
przez papierki. Strażnik w więzieniu też jest saturnowy.

Saturn to wszystkie zjawiska takie jak pogrzeby, żałoba, cmentarz,
trumna, grobowiec rodzinny, a zwłaszcza kamień, którym się przywala zmarłego.

To węgiel, kopalnia i górnicy. Saturn oznacza pierwiastek węgla, a
powodując krystalizację może symbolizować również diament.

To bardzo starzy ludzie, najstarsi w otoczeniu; to antyki. To purytanie
i purytanizm oraz wszelkie temu podobne sekty religijne.

 Ze zwierząt oznacza kozy i kozły. Może oznaczać
tępe narzędzia, jak np. młotek, pałkę.

Bardzo ważną ideą jest, że właśnie Saturn jest głównym biczem
karmicznym. Oznacza główną karmę w horoskopie, stąd koncepcja nagrody i kary z powodu
własnego postępowania, przez podporządkowanie się lub niepodporządkowanie prawu
kosmicznemu. Ogólnie mówiąc, każdy człowiek (czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie)
podporządkowuje się prawu kosmicznemu, gdyż musi,
nie ma innego wyjścia. Jednakże można podporządkować się dobremu prawu, a można
też złemu – sile ciemności. Jeżeli buntujemy się przeciwko dobremu wpływowi TAO,
to oczywiście jesteśmy podporządkowani złemu, nie mamy innego wyjścia. Stąd tak ogromna ilość zła na świecie i tacy ludzie są
szczególnie karmiczni, tzn. mają tę złą karmę saturnową.

W chrześcijaństwie mówi się o takim zjawisku jak bluźnierstwo
przeciwko Duchowi Świętemu. Jeżeli człowiek nie potrafi dostrzec dobra we wszystkim
tym, co się wokół niego dzieje, jeżeli widzi w drugim człowieku tylko zło, jeżeli
nie potrafi go ocenić i znaleźć pierwiastka dobrego, ale widzi go całkowicie złym,
wówczas bluźni przeciwko Duchowi Świętemu i nie będzie mu to wybaczone. Wszystko
może być wybaczone, nawet bluźnierstwo przeciwko
Bogu, niewiara w Boga, walka z wiarą chrystusową ale nie bluźnierstwo przeciwko Duchowi
Świętemu. W wielu religiach, w I Cing’u występuje idea, że Kosmos jako taki nie jest
ani dobry, ani zły, Trzeba jedynie umieć dostrzec te
właściwe pierwiastki i wtedy mamy natychmiastowy dobry wpływ. Tylko od woli i
nastawienia człowieka zależy, czemu on się podporządkuje. Jeżeli będzie się
pogrążał w marazmie, w jakichś paranoicznych rozmyślaniach, że wszystko układa się
fatalnie i nie da już sobie rady, to oczywiście
będzie miał coraz gorzej, podporządkowując się temu złemu prawu.

Następnie Saturn symbolizuje czas: zegar, mijanie czasu, przyrządy
pomiarowe. Oznacza również wagę – zarówno przyrząd do ważenia – jak i
ciężkość danego przedmiotu. Np. Saturn w 3 domu, oznaczający wypadek, może
symbolizować przywalenie wielkim ciężarem, uderzenie przez ciężarówkę itd.

Oznacza też taternictwo i alpinizm, w ogóle góry, ale w nieco innym
sensie niż Jowisz. Jowisz oznacza taternika i góry w sensie sportu i sukcesów
sportowych, gdyż traktuje to jako rekreację i wyczyn. Saturn traktuje to jako sprawę
szalenie ambicjonalną, połączoną z karierą. To jest niby taternik, który naprawdę
handluje wyczynem i traktuje to, jako ciężki obowiązek i strasznie się w czasie takiej podróży męczy. To jest też dość
typowe i trudne do rozróżnienia, bo te dwie planety mogą to samo oznaczać, ale w
zupełnie innym kontekście. Ponieważ Saturn jest wcieleniem zasad takich jak limitacja,
inklinacja, dyscyplina, daje efekt ograniczający
naturę innych planet. Zawsze, łącząc się jakimkolwiek aspektem z innymi planetami,
ogranicza mocno ich działanie, obcina, hamuje, przeszkadza, wychładza ciepło Słońca,
gdzie wola i żar Słońca natrafia na ogromną przeszkodę ze strony Saturna. Entuzjazmy u człowieka mającego Słońce w kwadraturze
Saturna, będą wygasały z powodu oporu środowiska. On się zapalił, opowiada…, a tu
mu: "e…, panie" i już wystarczy.

Frustruje niecierpliwość Marsa. Mars w koniunkcji, kwadraturze, czy
opozycji Saturna będzie powodował, że aktywność i koncepcje człowieka natrafiają na
przeszkody, opór prawa, ograniczenia porządkowe, marudzenie innych – też mu wygasają
te działania. Musi zamienić się to wtedy w bardzo metodyczną, żmudną, bardzo
powolną pracę. Może również nastąpić wypadek i
wtedy koniec.

Ogranicza towarzyskość Wenus. Wenus w ogóle, nawet w
dobrych
aspektach Saturna powoduje, że miłość i obowiązki rodzinne traktowane
są jako
kajdany, nie powoduje to nielegalności, zdrad itp., ale powoduje, że
traktujemy tę
rzecz w bardzo wychłodzony sposób, bardziej wykalkulowany. To teraz
zależy od przewagi
Wenus lub Saturna, przez położenie i inne aspekty, ale bywa tak
najczęściej, że nawet
dobry aspekt będzie powodował zbytnie wykalkulowanie, rozsądek w
miłości, bo po prostu człowiek się kilka razy sparzył i nie może już
inaczej, nie ma tego rozpędu emocjonalnego.

W wypadku Księżyca odczuwa się strach przed własnymi emocjami.
Księżyc w koniunkcji Saturna powoduje, że emocjonalizm nabiera charakteru
paranoicznego. Księżyc to reakcje emocjonalne na rzeczywistość, czyli tzw.
mentalność u człowieka dojrzałego, rozwijająca się przez 20 pierwszych lat życia,
ale blokujący ją Saturn będzie powodował strach przed własnymi emocjami, tzn.: kiedy
człowiek zaczyna się emocjonować, odczuwa to jako
koszmar. Dlatego stara się on reagować jak najchłodniej, być na pozór strasznym
realistą. Będzie to szybko powodowało sublimację instynktu rodzinnego na społeczny.
Człowiek się źle sprawdza w warunkach rodziny, gdyż nie odczuwa poczucia odpowiedzialności.

Saturn ogranicza lekkość i bystrość Merkurego. Merkury daje
spostrzegawczość, inteligencję itp., a przy Saturnie procesy te są spowalniane. Mogą
one wprawdzie doprowadzić do głębokiej refleksji filozoficznej, do jakiegoś bardzo
logicznego rozumowania, częstego u matematyków lub fizyków, ale jest to wystudiowane i
marudne.

Saturn ogranicza ostro ekspansję Jowisza, co nas
szczególnie
interesuje. Jowisz jest planetą największej ekspansji i wzrostu, a
Saturn przycina go do
rzeczywistości w sposób karmiczny. Ponieważ Jowisz i Saturn
reprezentują dwie
opozycyjne zasady (jest to opozycja, a nie przeciwieństwo, czy
polaryzacja) są one
równie silne i równie potrzebne do życia. Jest to po prostu
manifestacja tej samej
zasady, co Słońce i Księżyc, czyli zasady Yin i
Yang. Słońce i Księżyc są tymi głównymi nośnikami energii, ale
manifestują się w
naszym życiu głównie przez działanie Saturna i Jowisza. Tam jest wola i
emocjonalizm
człowieka, a tutaj następuje manifestacja czynna, funkcjonalna, jego
ekspansja i brak ekspansji – ograniczenie, bierność. Saturn oznacza
po prostu formę pustą, którą Jowisz napełnia życiem. Jeżeli jest między
nimi
konflikt, wtedy nie robi się niczego sensownego. Powstaje niedorzeczna
walka i chaos.

Według systemu starożytnej Kabały, Bóg manifestuje się przez
emanacje 10 Sefirotów, nazywanych też Archaniołami. Kiedy Bóg emanuje z siebie
Sefirota, jest to taka sytuacja, którą opisuje symbol Słońca, symbol energii Yang.

Koniunkcje Jowisza z Saturnem pojawiają się na naszym niebie co 20
lat i są niezmiernie ważne w astrologii mundalnej i politycznej. Oznaczają zmiany
kursu, zwłaszcza politycznego. Jowisz dokonuje ślepej ekspansji w danym kierunku i nagle
natrafia na Saturna, który zatrzymuje jego marsz, jak kamienny mur.

Interpretacja horoskopu cd.
Przede wszystkim musimy sobie przyswoić dwa pojęcia:
BENEFIK i MALEFIK. Benefikiem, czyli planetą beneficzną nazywamy głównie Jowisza,
Słońce, Wenus i Księżyc (w określonych położeniach), gdyż ich wpływy zawsze są
dobre. Czasem niedoskonałe, gdy jest jakiś zły aspekt. Malefikami nazywamy głównie
Marsa, Saturna, Urana, Neptuna i częściowo Plutona. Efekty ich działania zawsze są
negatywne, a tylko w wyjątkowych wypadkach pozytywne .

W astrologii urodzeniowej ( i nie tylko) istnieje 21 reguł wyliczonych
przez wielkiego astrologa francuskiego Morin de Villefranche zwanego Morinusem. Zajmiemy
się teraz tymi regułami.

 Benefik jest szczególnie dobrze
dysponowany, gdy znajduje się w znaku zgodnym ze swą naturą.

Chodzi tu np. o Jowisza w Strzelcu czy
Rybach, a również w Raku, gdzie jest wywyższony. Jest on także dobrze dysponowany, gdy
znajduje się w znaku swojej "przyjaciółki" Wenus.

2. Malefik jest szczególnie źle
dysponowany, gdy znajduje się w znaku przeciwnym swojej naturze. Np. Mars w Wadze jest
szczególnie źle dysponowany.

