W dominancie
horoskopu: połączone siły Słońca, Księżyca, Saturna i częściowo Urana
(czasoprzestrzeń) wskazują na siłę opanowania rzeczywistości. Siły Wenus, Marsa i
częściowo Plutona (energia) to energie telluryczne, nie podległe woli. Jowisz
podwyższa poziom energii, Merkury udostępnia ją woli i świadomości.
Własne zasoby energii definiują
Mars i Wenus. Własną czasoprzestrzeń –
Słońce i Księżyc. Merkury utrzymuje równowagę między nimi. Jest zatem
miernikiem
zintegrowania osobowości.
Siła i pozycja Merkurego to informacja o
tym ile energii można opanować i wykorzystać świadomie. Siła i pozycja Jowisza
uzupełnia tę wielkość o ilość energii możliwą do przekazu w odmiennych stanach
świadomości.
Domy IX i XI mogą działać tak jak domy III i V – lecz na planie duchowym.
D.III to zdolności duchowe, potencjał rozwojowy człowieka i dziedzina w której
jego uduchowienie przejawi się najsilniej. D.XI to zdolność wykorzystania tych
potencjałów, służenia Ludzkości.
Podobnie jak w Księdze Przemian najbardziej prawidłowy heksagram 63 jest
zarazem najbardziej złowróżbny, tak w horoskopie najbardziej archetypowy układ
planet to informacja o możliwości upadku człowieka, bo podlega on – jak wszystko –
Prawu Zmiany. Najlepiej gdy układ planet to 80-90% pełnego archetypu. Gdy w
horoskopie nic się nie zgadza z archetypowym wzorcem to – dzięki Prawu Zmiany –
człowiek z taką właśnie kombinacją może być bliższy Niebios niż niejeden
posiadacz czysto wzorcowego horoskopu.
Znaki twórczości – Lew i Wodnik – decydują o tym co będzie się dziać w
następnym cyklu. Wizje i projekcje Lwa weryfikują się w Pannie zaś dokonania Wodnika
stają się podstawą odrodzenia w następnym znaku Barana
Wodnik – próba jak wiele można człowiekowi odebrać nie odbierając
człowieczeństwa. Redukcja Człowieka do samej Struktury. Odkrycie potrzeb absolutnie
podstawowych.
Wenus – kobieta pomocna, Księżyc – kobieta opiekuńcza; Wenus – kobieta
obecnego życia, Księżyc – kobieta z przeszłości.
Astrologia, choć jest wiedzą wielką i uniwersalną, jest zbyt złożona, by
mogła być powszechna. Dlatego aby ją wykorzystać praktycznie, trzeba stworzyć na jej
bazie techniki prognostyczne i terapeutyczne uproszczone lecz pewnie działające i –
przede wszystkim – niedostępne dla oszołomów.
Kwadratura rozbieżna – bezrozumne pragnienia dziecka, opozycja – lekcja
realności człowieka dojrzałego, kwadratura zbieżna – albo premia za realizm opozycji
albo dodatkowa frustracja za jego brak.
Ryby jak długo mają Wiarę – są nietykalne i dysponują wielką mocą. Gdy
Wiary brak – stają się błaznem lub ofiarą.
Uwrażliwienie etyczne związane jest przede wszystkim ze Słońcem i
Jowiszem/Neptunem. Saturn = odpowiedzialność wobec systemu przejętego z zewnątrz.
Jowisz = liczenie na Opiekę Boską.
Saturn jak soczewce skupia cechy wszystkich innych planet i potrafi zastąpić
każdą z nich, podobnie jak Neptun. Ale u Neptuna to gra i oszustwo, zaś Saturn działa
realnie.
Jowisz i Merkury ograniczają nas informacyjnie: Merkury poprzez logikę, poza
którą nie wyjdziemy, Jowisz poprzez energię symbolu, który nam da moc i rozkosz taką,
że przestajemy pragnąć jakiegokolwiek poznania. Jowisz jest tu ograniczeniem
energetycznym, Merkury czasoprzestrzennym.
W horoskopie i twórczości W. Blake’a Jowisz to Urthona (Bóg i mistyczna
wyobraźnia dająca niebiańską rozkosz) a Merkury to Urizen (Szatan i jego
nienaganna, bezlitosna logika wyznaczająca będące przyczyną cierpień ograniczenia).
Skorpion i VIII Dom to szkatuła, do której nie każdy ma klucz. Takich ludzi
trzeba umiejętnie otworzyć, wtedy ich skarby będą dostępne.
Gdy północ horoskopu nie zawiera sygnifikatorów, człowiek w dzieciństwie
otrzymuje znaki a w życiu dojrzałym spotyka Mistrzów, którzy kiedyś te znaki dali. W
sytuacji odwrotnej już w dzieciństwie otrzymujemy naukę, która w postaci symbolicznej
(przez władców nie obsadzonych znaków) wraca po latach.
Elementy horoskopu to narzędzia, których bogowie używają do
skonstruowania człowiekowi warunków jego realizacji karmicznej.
Koniunkcja księżyca i Słońca może – w sytuacjach stresowych – ujawniać
ukryte treści podświadomości lub ich substytuty.
Planeta w godności to energia idealna, nie zmaterializowana. Taka
energia pozostawia człowiekowi swobodę w realizacji idei, uskrzydla go w poszukiwaniu
idealnej formy. Planeta na wygnaniu to forma gotowa, a przez to ułomna, ograniczająca
człowieka i skazująca go – w najlepszym razie – na odgadywanie idei.