3. Efekt działania benefika silnego
przez pozycję i aspekty jest szczególnie korzystny.

4. Efekt działania benefika silnego
przez pozycję, ale źle aspektowanego przez
innego benefika (np. Jowisz
w opozycji Wenus) jest niedoskonały. To znaczy:
szczęście się zrealizuje, ale z trudnością, lub po pokonaniu jakichś przeszkód.

5. Efekt działania benefika silnego
przez pozycję, ale w złym aspekcie malefika
nie
zrealizuje się inaczej, jak po nieszczęściu
. Oznacza to, że dobrze położony
benefik, nawet jeżeli jest źle aspektowany przez malefika, nie traci dobrej cechy, tylko
trzeba pokonać określone przeszkody, albo musi się zdarzyć jakieś nieszczęście,
żeby coś dobrego z tego wyszło.

6. Efekt benefika w złej pozycji, ale
dobrym aspekcie innego benefika jest korzystny.

Np. Jowisz w Bliźniętach w trygonie Wenus. Jowisz jest zniszczony, ale w dobrym aspekcie
benefika może być korzystny dla literatury, działalności artystycznej itd. Efekt ten
nie musi dotyczyć całego życia, może być krótkotrwały. Zależy to od dyspozytora.
Np. Jowisz w Koziorożcu. Wówczas efekty dobrego aspektu z Wenus będą zupełnie
hamowane przez Saturna.

7. Efekt benefika w złej pozycji i
złym aspekcie benefika zapowiada wydarzenie tylko pozornie szczęśliwe
. Oznacza to,
że kalumnie, kłopoty czy choroba będą ceną za to szczęśliwe wydarzenie.

8. Planeta beneficzna produkuje zawsze efekty korzystne. W dobrej pozycji i aspektach zachowuje całą swą moc. W złej
pozycji i aspektach produkuje pozorne dobre lub ukryte słabości. Szczególnie, gdy w
grę wchodzi dom 12 lub Ryby, albo – w innych domach – widzialne słabości ciała i
charakteru.

Patrząc szczegółowo na naturę planety:

– Jowisz – słabość charakteru, kompromisy, hipokryzję, nie
spełnialne nadzieje, bigoterię, lekkomyślność, choroby krążenia, zatrucia krwi.

– Wenus – lenistwo, zły sposób prowadzenia się, chaos, nadmierną
efektywność, skandale, choroby weneryczne i kobiece.

– Słońce- dyshonor, niełaskę, niekorzystne zmiany sytuacji
zawodowej, życiowej, czyjąś śmierć, choroby serca i oczu.

 – Księżyc, jako że jest silnie związany z
mentalnością człowieka dojrzałego- niestałość charakteru, złośliwą mentalność,
powodującą złe ocenianie innych ludzi, śmierć matki czy siostry, niekorzystne zmiany
w Środowisku, choroby żołądka i układu limfatycznego.

9. Malefik produkuje tylko złe efekty.
Jednak w dobrej pozycji i aspekcie daje układ korzystny. Malefik musi po prostu mieć
zły aspekt, bo tylko przez aspekty wyładowuje się energia planety. Planeta dobrze
aspektowana nie jest maleficzna, nawet jeżeli jest to Mars lub Saturn. Dobre działanie
malefików przejawia się w następujący sposób:

– Saturn daje korzyści przez przewidywanie i persewerancję,
poświęcenie, pracę, erudycję, metodę, organizację. Charakterystyczny jest dla
wyższych stanowisk urzędowych, geologów, górników, ludzi dokonujących poszukiwań i
klasyfikacji materiałów. Długie życie, spadek, nieruchomości.


Mars daje duże zdecydowanie, energię, odwagę i postępowość
– Uran daje genialne objawienia i wynikające z tego nieprzewidziane korzyści,
wielkie sukcesy towarzyskie i socjalne

 – Neptun daje intuicję i inspirację (idącą ze
świata niewidzialnego). Częste u kompozytorów, poetów, a także samotnych nawigatorów
typu Teliga. Neptun w 9 domu lub w Strzelcu jest charakterystyczny dla podróży astralnych.

 – Pluto, to planeta, która uśmierca coś, żeby
stworzyć coś nowego . Dlatego daje nowe okazje. Po klęskach i potopach stwarza nową,
ciekawą sytuację.

10. Planeta maleficzna, silna przez
pozycję i aspekt traci wiele ze swej złej natury i produkuje efekty korzystne, które
mogłyby być określone poprzez jej właściwe sygnifikacje oraz sygnifikacje planety
aspektującej.

Np. Saturn wywyższony w Wadze, z sekstylem Wenus i umieszczony nad
horyzontem (szczególnie źle działa w nocy) w 7 domu. Właściwe sygnifikacje Saturna w
Wadze w 7 domu oraz sygnifikacje planety aspektującej. Może on dać małżeństwo ze
starszym mężczyzną, ale traci wiele ze swej złej natury, bo daje możliwości
wyjazdów zagranicznych, kształcenia, a przez Wenus i Słońce układy sentymentalne
robią się całkiem dobre, ale skończy się to rozwodem.

 Interpretacja horoskopu
Zanim przystąpimy do szczegółowego rozpatrywania horoskopu
pod względem różnych aspektów życia, różnych dziedzin, spraw
finansowych,
małżeńskich itd., najpierw trzeba zrozumieć, z jaką jednostką mamy do
czynienia.
Trzeba zrozumieć psychikę człowieka i umieć popatrzeć na świat oczami
tej psychiki.
Nie wymaga to zbyt szczegółowego badania. Jest to raczej tak, że na
pewnym piętrze
społecznym powstają typowe sytuacje. Jeżeli wiemy, że jest to np.
25-letnia warszawianka studiująca na medycynie i będzie
lekarzem psychiatrą, to już się mniej więcej do tej sytuacji społecznej
przymierzamy.
Nic więcej nie musimy wiedzieć. Najpierw przymierzamy się do znaku
Ascendentu. Zawsze
zaczynamy od Ascendentu – to jest pierwszy akord. Ale
nie starajmy się wydobywać z tego pełnej treści i nie wypisujmy
wszystkich cech np.
znaku Barana. Zapamiętajmy tylko jedno: wschodzący znak Barana daje
sporą energię,
bojowość; niecierpliwość, porywczość – typowe cechy Marsa. Teraz
patrzymy na to, gdzie znajduje się Władca Asc. w
znaku. Mars w Skorpionie. Bardzo silny, i jeszcze bardziej tę energię
podsyca, a
dodatkowo kieruje na seks i determinuje szalenie w kierunku kontaktów z
ludźmi (dom 7),
małżeństwa itd. Na razie nie zwracamy uwagi na nic
więcej! Teraz, jeżeli planeta władająca Asc. jest w koniunkcji z jakąś
inną
planetą, to musimy to bardzo starannie rozpatrzyć. Jeżeli nie – to nie.
Na razie nie
badamy żadnych innych aspektów. Koniunkcja jest w zasadzie
najważniejsza. Ponieważ Mars jest w koniunkcji Neptuna to czytamy teraz
sygnifikacje Neptuna w Skorpionie. Czyli: inspiracja płynąca ze świata
niewidzialnego,
pozagrobowego skieruje (wraz z Marsem) uwagę człowieka do działania w
tym kierunku.
Czyli: jest to dziwna osobowość i dziwna
wyobraźnia, nerwicowa. Teraz patrzymy na dyspozytora Marsa, którym
głównie jest Pluto
w domu, a nie w znaku. Jeżeli dyspozytor znajduje się w końcu
horoskopu, to znaczy, że
cechy te rozwiną się dopiero w końcu życia.. Jeżeli jest u góry – to
już we wczesnej młodości. A to zmienia postać rzeczy, bo
możemy rozmawiać z daną osobą w fazie, gdy nie ma ona jeszcze tych cech
wyrobionych i
kokietuje nas, że jest inna. A de facto jest osobą inspirowaną ze
świata
niewidzialnego i jej uwaga kieruje się na śmierć. To, oczywiście, może
dać różne
efekty, bo jeżeli dalej wyczytamy, że jest to pisarz, to będzie pisywał
powieści
kryminalne.

Następnie patrzymy na pozycję władcy Asc. i całej koniunkcji w domu
horoskopu. W tym wypadku władca ASC. jest w 7 domu, czyli człowieka szalenie interesują
kontrakty ze światem ludzi obcych. I to zarówno małżeństwo jak i kontrakty zawierane
z różnymi osobami np. wydawcami.

Już wiemy, że jest to osoba ustawicznie umawiająca się. Teraz
czytamy sens znaku znajdującego się, na szczycie domu, w którym jest władca Asc. Tu
jest to Waga dająca pewną zgodność, możliwość małżeństwa, możliwość
zawierania kontraktów jest jeszcze bardziej podkreślona. Władca Asc. w 7 domu oznacza,
że osoba ta będzie dysponowana przez męża. Władca 7 domu w Ascendencie oznacza
odwrotnie.

Teraz trzeba rozpatrzyć kolejne aspekty do Władcy
Asc. Najpierw
dobre, bo wyrabiają one zalety i stwarzają dobre możliwości. Patrzymy
na Marsa i
widzimy, że ma on trygon do Urana. Uran w Raku i 4 domu powtarza się w
swojej
sygnifikacji i daje dość burzliwe układy w domu rodzinnym, jakieś
niepokoje i burze,
ale Mars, czyli mąż w tym wypadku ( bo to 7 dom, a Mars jest ogólnym
sygnifikatorem
kochanków i męża u kobiety) zapewnia jej spokojny dom i przenosi ją w
inne warunki, gdzie osobowość się lepiej sprawdza. Wybawia ją z tego
kłopotu –
Mars jest malefikiem, a malefiki nie dają korzyści, tylko wybawią z
kłopotu. Z kolei
trzeba rozpatrzyć domeny władania planet w aspekcie do Władcy Asc. a
zwłaszcza
opozycje. Tu jest opozycja Marsa z Jowiszem, czyli
będą się wytwarzały konflikty finansowe. Szanse socjalne (Jowisz w
Byku) są duże.
Jednak właścicielka horoskopu sama neguje tym szansom. Przez
lekkomyślne postępowanie.
Jowisz symbolizuje ludzi wokół nas, warstwę konformistów, patrzących na
świat przez dokumenty i papiery. Natomiast postępowanie tej
osoby jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, bo Jowisz to również to
piętro naszej
psychiki, które określa zdrowy rozsądek. Mars to nasze postępowanie.
Ponieważ jej
postępowanie jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i
koncertowo lekceważy obowiązki prawne wobec społeczeństwa, nie zwraca
uwagi na
dokumenty, jest lekkomyślna pod tym względem – to urzędnicy państwowi
będą mieli
pretensję. I szanse socjalne nie zostaną wykorzystane. A więc: osoba w
zasadzie bogata i mająca duże możliwości, która przez pewną
abnegację i zwariowanie osobiste nie zwraca na to uwagi i na starość
może być
zupełnie samotna i goła. Nie umie o to zabiegać. Zrobi te pieniądze,
ale nie dla
siebie.

Teraz patrzymy na inne aspekty. Kwadratura
Marsa z Wenus i Plutonem. Po pierwsze jest to aspekt chorobotwórczy.
Mars włada domem 8,
Wenus jest na szczycie 6, co już nas ukierunkowuje, a poza tym Pluto
też jest na
szczycie 6, a włada domem 8 i to wskazuje, że istnieje silne zagrożenie
chorobowe przez nadużycie i przeforsowanie. Mars – to działanie,
w Skorpionie – zdeterminowane. Wenus – to użycie, sublimacja instynktu
smakoszostwa –
więc już jest jakieś nadużycie, które może nawet zagrozić śmiercią
(Pluto). W
związku z tym są to choroby z przejedzenia,
przepicia, nadużywania przyjemności.

Przede wszystkim zwracamy uwagę na aspekty pryncypialne: koniunkcję i
opozycję. Słabsze aspekty odgrywają rolę przy dokładniejszej analizie.

Teraz przystępujemy do badania planety określającej
charakter.
Słońca – dla mężczyzn, Księżyca – dla kobiet. I aspektów tychże. Tutaj
jest
Księżyc w Strzelcu, co daje mentalność bezpośrednią, szczerą,
tolerancyjną i
życzliwą. Ale to będą pozory, a prawdę to już tu wymieniliśmy. To jest
tylko jej
mentalność pokazywana Światu: bardzo miła osoba,
która nie znosi krętactw i matactw, uduchowiona, idealistyczna, nosi ją
po świecie,
zna języki obce – taki się stwarza obrazek Teraz aspekty Księżyca.
Trygon Słońca
daje dużą pewność siebie, poczucie godności własnej i okazywaną na
zewnątrz wielką równowagę wewnętrzną. Trygon Merkurego
daje dar przekonywania, elokwencję, logikę myślenia okazywaną na
zewnątrz – i już
jest o człowieku dobra opinia. Trygon Wenus daje prawidłową wyobraźnię
artystyczną,
odtwórczą, a w związku z tym sukcesy towarzyskie.
Sekstyl Saturna daje pewną punktualność, pracowitość i wywiązywanie się
z
obowiązków. Sekstyl Neptuna daje inspiracje. Trygon Plutona pozwala
rekonstruować
różne sytuacje. W gruncie rzeczy jest to mentalność dość stabilna i
uzewnętrzniająca się w sposób prawidłowy i ładny. I to może nieźle
podpuścić, bo jest pewna sprzeczność pomiędzy cechami Księżyca a tymi,
które
wyciągnęliśmy z Ascendentu. Położenie i aspekty Księżyca to jest ego
immanentne.
Własna wiedza człowieka o sobie samym (przy
normalnym, wydarzeniowym życiu). A astrolog musi najpierw wiedzieć, z
kim ma naprawdę
do czynienia, bo się może nie pozbierać później.

Planeta, która jest w elewacji w horoskopie, czyli
ta, która jest
najbliżej MC ma ogromne znaczenie dla losów i ekspansji w świat
zewnętrzny. Jest to
planeta karmiczna, którą człowiek jest szczególnie obarczony. W
omawianym wypadku jest
to Księżyc, który włada domem 4 i jest w Strzelcu, co dowodziłoby chęci
wyniesienia
się za granicę. Księżyc w Strzelcu daje chęć włóczenia się po świecie,
zainteresowania turystyczne i geograficzne, a
to, że włada domem 4 raczej dotyczy reszty życia, ostatniego
przedśmiertnego okresu.
Jednakże wszelkie sytuacje, o których mówi Księżyc nie powinny nas
łudzić tym, że
daje on pewną popularność i pieniądze, gdyż jest
on jednak dość usilnie maleficzny. (Jeżeli Księżyca przybywa – rysujemy
go na biało,
jeżeli ubywa – na czarno). Kiedy Księżyca przybywa osobowość jest
bardziej
energetyczna, mentalność bardziej perfekcjonistyczna i rozwijająca się,
niż u osób, którym Księżyca ubywa. Oni najczęściej cierpią
na silną sklerozę na starość. W omawianym przez nas przypadku osoba
jest silnie
energiczna do końca życia. Bardzo ruchliwa, bardzo zmienna i bardzo
kapryśna.

Karmiczne jest to dlatego, że dominujący Księżyc – to Maja,
złudzenie popularności, wciągnięcie w tłum i życie wydarzeniowe.

Szczególnie silna karma jest wtedy, gdy jakaś planeta znajduje się w
domu 10. Jest to wtedy szalenie ważne wcielenie, obarczone potworną karmą. Np. Hitler z
Saturnem w 10 domu w Raku.

Teraz, kiedy zrobiliśmy taką małą próbkę przymierzenia się,
sprawdzamy, czy omówiliśmy wszystkie planety, czy któraś nie umknęła naszej uwadze.
W tym horoskopie ominęliśmy Merkurego. O nic nam się nie zahaczył, co oznacza, że
wyskakuje on z konstelacji. I jest to osoba zdezintegrowana, której umysł racjonalny nie
ma nic wspólnego z resztą psychiki. Gdy przy takim prostym wyliczeniu aspektów
zauważymy, że nam została jedna lub dwie planety, znaczy to, że jest sprzeczność w
osobowości, że rozrywa się ona i nie ma kanału do
integracji. W tym wypadku jedynym sposobem jest koniunkcja Merkurego z Plutonem, która
nie jest najlepsza, a poza tym przez to, że Słonce dysponuje Merkurym. Oprócz tego
Merkury jest retrograd, co znaczy, że umysł racjonalny nie jest zbyt silny. A Merkury w Lwie to jest duża pewność siebie i
własnych sądów, czyli błądzenie. Umysł mało logiczny.

Różnica między planetą w upadku a w zniszczeniu.
Planety są silne wtedy, kiedy znajdują się w swoich znakach. Słońce jest silne w
znaku Lwa dlatego, że w naszym klimacie znajduje się ono w tym odcinku Zodiaku w okresie
największego grzania Słońca. Tak samo inne planety w swoich znakach wskazują na
największą siłę planety, gdy się ona tam znajduje. Znaki opozycyjne nazywają się detrimentum
i planety znajdując się tam są dysponowane przez swoich wrogów. Zniszczenie jest
bezsilnością.

Upadek jest sytuacją odwrotną do egzaltacji (wywyższenia). Planeta
wywyższona działa podobnie jak w swoim domu, ale jest dysponowana przez swego
przyjaciela. Natomiast planeta w upadku nie ma żadnej siły oddziaływania. Egzaltacja
jest czasem przedobrzeniem.

 Sygnifikatorem szczegółowym
jakiejś sprawy nazywamy planetę władającą szczytem domu, planetę obecną w danym
domu oraz planety znajdujące się w znaku odpowiadającym danemu domowi.

Sygnifikacje szczegółowe wyglądają w ten sposób:

– sygnifikator osoby, której stawiamy horoskop (osoby pytającej w
horoskopie horarnym) władca Ascendentu i planety znajdujące się w 1 domu

– sygnifikator zarobków i finansów (niekoniecznie stanu majątkowego) sposobu zarabiania pieniędzy oraz
wielkości tych pieniędzy władca domu 2 i planety znajdujące się w domu 2 oraz w Byku

– sygnifikator intelektu i sposobu myślenia na codzień władca domu
3, natomiast światopoglądu, wyższego piętra świadomości oraz możliwości rozwoju
duchowego władca domu 9 oraz planety tam się znajdujące.

– sygnifikator ojca – władca domu 4 oraz planety tam się znajdujące,
matki- zawsze! – władca domu 10 oraz znajdujące się tam planety.

– dziecka pierwszego dom 5, drugiego- dom
7 itd. Uwaga! Trzeba liczyć każdą ciążę.

– rodzeństwo młodsze dom 3, 5, 7 itd.

– rodzeństwo starsze – dom 11, 9, 7 itd.

Jeżeli chodzi o dalsze związki rodzinne to przekręcamy horoskop i
patrzymy wg tych samych reguł. Jeżeli chodzi o dziedziczenie, to dziedziczymy bardziej
po ojcu matki i matce ojca. Dziedziczenie jest szczególnie silne, jeżeli Słońce (u
mężczyzn) lub Księżyc (u kobiet) są w rogu horoskopu, a zwłaszcza w Ascendencie.
Jest to charakterystyczne dla jakichś rodzin aptekarzy, czy adwokatów z
dziada-pradziada, czy rodzin królewskich.

– sygnifikator chorób: wynikających z niewłaściwego trybu życia i
nabytych- szczyt dom 6 i planety w domu 6; chorób chronicznych, z reguły dziedziczonych,
uśmiercających i przewlekłych – dom 12

– sygnifikator śmierci – szczyt domu 8 i
planety w domu 8

– sygnifikator pracy narzuconej, którą wykonuje się z obowiązku, z
nakazu chwili, środowiska, konieczności życiowej – szczyt domu 6

W astrologii horarnej zawsze zwracamy uwagę na Księżyc, jako
dodatkowy sygnifikator osoby pytającej. Jest to jej nastawienie mentalne w momencie
zadawania pytania. Tak samo w astrologii urodzeniowej zwracamy uwagę na Księżyc lub
Słońce -(zależnie od płci)- bo to też jest dominujące nastawienie mentalne.

– sygnifikator chorób nabytych – to
Merkury. Przez niego głównie się zarażamy. Wenus natomiast sygnifikuje takie choroby
jak ospa, grypa czy inne epidemiczne.

Choroby chroniczne to Neptun i Jowisz. Bardzo negatywny jest Jowisz w
horoskopie położony w Bliźniętach czy w Pannie, zwłaszcza w opozycji lub kwadraturze
do malefików. Jest najbardziej charakterystyczny dla osób przykutych do łóżka przez
dłuższy czas.

– sygnifikatorem ogólnym matki jest Księżyc przy urodzeniu nocnym, a
Wenus przy urodzeniu dziennym; ojca – Słońce przy urodzeniu dziennym, a Saturn –
przy nocnym.

– sygnifikatorem dziadków – Saturn, wujków i cioć – Jowisz

– sygnifikator własnych dzieci to Jowisz – bo szczęście i Merkury –
bo młodzież.

Sam fakt urodzenia dziecka (lub fizyczny akt poczęcia) symbolizowany
jest przez Plutona – następuje widzialne przyjście na świat. Również przez Plutona
sygnifikowana jest śmierć – odejście ze świata widzialnego. Bardzo często, gdy
liczymy dyrekcjami urodzenie dziecka mamy jakiś aspekt Plutona (Ascendentu czy szczytu
domu 5)

– sygnifikatorem podróży zagranicznych
dalszych są Księżyc i Merkury, a także Uran, który dowodzi zainteresowania
nowoczesnymi środkami lokomocji. Podróże morskie – Księżyc (żagiel) a Neptun –
żeglarze samotnicy.

Interpretacja horoskopu cz. 3
11. Planeta maleficzna silna przez swą pozycję,
ale w złym aspekcie benefika, produkuje efekty korzystne, ale takie, które są
wyprzedzone pewnym poświęceniem, cierpieniem, wysiłkiem. Czasami tego rodzaju ofiara
następuje po efekcie korzystnym
.

 Kiedy mówimy "silna przez pozycję"
chodzi tu o pozycję zodiakalną ,a nie horoskopową. I teraz, gdy planeta
maleficzna, np.
Saturn w Koziorożcu- silna przez swą pozycję – będzie w kwadraturze
Jowisza, wówczas
wyprodukuje raczej efekty tego Saturna w Koziorożcu, dość korzystne np.
dla kariery politycznej i zawodowej, ale Jowisz w Raku spowoduje
konieczność
ofiary złożonej na łonie rodziny poświęcenia małżeństwa, czy jakichś
tam
układów rodzinnych. A – dajmy na to – Jowisz w Baranie – trzeba będzie
poświęcić
jakąś inicjatywę, z czegoś zrezygnować. Wymaga to
pewnych ofiar.

12. Planeta maleficzna, silna przez
swą pozycję, ale w złym aspekcie malefika, produkuje efekty niekorzystne: choroby,
nieszczęśliwe wypadki, zmiany sytuacji.

Walka z tymi tendencjami następuje
natychmiast, gdyż aspekt taki jest bardzo energetyzujący. Jest to jak
gdyby konieczny
wstrząs, żeby pobudzić do działania. Zmiany zachodzące w życiu sądzi
się głównie
wg. malefika rozwijającego aspekt. Kwadratura i opozycja nie zapowiada
zawsze
nieszczęścia, bywa niekiedy energetyzująca. Czasem
jest konieczna, żeby zmusić człowieka do większego wysiłku, aby zmienił
tryb życia,
poprawił się. Sądzimy to głównie z tej planety, która jest silniejsza
przez
pozycję. Np. Saturn w Koziorożcu w kwadraturze Marsa w Baranie. Obie
planety bardzo silne przez pozycję. W takim wypadku sądzimy wg planety
większej i
cięższej, czyli Saturna. Natomiast odporność na nieszczęścia czy
wypadek oraz
korzyści, jakie z tego później wynikną, sądzi się z malefika, który
otrzymuje
aspekt (w tym wypadku Marsa). Kiedy pozycja tego
drugiego malefika jest wyraźnie zła (Saturn w Koziorożcu a Mars w Raku)
wówczas taka
sytuacja jest bardzo trwała i ciężka do zmiany.

13. Malefik w złej pozycji i aspekcie
z innym malefikiem produkuje wypadki
, katastrofy,
ruinę, śmierć
. Efekt ten zawsze jest okrutnie
bolesny. Są to kłopoty ostateczne. Oczywiście, jeżeli jest to rzeczywiście zła
pozycja. W tym wypadku Mars w Wadze, Raku i Byku, Saturn w Lwie, Raku są szczególnie
złośliwe. Inne malefiki, takie jak Uran, Neptun czy Pluto nie działają aż tak
tragicznie.

14. Dyspozytor planety, która
otrzymuje aspekt odgrywa zawsze wielką rolę, ale dopiero drugoplanową, po planecie
aspektującej.

Znowu wróćmy do sytuacji Mars w Raku, Saturn w Koziorożcu.
Dyspozytorem Saturna jest Saturn, natomiast Marsa – Księżyc. Dlatego najpierw musimy
rozpatrzyć opozycję Marsa z Saturnem, a dopiero potem to, że dysponuje nim Księżyc i
jak on jest położony w horoskopie. Księżyc niejako szlifuje, określa do końca, mówi
o dalszych skutkach działającego aspektu.

15. Punktem wyjścia rozumowania
dedukcyjnego j es t zawsze planeta
aspektowana. To ona właśnie ma różne znaczenia, zależnie od aspektu,
określając przede wszystkim sposób reakcji na aspekt. W astrologii poszukujemy
odpowiedzi na pytanie: jeżeli nastąpi jakieś zdarzenie, to jak dany obiekt zareaguje na
to. Sposób reakcji będzie określał, czy człowiek w ogóle będzie uważał to za
wydarzenie. Głównie określa to planeta, która jest cięższa i większa, natomiast
planeta aspektująca określa istnienie warunków korzystnych lub niekorzystnych, zależnie od aspektu.

16. Z dwóch planet aspektujących
jakąś jedną planetę, większe znaczenie ma ta, która jest silniejsza przez swą
pozycję.

17. Z dwóch planet aspektujących
jedną planetę, z których jedna jest malefikiem, a druga benefikiem – bardziej
silny jest zawsze malefik
. Benefik działa zawsze na
drugim planie, amortyzując co najwyżej wpływy złe. Np. Słońce w koniunkcji Wenus i
opozycji Saturna. Ważniejsza jest ta opozycja Saturna. Nawet trygon Księżyca już tu
nie pomoże, jak jest opozycja Saturna. Ten trygon najwyżej zamortyzuje, da sposób
wybrnięcia z sytuacji, umożliwi coś, ale ta opozycja Saturna zajdzie.

18. Przy zachowaniu równych proporcji
siły (przez pozycję planet) , np. dwie planety w jednakowym upadku: Wenus w Baranie, Mars
w Wadze, w opozycji,
rozważamy siłę planety poprzez
siłę aspektów
. Najsilniejsza jest koniunkcja, potem opozycja, następnie trygon,
kwadratura, sekstyl i małe aspekty – jednakowo silne. Dopiero wtedy rozważamy siłę
aspektu

Zanim przejdziemy do następnych reguł , trzeba określić dwie
główne zasady astrologii, które stanowią fundament interpretacji astrologicznej:

I. Domy odpowiadają znakom zodiaku w swym porządku numerycznym. Czyli
jeżeli mamy Wenus w Byku w 1 domu, to jest ona jednocześnie w Byku i w Baranie. Z tym,
że przede wszystkim w Byku! A to, że jest w domu 1 dodaje jej jeszcze inicjatywy i
niecierpliwości. To ją określa dalej, nie na pierwszym planie. Ważniejsze jest bowiem
położenie zodiakalne.

W astrologii horarnej – odwrotnie. Ważniejsze jest położenie w domu,
a dopiero potem w znaku. Jest to bowiem astrologia księżycowa. Urodzeniowa jest
słoneczna i w związku z tym większą uwagę zwraca się na Zodiak, bo Zodiak to nic
innego jak horoskop Słońca.

II. Każda planeta usytuowana poza swym domicilium (strefa panowania
planety) wnosi do domu, w którym się znajduje:

a). właściwą sobie charakterystykę

b) charakterystykę znaku, którym włada

Np. Wenus jest w Pannie w 4 domu, a więc wnosi ona do domu 4 cechy
Byka i Wagi, bo to są strefy jej władania. Czyli wnosi do domu 4 sprawy finansowe i
kontraktów: małżeńskich, partnerskich, stosunków międzyludzkich socjalnych itd.

Każda planeta wnosi również do domu, w którym się
znajduje
charakter znaków, którymi włada wg porządku numerycznego domów. Czyli
Wenus w Pannie
w 4 domu wnosi do znaku Panny, a jednocześnie też do domu 6 (i 4)
charakter domów 2 i
7. Pozornie sprawę nam to bardzo komplikuje, ale w interpretacji bardzo
się przydaje. I
jest to ważniejsze od pamiętania, co oznacza Wenus w Byku. Jeżeli się
zrozumie, że Wenus ma swoje cechy związane ze znakiem Byka i Wagi, to
wystarczy znać te 12 znaków Zodiaku, żeby wiedzieć jak działa Wenus.
Jeżeli teraz
Wenus znajdzie się np. w znaku Bliźniąt, to wniesie do tego znaku
zainteresowanie
sztuką (intelektualne) – przede wszystkim, bo to jest
związane z Wenus, to jest jej natura. Jakiś smak intelektualny,
literacki.

Poza tym wniesie jeszcze kwestie finansowe i kontraktów
międzyludzkich towarzyskich.

19. Nie należy mylić domicilium
planety, ze znakiem zajmowanym przez planetę, gdyż jej położenie tutaj jest
akcydentalne
. Np. Wenus w Bliźniętach w domu 9. To nie znaczy, że ona włada domem
9. Ona włada tylko tymi domami, na których szczycie znajduje się znak – Byka i Wagi.
Tutaj znajduje się tylko przypadkiem i jest dysponowana przez Merkurego i nie ma siły
władania danym domem. Ona ma tutaj tylko na chwilę wnieść pewien wpływ, ale on bierze
się z jej stref działania. Najłatwiej wyobrazić to sobie na przykładzie haftu.
Sygnifikator taki jak Wenus to igła. Jeżeli teraz przyczepimy do niej pewne znaczenie – nitkę – to snujemy wątek:
Wenus "wylazła" nam z Byka, "wlazła" do B1iźniąt i
"przeciągamy" ją do Wagi. I dopiero robiąc – taki ruch otrzymujemy deseń.

20. Sygnifikatorem szczegółowym
jakiejś dziedziny interpretacji jest p1aneta rządząca domem związanym z tą
dziedziną.

21. Każda dziedzina interpretacji ma
różne sygnifikatory
. Sygnifikatorami tymi są a) planeta, która rządzi danym
domem; b) planety znajdujące się w tym domu (w sensie przypadkowym); c)sygnifikatory
ogólne, którymi są planety i znaki. I tak w szczególności:

– osoba, której stawiamy horoskop jest sygnifikowana przez władcę
Asc., jego dyspozytora i planety znajdujące się w 1 domu.

-zdrowie osoby, której robimy horoskop sygnifikowane jest tak:

 Chroby zakaźne , wywołane niewłaściwym trybem
życia, wywołane interwencją obcą (strzelił ktoś), ale takie, które mijają szybko i
leczone są w zasadzie w domu sygnifikowane są przez dom 6, a głównie przez planetę
władającą znakiem na szczycie domu 6;

Choroby chroniczne (zwłaszcza paraliż) oraz choroby wymagające
długiego leżenia w szpitalu sygnifikowane są przez dom 12.

Sygnifikator w domu 6 nigdy nie daje poważnych objawów chorobowych. W
domu 12 jest sprawa trudna do wyleczenia. W domu 8 są choroby śmiertelne. O tych
sprawach mówią nam planety władające tymi domami i znajdujące się w tych domach. W
domu 6 są jeszcze takie sprawy jak przemęczenie, krótkie przeziębienia. W domu 12
sprawy wywołujące kalectwo i powodujące ograniczenie możliwości poruszania się po
świecie.

 


sygnifikatory finansów, a głównie pieniędzy zarobionych
– to planeta władająca znakiem na szczycie domu 2 (zarobionych przez nasz własny
wysiłek). W domu 8 są spadki, darowizny, długi zaciągane w banku itd.
– w domu 10 – pieniądze czerpane z wykonywanej profesji , czy też otrzymywane za
wypełnianie danej funkcji społecznej (sędzia, prominent). Człowiek już nie zarabia
pieniędzy, on je dostaje od społeczeństwa.

Są tu również wolne zawody – kiedy człowiek pracuje z powołania
(malarze, muzycy itd.).

– dom 6 mówi o zatrudnieniu i też ma
jakiś związek z pieniędzmi.

– w domu 5 są pieniądze czerpane ze spekulacji na giełdzie, gier
hazardowych, prowadzenia domów publicznych, domów gry, kin, restauracji i teatrów
(całego pionu kultury);

– sprawy sentymentalne są dość trudne do rozróżnienia, bo ludzie
nie raz mylą różne uczucia. Dom 5 mówi o afektach, o życiu uczuciowym. Sygnifikator
domu 5, planeta władająca mówi o budzeniu się uczucia. Niezależnie od jego przebiegu
potem. Zawsze z domem 5 związany jest afekt, a z domem 12 również, gdyż w domu 12 są sprawy prywatne, to co my uważamy za
naszą ścisłą tajemnicę prywatną. A miłość ma również i takie oblicze.
Oczywiście mogą to być zdrady małżonki, ale nie koniecznie. Człowiek wolny też
może się w tajemnicy spotykać z jakąś panią. W
domu 7 nie ma uczuć, są kontrakty i umowy.

– przyjaciele są w domu 11, z tym, że jest to dom osób, które nam
zrealizują nasze zamiary. Czyli ci, którzy chcą nas wysłuchać i pomóc nam w
realizacji naszych chciejstw – to są przyjaciele.

– wrogowie są sygnifikowani przez dom 12 i 7. W domu 7 są wrogowie
jawni, przeciwnicy w pojedynkach, kłótnicy, kontestatorzy. Natomiast w domu 12 są
wrogowie utajeni. Osoby wredne, udające przyjaciół.

– rodzeństwo młodsze – dom 3, 5,7 itd., starsze dom 11,9,7 itd.
(liczy się każda ciąża noszona przez matkę);

– wszelkie przeniesienia, zmiany miejsca pobytu, przeprowadzki,
krótkie podróże (wycieczki) sygnifikowane są przez dom 3;

– wielkie podróże zagraniczne – przez dom 9. Zwłaszcza te, które
trwają ponad miesiąc;

– rodzice: ojca sygnifikuje zawsze dom 4,
matkę dom 10;

O wiele ważniejsze od szczegółowych są sygnifikatory ogólne.
Ponieważ jest stosunkowo łatwo je zapamiętać – należy to zrobić. :Bez nich nie
dokona się żadnej porządnej interpretacji.


dom
2 (finanse) sygnfikowany jest głównie przez Jowisza i Księżyc. Jowisz
sygnifikuje właściwie sytuację życiową, naszą ważność społeczną,
osiągniętą przez dobra materialne, honory i zaszczyty społeczne .To
jest burżuj, posiadacz. Natomiast Księżyc – przez handel i inne
pospolite zawody. Może być lekarz, gdyż chodzi tu o wszelki, ustawiczny
styk z obcymi ludźmi, z klientelą. Jowisz i Księżyc w dobrym wzajemnym
aspekcie w horoskopie urodzeniowym sprzyjają bogactwu, zależnie od mocy
położenia tych planet. Z tym, że dopiero na starość.


dom 3: małe zmiany miejsca pobytu i środki lokomocji
używane do tego celu to Merkury i Księżyc. Natomiast samochód, samolot i wszelkie
nowoczesne środki komunikacji – to Uran. Znak Wodnika również rozpatruje się w tej
sprawie, bo symbolizuje on szyny kolei żelaznej.
Bardzo często jest podkreślony u kolejarzy. Oczywiście sygnifikuje też fale radiowe,
druty telefoniczne itp., ale to już tam, gdzie chodzi o zawód.
dom 4: ojca sygnifikuje Saturn i Słońce. Z tym, że Słońce w ciągu dnia, a Saturn w
ciągu nocy. Przy urodzeniu nocnym Słońce sygnifikuje wtedy dziadka – ojca ojca.
Odwrotna sytuacja jest, kiedy Słońce jest u góry horoskopu. Wtedy Saturn sygnifikuje
dziadka. Z jednym wyjątkiem: bywa, że ojciec jest wyjątkowo stary – wtedy może
sygnifikować go Saturn, ale łącznie ze Słońcem.
Poza tym Saturn sygnifikuje koniec życia, określa warunki naszego życia przed
śmiercią, nasze doświadczenie życiowe, wykształcenie, erudycję , sposób wyciągania
wniosków z doświadczeń, możliwość przekazywania nabytej wiedzy innym. Sygnifikuje
też nieruchomości :posiadane na własność, własny dom na wsi, ziemię, kapitał i
określa wygląd naszego grobu (przez swe położenie i aspekty).
dom
5: tam gdzie mowa o rozrywkach i radościach, to przede wszystkim Słońce
i Wenus. Słońce wszystko oświetla i rozwesela, Wenus to miłość itd. Z
tym, że Słońce bardziej opisuje tu spektakle, teatr, luksus, kawiarnie,
restauracje, bale, a Wenus miłość, sztukę, kokieterię (zawsze
konsultujemy się z Wenus dla zrozumienia sposobu używanego do uwodzenia
innych), stosowane ozdoby, dekoracje, kamuflaże. Natomiast Księżyc
opisuje związki sentymentalne. Są to dość pospolite, często lekceważone
przez dany obiekt związki, które jednak zamieniają się w uczuciowe.
Właśnie Księżyc opisuje nasze przywiązania. Uran symbolizuje wszelkie
przyjaźnie, wolne związki dość burzliwie się układające, zwłaszcza
jeżeli jest dysponowany przez Wenus, albo w silnym jej aspekcie. Uran
ma w sobie spontaniczność, która nęci wielu ludzi (romantyczna miłość
od pierwszego wejrzenia).


dom 6: choroby nabyte, które stają się chroniczne – to
Saturn. Gorączka, zapalenia i złamania – to Mars. Środki leczące – zawsze Merkury.
dom 7: małżeństwo u mężczyzn sygnifikowane jest przez Księżyc i Wenus, a u kobiet
przez Słońce i Marsa. Wszelka otwarta wojna, jawni wrogowie, konflikty – to Mars.
Procesy prawne to Merkury i Jowisz. Merkury raczej cywilne i orzeczenia sądowe. Jowisz –
procesy karne .
dom 8: śmierć ma analogię do Plutona i Saturna. Saturn wszystko kończy, Pluto –
rozkłada. Spadek natomiast i wszelkie zaciągania długów są związane z Saturnem.
dom 9: długie podróże morskie sygnifikowane są przez Księżyc i Neptuna; dokonywane
po lądzie – przez Słońce, Marsa, Merkurego, a samolotem – przez Urana. Spekulacje
filozoficzne, religijne, nauki wyższe, sztuki piękne – sygnifikowane są przez Jowisza.
Nasza wyobraźnia przez Księżyc, marzenia – przez Neptuna. Kultura intelektualna danego
człowieka – przez Merkurego. Natomiast duch i rozwój duchowy również uzależniony jest
od Neptuna. Ciekawość naukowa, penetracja, inwencja
twórcza – to Uran. Ciekawość psychiczna, intuicja, dar profetyczny, podróże astralne,
medytacje – to Neptun. A astrologia – Pluto, ale także Uran i Neptun.




dom 10: matka sygnifikowana jest zawsze przez Księżyc przy urodzeniu nocnym, a przez
Wenus – przy dziennym. Natomiast tam, gdzie chodzi o nasz autorytet, renomę posiadaną w
społeczeństwie, sukcesy w karierze itd.- to Słońce. Wszelkie zaszczyty, nagrody,
dyplomy – to Jowisz, a sukcesy towarzyskie, socjalne, popularność raczej artystyczna –
to Wenus
dom 11: wiernych przyjaciół sygnifikuje zawsze Jowisz. Można w ogóle nie
rozpatrywać domu 11, a po dobrych aspektach Jowisza zorientować się, że człowiek ma
protekcję. Natomiast tam, gdzie przyjaźń zamienia się w miłość – to Wenus (chodzi
tu o miłość bezinteresowną)
dom 12: choroby chroniczne, zwłaszcza paraliż – sygnifikuje Saturn. Czasami
gruźlicę. Więzienie, tajnych wrogów – również Saturn. Zainteresowania okultystyczne
sygnifikowane są przez Księżyc – tam gdzie chodzi o naukę okultyzmu. Jeżeli chodzi o
magię – to Pluto.,
Sygnifikacja wieku osób z otoczenia
  1. Starcy powyżej 65 lat – to Saturn;
  2. 50 – 60 lat – Jowisz;
  3. 40 – 50 lat Słońce;
  4. 30 – 40 lat – Mars;
  5. Merkury – to młodzi chłopcy,
  6. Wenus – młode kobiety.
  7. Dzieci – Księżyc.

 Ogólne sygnifikacje osób z otoczenia (w
jakich warunkach. żyją, kim są)


Ludzie żonaci sygnifikowani są przez Jowisza. Dlatego Jowisz w Wadze oznacza zawsze
więcej niż jedno małżeństwo. Księżyc oznacza również mężatki. Dlatego też
Wenus w horoskopie męskim opisuje kochankę, a Księżyc – małżonkę.
Kapłani, ważni urzędnicy państwowi, protektorzy, opiekunowie – Jowisz. Piękne
kobiety (takie bardziej ozdobne) – to Wenus.
Kobiety ciężko doświadczone przez los, spracowane, spłakane, brzydkie – to Saturn
(zwłaszcza brzydkie), a Wenus w Koziorożcu i czasami w Wodniku – to kobiety, które
mają ciężkie kłopoty.
Marzyciele, hochsztaplerzy, ludzie niestali, wredni, zdradliwi – to Neptun. Także
bioenergoterapeuci.
Oryginałowie, wybitni ekscentrycy, okultyści, różdżkarze – to Uran. Jogowie i
Mędrcy – to Pluto. Tak samo jak magowie.
Pisarze, wychowawcy ludzkości, intelektualiści – to Merkury.
Żołnierze, sportowcy, siłacze, lekkoatleci – to Mars.

22. Sygnifikatory grają główną
rolę w interpretacji
. Są one jak igła ciągnąca nitkę przy hafcie. Tak za nimi ma
podążać nasza dedukcja.

23. Najpierw trzeba dokładnie
ustalić, jaką dziedzinę chce się interpretować
. I zrozumieć, że każda
dziedzina, odpowiednio określona, jest zamknięta w jednym domu. Jeżeli omawiamy
finanse, to podzielmy je sobie i zrozummy, o którą część tych finansów nam chodzi, i
tylko tę interpretujmy.

24. Trzeba ustalić sygnifikatory
szczegółowe i ogólne tej dziedziny.

25. Zwracać uwagę tylko na te
sygnifikatory!
Unikać starannie mieszania sygnifikatorów tej dziedziny z
sygnifikatorami dziedziny pokrewnej. Jest to najczęstsza przyczyna wielkich błędów
interpretacyjnych.

Np. jeżeli dziedziną interpretowaną będzie małżeństwo, trzeba
obserwować sygnifikatory szczegółowe i ogólne domu 7, a nie mieszać ich z
sygnifikatorami np. domu 5.

26. Jeżeli sygnifikatory są już
wybrane zgodnie z regułą 21, można je dokładnie przeanalizować:

  1. zgodnie z ich własną, przyrodzoną naturą
  2. zgodnie z sygnifikacją domu, który zajmują w danym temacie.
  3. zgodnie ze znakiem, w którym się znajdują
  4. zgodnie z siłą ich pozycji zodia
  5. kalnej

  6. zgodnie z ich aspektami, które przyspieszają, przysparzają korzyści, albo są
    niekorzystne
  7. trzeba obserwować jedną po drugiej planety aspektujące sygnifikatory. Aby nie
    przeoczyć jakiegoś aspektu najlepiej nabrać pewnego zwyczaju: wodzenia okiem wkoło po
    horoskopie; poczynając od wybranego sygnifikatora i przechodząc przez wszystkie planety
    wracamy do danego sygnifikatora. To jest właśnie takie haftowanie w horoskopie – cały
    czas w kółeczko.
  8. trzeba notować siłę lub słabość danego sygnifikatora, zgodnie z jego naturą oraz
    pozycją w domu i znaku Im cięższa planeta, tym ma większe znaczenie w horoskopie.
    Najważniejszy jest Jowisz i Słońce. Żądne aspekty do Jowisza i Słońca nie zmienią
    ich natury. Natomiast planety lżejsze są bardzo zmieniane przez aspekt
  9. y do Jowisza i Słońca. Księżyc natomiast nabiera cech planety,
    która go aspektuje, bo jest najmniejszy i najszybciej reagujący.

 Pozycja w znaku i domu

Planety są najsilniejsze na szczycie domów. Im bardziej planeta
schodzi ze szczytu i wchodzi głębiej, tym bardziej słabnie (przez swą pozycję
horoskopową). Natomiast w znaku – jest silna przez cały znak. Najsilniejsza jest
oczywiście na początku znaku. Na trzy stopnie przed końcem znaku jej pozycja zodiakalna
słabnie.




27. Osądzenie tematu osiąga się w dwóch
etapach:
– detaliczna analiza dokumentacji ze względu na- materiał faktyczny. Czyli: trzeba
się drobiazgowo zapoznać z materiałem dostarczonym przez obraz przyrody. Bo horoskop to
obraz przyrody. Teraz dopiero możemy wyciągnąć sąd analityczny a posteriori.
– należy zebrać ten materiał. Dokonać rekonstrukcji całościowej materiału. To
jest sąd syntetyczny a posteriori, czyli synteza.

Stadium pierwszego etapu dokonywane jest metodycznie, krok po kroku aż
stanie się ono machinalne. Drugie stadium jest dokonywane spontaniczne i kompletnie
kończy sąd . Tu już musi pomóc intuicja.

28. Nie należy uważać jakiejś
szczególnej dziedziny analizowanej za oderwaną
od tematu. Uważamy ją za oderwaną do momentu analizy. W momencie
dokonywania syntezy musimy popatrzeć znów na cały horoskop. Trzeba ją związać z
całością horoskopu – dlatego potrzebna jest analiza pierwotna ogólna. Najpierw
przeprowadza się analizę ogólną, potem dopiero przystępujemy do analiz
szczegółowych, a następnie wracamy do analizy pierwotnej i wyciągamy sąd zgodnie z nią.

29. Siła i wartość wydobywanej
informacji musi być tonizowana i zharmonizowana z analizą pierwotną.

30. Władca jakiegoś domu znajdujący
się w innym domu
.
Jak działa władca domu 1, 2, ….11, 12 w domu 1,2, …12? Np.
Władca Ascendentu w domu:1 -to egotyk, bo jest zainteresowany głównie
sobą i wszystko
widzi przez własne ego. W 2 – to człowiek, który chce zarobić,
najbardziej interesują
go sprawy finansowe, sposób utrzymania się w świecie, jest posesywny.
To może
przybrać bardzo różny kształt, bo niekoniecznie
musi zaraz chodzić o pieniądze. Np. wschodzi Byk, a Wenus w Bliźniętach
w 2 domu – to
może być pisarz, który w ten sposób sobie zarabia. Nie jest to zaraz
jakieś
skąpiradło, czy biznesmen. Ta posesywność może być intelektualna,
człowiek chce mieć jak najwięcej Wiedzy i ją zdobywa. Niekoniecznie
chodzi o pieniądze. Jego interesuje, żeby przybywało. W 3 – osobowość
staje się
ruchliwa, nastawiona intelektualnie, na zmiany tematu, podróżowanie,
turystykę –
wszystkie sygnifikacje 3 domu. W 4 – domator,
zainteresowany sprawami rodzinnymi, człowiek rozwinie się najbardziej
na starość.
Zajmuje się nieruchomościami, stanem posiadania itd. W 5- człowiek
szuka w życiu
powodzenia, luksusu, rozrywek, przyjemności, miłości. W zależności od
sygnifikatora i jego związku z sygnifikatorem ogólnym może być
zainteresowany posiadaniem dzieci lub ich wychowywaniem (Merkury –
zdolności
pedagogiczne). W 6- to albo człowiek wiecznie chory, albo szukający
pracy. W 7-
człowiek szuka kontraktów z innymi, małżeństwa. W
8 człowiek szuka śmierci (częste u samobójców) ale może też walczyć ze
śmiercią
(jeżeli to jest Mars) – jako np. chirurg. Może też znaczyć, że szuka
kontaktów
pozagrobowych, interesują go duchy, seanse spirytystyczne. Może być to
grabarz,
rzeźnik. W 9 – może to być zarówno podróżnik,
handlowiec, jak i człowiek rozwinięty duchowo. Chodzi o to, że dokonuje
on pewnej
ekspansji, niejako zagranicznej w stosunku do własnego ego. A ekspansja
w wyższy
ośrodek świadomości, to jeszcze większa podróż niż za granicę. W 10 –
człowiek jest taka "Zosia-Samosia" – która
sama siebie zrobiła. Robi karierę. – to go najbardziej interesuje.
Ekspansja socjalna –
nie wewnętrzna, naukowa, czy rozwój własny – tylko powodzenie
społeczne. Jest to
charakterystyczne dla polityków. W 11 szuka
przyjaciół, protekcji, ułatwienia sobie życia, klienteli. W 12 –
człowiek szuka
rozwiązywania tajemnic, może to być paralityk, może być
okultysta-astrolog,
psychoanalityk, lekarz mikrobiolog, a może być to również złodziej,
który siedzi w
więzieniu, czy bandyta.

 

Władca 8 domu w 2 częsty jest u bankowców. W domu 3 – to może być
wypadek drogowy, częste jest również dla obłędu, bo to śmierć intelektu
(sygnifikator musi być Marsem, Saturnem, Uranem, albo jest atakowany silnym, złym
aspektem przez te).

 Teraz dom 2. Jak Człowiek radzi sobie w zarobkach,
zależnie od położenia Władcy domu 2. W domu 1 – człowiek zarabia własną
osobą. W 2
obrót pieniężny. W 3- komiwojażer, podróżnik, turystyka, handlarze
książkami. W 4
– handlarze nieruchomościami, właściciele ziemscy, kamienicznicy. W 5 –
nauczyciele,
dyrektorzy teatrów, aktorzy, właściciele kawiarni, galerii, domów
publicznych,
hazardziści. W 6 – człowiek żyjący z zatrudnienia, urzędnik, dyrektor
Urzędu
Zatrudnienia, lekarz domowy. W 7- prawnicy, kontrakty,
spółki. W 8 renty, dochody, kapitały bankowe, spadki, darowizny. W 9 –
naukowcy,
profesorowie wyższych uczelni, kapłani, wyższa nadbudowa społeczna,
filozofowie,
astrologowie, wydawcy, ambasadorowie. W 10- z robionej kariery
(politycy). W 11 – z przyjaciół. W 12 – dyrektor więzienia, wywiad,
policja, ordynator
szpitala zamkniętego, z własnego kalectwa, żebrak, złodziej przestępca,
ze spraw
ukrywanych przed społeczeństwem, z okultyzmu.

Dom 3 czyli intelekt stosowany na codzień. Jak człowiek myśli?

W 1 – poprzez siebie. Wszystko bierze do
siebie. W 2 – przez sprawy finansowe: opłaci się, czy nie. Kalkuluje. W 3 – myślenie
dla myślenia, bardzo lubi myśleć, dyskutować. W 4- najlepiej myśli w pieleszach
domowych, cały świat widzi przez pryzmat swojej rodziny. W 5 – dyskutanci, kursanci, ludzie bywający na rożnych
spektaklach, spotkaniach towarzyskich, lubiący rozrywki intelektualne, szachy, gry i
zabawy.

W 6 – myśli ;pracowicie lub chorobliwie, może być mania. W 7 typowe
dla altruisty. Człowiek myśli dość obiektywnie o innych ludziach. Może być jeszcze
kłótliwy. W 8 – myślenie intuicyjne, człowiek strachliwy, niekonsekwentny, mania
prześladowcza, wszędzie węszy strach. W 9,myśli zbyt ogólnie. Wskakuje na wyższe
piętro myślenia, wyciąga syntezę a gubi się w analizie,
oderwanie od rzeczywistości, abstrakcjonista.

W 10 – zależy mu głównie na przekonaniu innych, myśli
autorytatywnie, zarozumialec. W 11 – myśli po przyjacielsku, chodzi mu o z realizowanie
czegoś konkretnego. Położenie przyjazne, bardzo częste u dziennikarzy, myślących
społecznie publicystów, altruistów, społeczników. W 12 nigdy nie wiadomo, co on
myśli. Dyplomata. Język służy do ukrywania myśli, intryg. Pokrętny facet.

Dom 8 – rodzaj śmierci. Położenie władcy określi nam przyczynę
śmierci.

W 1 – własna osoba spowoduje śmierć. Może to być człowiek
nieuważny. Jeżeli sygnifikator jest związany z domem 3, to przyczyna śmierci jest
uświadomiona przez jednostkę. Jeżeli nie – to nie. W 2 – z powodu majątku i
pieniędzy. Rabuś zamorduje. W 3 – typowe dla wypadków
drogowych. W 4 – z powodu posiadanej ziemi, przez rodzinę, zwłaszcza ojca. W 5 – przez
dzieci, przez nadużycie przyjemności, w sporcie. W 6 sami sobie zafundowaliśmy
chorobę, albo się przepracowaliśmy. W 7 – współmałżonek jest przyczyną śmierci,
pojedynek, wojna, wrogowie. W 8 – śmierć dla
śmierci, normalna. I tak dalej.

Dom 10 określa nam charakter naszej profesji,
naszego powołania,
ekspansji dokonywanej przez jednostkę w społeczeństwo, po rozwinięciu
własnego ego. W
1 – robimy karierę dla samego siebie, dla własnej satysfakcji. W 2 –
dla pieniędzy. W 3
– dla rozwoju intelektualnego. W 4 – dla Posiadania jak największej
ilości
nieruchomości lub ze względu na rodzinę (kariery dziedziczone). W 5 –
dla przyjemności
(zrobiona kariera umożliwia nam używanie
przyjemności). W 6 – z pracowitości, tyramy. W 7 – częste dla
polityków, umowy
socjalne . W 8 – jest to praca na przyszłe wcielenie. Z inspiracji poza
cielesnej. W 9 –
poczucie misji, wychowawcy ludzkości. W 10 – kariera dla kariery,
potwornie silne ambicje. W 11 – typowe dla społeczników. Kariera dla
społeczeństwa
i z jego powodu. Ludzie, bez własnych ambicji, których wynosi tłum. W
12 – kariera
robiona z powodu chęci walki z przypadkiem (jest to najczęstsza
motywacja zajęcia się
astrologią).

Żeby to wszystko jeszcze bardziej skomplikować uprzytomnijmy sobie,
że dom 10 sygnifikowany jest jeszcze przez Koziorożca i to wszystko będzie
funkcjonowało na tej samej zasadzie, gdy rozpatrujemy Saturna ( tak samo jak władcę
domu 10).

31. Każda planeta usytuowana w danym domu stanowi jego część w
interpretacji.

32. Każda planeta usytuowana 5o przed szczytem jakiegoś domu stanowi
część domu, w którym się znalazła oraz następnego, na którego szczycie się
znalazła. Czyli należy do interpretacji w obu domach.

33. Każda dziedzina interpretacji powinna być rozważona w swym
porządku hierarchicznym, czyli:


dom, który reprezentuje daną dziedzinę
znak, który uzupełnia sygnifikację
planety, które animują i dają niuanse tej sygnifikacji i przynoszą ostateczny jej
temat

Powstaje w ten sposób pewien zbiorczy, ale detaliczny obraz danej
dziedziny.

 Jeżeli kilka planet znajduje się w danym domu, ich
zbiorcza sygnifikacja oznaczona jest przez dom, w którym się znajdują. Ważność roli
planet może być określona w następującym porządku:


najważniejszy jest władca domu, jeżeli znajduje się w
danym domu
władca znaku grupującego planety
planeta położona najbliżej szczytu domu
planeta najsilniejsza przez swa naturę (analogiczną do danego domu)
planeta wywyższona (w egzaltacji)
planeta mająca jakąś analogię z danym domem

W tym porządku zawsze można ustalić, która planeta jest
najważniejsza.

35.Planeta w złym aspekcie do swego dyspozytora daje efekt
szczególnie złoczynny. Odwrotnie, jeżeli chodzi o planetę w dobrym aspekcie swego
dyspozytora. Daje ona efekt szczególnie dobroczynny.

 36. Planeta w dobrym aspekcie planety znajdującej
się w recepcji mutualnej produkuje efekt szczególnie szczęśliwy. Planeta w złym
aspekcie planety w recepcji mutualnej produkuje efekty również beneficzne, nawet
kwadratura i opozycja wtedy nie są złe, ale niedoskonałe, albo takie, z których długo
nie można skorzystać z jakichś powodów. Może być i tak, że zły aspekt trzeciej
planety do tych dwóch łatwo skasuje efekt beneficzny. Jest to sytuacja nietrwała.

37. W temacie radykalnym stosuje się w
praktyce orb ośmiostopniową i trzystopniową dla małych aspektów. W dyrekcjach
natomiast – jeden stopień. W pozostałych dyrekcjach, np. sekundarnych, aspekt musi
być dokładny.

38. Dla stwierdzenia związku pomiędzy osobami w danym temacie należy
zwrócić uwagę na aspekt zły lub dobry. Np. jeżeli sygnifikatorem danej osoby, przez
wschodzący znak Lwa jest Słońce, to kwadratura Saturna do tego Słońca będzie
sygnalizować złe związki z ojcem (już sama w sobie). Jeżeli do tego dołączy się
Uran władający 7 domem – to będą to złe
stosunki małżeńskie, itd. Dobre aspekty w tym wypadku oznaczają dobre stosunki
wzajemne.

39. Sąd o naturze danego wydarzenia, wydedukowany z
konfiguracji
planetarnej radykalnej i z dyrekcji nie może być określony
definitywnie, o ile nie jest
trzykrotnie potwierdzony. Czyli, przede wszystkim musi być sygnifikacja
w horoskopie
urodzeniowym, a później jakąś metodą, czy w progresie, czy w dyrekcjach
symbolicznych, czy w solariuszu znajdujemy analogiczny aspekt – dopiero
wtedy można coś stwierdzić na pewno. Pojedyncza sygnifikacja nie
powinna być w ogóle brana pod uwagę – prowadzi do błędu.

40. Epoka wydarzenia zapowiadanego w temacie radykalnym jest
odnajdywana przez dyrekcję symboliczną analogiczną do pozycji radykalnej. Np.
wydarzenie wyznaczone przez Saturna w kwadraturze Marsa w temacie radykalnym zajdzie
wtedy, gdy w dyrekcji symbolicznej Saturn dojdzie do półkwadratury Marsa (nie do
półsekstylu, czy sekstylu).

41. Efekt aspektu sygnalizowanego przez temat radykalny zajdzie wtedy, gdy aspekt stanie się ścisły. Efekt ten może zajść w
nowych warunkach i w dalszym czasie, gdy powstanie aspekt analogiczny. Np. Neptun w
opozycji Saturna odległy jest od ścisłej opozycji o 7o. Znaczy to, że w 7 roku życia
zajdą efekty tej opozycji, a następnie gdy Neptun dojdzie do 135o czyli w 52 roku
życia. Także i wtedy, gdy Saturn będzie 135o od Neptuna. A więc trzy razy w życiu
może go coś takiego rąbnąć. Oczywiście bada się wtedy i te nowe okoliczności, bo
Neptun i Saturn zmieniły położenie i to może zupełnie inaczej zabarwiać całe
wydarzenie, ale efekt będzie tak samo maleficzny.

42. Aspekt beneficzny w temacie radykalnym zachowuje wszystkie swe
prerogatywy w dyrekcjach, nawet jeśli potem dochodzi w dyrekcjach do złego aspektu. To
samo jest z solariuszami, progresem i tranzytami. Jeżeli mamy Słońce w trygonie
Saturna, to żaden, nawet najgorszy aspekt Saturna do Słońca nie zamieni tego trygonu w
zły. I opozycji Saturna do Słońca nie należy traktować maleficznie. Zachodzący w
dyrekcji symbolicznej zły aspekt, animuje i
kondensuje korzystne wibracje konfiguracji radykalnej. Co najwyżej jakieś nieprzyjemne
czy niekorzystne warunki dołączają do korzystnego obrazu. Np. Wenus w trygonie Marsa w
temacie radykalnym. Jeżeli przez dyrekcje Wenus dojdzie do opozycji Marsa nie należy jej interpretować, złoczynnie ale
raczej według dobroczynnych właściwości trygonu. Potem należy poszukać, jak owo nowe
położenie Wenus psuje te korzystne warunki i w czym przeszkadza.

43. Analogicznie jest w wypadku aspektu maleficznego w temacie radykalnym. Np. Saturn w opozycji Marsa. W
dyrekcji Mars dochodzi do trygonu Saturna, ale należy to interpretować wg znaczenia
opozycji. Potem trzeba zbadać, czy nowe położenie Marsa nie wnosi jakiegoś korzystnego
warunku, który mógłby być wykorzystany dla zwalczenia złego wpływu tej opozycji.

44. Aspekt beneficzny, czy maleficzny, powstający przez dyrekcje
miedzy planetami, które nie maja aspektu w temacie radykalnym, realizuje tylko mało
ważne efekty. Właściwie powinien być pomijany. Uważać jednak należy, na aspekt do
dyspozytora, bo np. Saturn może nie mieć aspektów Marsa, ale znajdując się w Baranie,
jest przez niego rządzony i dlatego doszedłszy do jakiegokolwiek aspektu Marsa działa
bardzo silnie. Dotyczy to również planet w recepcji mutualnej,
nawet jeżeli nie ma między nimi aspektów. Np.: brak aspektu miedzy Słońcem a Marsem,
ale Słońce jest w Baranie a Mars w Lwie i to wystarczy, żeby one na siebie bardzo
silnie działały. Dyrekcje między tymi planetami, są szczególnie silne.

45. Aspekt dobroczynny lub złoczynny
produkuje nie tylko wydarzenia w życiu posiadacza horoskopu, ale
również w życiu
otoczenia, rodziny, itd. Można to wydedukować, posługując się regułą
domów
derywacyjnych. Np. Saturn w opozycji Marsa w 2 i 8 domu, tematu
radykalnego, nie tylko sprowadza poważne trudności finansowe, zapowiada
w życiu właściciela horoskopu przedwczesną śmierć współmałżonka, ale
również
jest sygnifikatorem całego szeregu wypadków i nieszczęść dla kolejnych
pokoleń
rodziny, ciotek, wujków, znajomych, wrogów itd.

 46. Data wydarzeń zapowiadanych przez dyrekcje,
metodą domów derywacyjnych, jest ustalana wg wieku właściciela horoskopu. Np. śmierć
matki jest określana nie wg jej wieku, ale przez wiek właściciela horoskopu.

47. Dom i znak zajęty przez malefika, oznacza nie tylko organ, czy
część ciała atakowaną przez chorobę, wyznacza też dokładny punkt w ciele.
Początek znaku oznacza górną część, środek – część centralną organu, a ostatnie
stopnie dolną, czasami tylną część, zależy jak ten organ jest zbudowany. Domy i znaki  parzyste oznaczają prawą stronę u
mężczyzn, a lewą u kobiet. Domy i znaki nieparzyste oznaczają lewą stronę u
mężczyzn, a prawą u kobiet. To już jest zjawisko radiestezyjne.

48. Merkury oznacza lekarza i środki farmakologiczne stosowane w
chorobie. Stąd z położenia Merkurego można wydedukować wartość i dokładność
diagnozy lekarza, skuteczność stosowanej terapii i leków. Uran oznacza natomiast
chirurga i skuteczność operacji. Trudności diagnostyczne najczęściej powoduje Neptun
oraz Pluto. Z tym, że Neptun jest zwalczany
homeopatycznie dość łatwo, natomiast Pluto – nie.

49. Studium nad tematem radykalnym, musi być przeprowadzone dosyć
rygorystycznie, zanim przystąpi się do wyliczania dyrekcji, solariuszy itp. Studium
przeszłości powinno być zrobione bardzo skrupulatnie, zanim oceni się
teraźniejszość i zacznie robić prognozę. W zasadzie należałoby bardzo dokładnie
przyzwyczajać umysł , do poznawania sygnifikacji planetarnych. Dlatego najłatwiej to
osiągnąć studiując horoskop, ze względu na weryfikowalną
przeszłość.

50. Astrologia racjonalna, w przeciwieństwie do astrologii
irracjonalnej, ezoterycznej, czy humanistycznej, jest nauką logiczną i precyzyjną. Dla
pewności i jasności sądu i dla praktyki, nie należy zaciemniać jej okultyzmem i
innymi nieweryfikowalnymi praktykami, przynajmniej na początku.

51.Jest bardzo pouczające zbadać dobrze jeden temat zgodnie z
regułami. Prowadzi to do lepszych rezultatów niż zrobienie stu horoskopów
powierzchownie i niezgodnie z regułami. Subtelność i dokładność sądu najlepiej
wyrobić sobie przy studiowaniu wypadków raczej typowych, a nie rzadkich i wyjątkowych.
Każdy temat jest interesujący, gdyż odzwierciedla życie. Jeżeli przyzwyczaić się do
interpretacji dowolnych tematów, łatwo jest później odróżnić przypadki
typowe od nietypowych.

 52. Na początku studiów astrologicznych najlepiej
trzymać się rygorystycznie reguł i metody podanej na końcu naszych rozważań.

53. Zawsze trzeba mieć na uwadze znaczenie symbolu, litery pisma
astrologicznego. Trzeba dobrze rozumieć symbole znaków i planet.

54. Dla osądzenia jakiejś dziedziny przez dyrekcje trzeba poruszyć
tylko sygnifikatorami tej dziedziny. Np. żeby odszukać przez dyrekcje rok śmierci ojca
należy ruszyć dyrekcyjnie władcę domu 8 w stosunku do 4, który jest ascendentem ojca.
Czyli chodzi nam o władcę domu 11 tematu radykalnego, który sygnifikuje śmierć ojca
(należy poruszyć szczyt tego domu oraz planety, które się w nim ewentualnie
znalazły).

55. Każda z osób rodzeństwa młodszego jest oznaczona przez dom 3,
potem przez trzeci w stosunku do trzeciego, czyli5,7 itd.

 56. Rodzeństwo starsze jest oznaczane przez dom 11,
9, 7 itd.

57. Każde kolejne dziecko posiadacza horoskopu, nawet to, które jest
poronione czy spędzone, jest wyznaczane przez dom 5, 7, 9 itd.

58. Każda osoba małżonka, czy małżonki jest wyznaczona przez dom
7, następna przez 9, 11 itd. dla kolejnych małżeństw. Chodzi tu o sprawę zawarcia
kontraktu prawnego – to uważamy za małżeństwo. Życie "na kocią łapę"
traktujemy jak wolny związek.

59. Poszukiwanie wpływu gwiazd stałych nie powinno być
przedsiębrane zanim się – bardzo dokładnie i skrupulatnie – nie przestudiuje
kombinacji domów, planet, znaków i aspektów. To samo dotyczy takich rzeczy jak
dekanaty, punkty szczęścia, czy inne wrażliwe punkty horoskopu, czy np. zwykłych czułych stopni Zodiaku jak: 14o Byka – to
dyfteryt, 22º Ryb – szaleństwo, 6º Lwa – ślepota itd.
Ale w interpretacji jest to tylko "kropką nad i". Powinno być to wyinterpretowane
normalnie, a takie punkty są jedynie czwartym, upewniającym czynnikiem.

 60. Aby zreasumować w/w wywody, technika
interpretacji wymaga:

  1. Głębokiej znajomości trzech podstawowych elementów interpretacji;
  2. Znajomości sygnifikacji dwóch głównych zasad;
  3. Określenia zasadniczych sygnifikatorów władcy horoskopu (sygnifikatorem władcy
    horoskopu nazywamy planetę władającą Ascendentem i planety znajdujące się w
    Ascendencie);
  4. Określenia zasadniczych, szczególnie węzłowych punktów życia;
  5. Określenia najbardziej korzystnej i najbardziej niekorzystnej wibracji planetarnej oraz
    efektów wywołanych przez nią;
  6. Dokonania opisu fizycznego, charakteru, temperamentu, inklinacji, zdolności, ogólnych
    i szczegółowych (okresowych) dyspozycji;
  7. Oceny zdrowia, określenia hylega, anarety, aphety itd., witalności, tendencji
    chorobowych, długości życia, przyczyny śmierci (naturalne, czy gwałtowne), ryzyka
    wypadków i operacji;
  8. Oceny finansów, stopnia, jaki może osiągnąć fortuna, sposobów zarabiania
    pieniędzy (spadki, spekulacje, inne źródła);
  9. Oceny sytuacji życiowej. Ogólne prognostyki na całe życie. Warunki społeczne
    normalnego życia, możliwość kariery, zwierzchnicy, osoby równe i podporządkowane;
  10. Oceny życia uczuciowego: małżeństwo, życie rodzinne, warunki życia rodzinnego;
  11. Określenie ilości dzieci, ich charakteru, temperamentu, dyspozycji, zdolności,
    zdrowia, ich sytuacji życiowej, małżeństwa itd.;
  12. Oceny przyjaciół i znajomych, ich charakteru i dyspozycji – tych najważniejszych z
    kręgu przyjaciół i znajomych;
  13. Określenie wrogów jawnych i ukrytych, ich charakteru, dyspozycji, zawodu itd.;
  14. Oceny podróży krótkich i dalszych, wodą, lądem i powietrzem;
  15. Określenie rodzeństwa, ich dyspozycji, charakteru, rodziny, dzieci itd.;
  16. Następnie należy dokładnie zanalizować koniec życia i to, kim człowiek będzie na
    starość. Stosunkowo łatwo jest zobaczyć sens tego życia, jeżeli zobaczy się jego
    koniec.

Tyle przynajmniej trzeba umieć wydedukować – na początku studiów astrologicznych.

www.logonia.org